Obejrzałam dziś, bardzo póżno w nocy , dokumentalny film o mężczyżnie , który urodził się bez rąk, w USA. Obecnie jest już dziadkiem. Ma dwoje wnucząt. Film przedstawił reakcje ludzi na jego widok, gdyż posługuje się nogami w jedzeniu, pracy, prowadzeniu samochodu, reakcje są zaskakujące w większości pozytywne i życzliwe. On budził u ludzi podziw. Przede wszystkim imponuje to, jak jest fantastycznie wygimnastykowany i zręczny. największym problemem były restauracje , gdzie jadł nogami posiłki , a dokładnie jedną lewą nogą , odkrytą stopą. Reagowano komentarzami, na które on odpowiadał dobitnie że akurat tak może tylko jeść i nikomu nic do tego. Pouczał o niskiej świadomości i braku akceptacji ludzi kalekich przez ludzi zdrowych . Miał bardzo dużo przyjaciół w tym mieście , gdzie mieszkał. Uratował życie osobie zamkniętej na autostradzie w samochodzie , ponieważ zauważył wydobywający się z niego dym . Nogą przebił szybę samochodu, pisano o tym zdarzeniu w gazetach. Ja uważam że osoby kalekie, w jakikolwiek sposób , są osobami wyjątkowymi i godnymi szacunku. Te posty, które zacytowałaś przedstawiają obraz części naszego prymitywnego społeczeństwa. Nie warto sobie wyobrażać że tak myśli większość, myślię że mniejszość. Każdy z nas może ulec wypadkowi, śmiertelnej chorobie, kalectwu. Myślę że polskie społeczeństwo dojrzewa do tolerancji. W Polsce Ludowej kalectwo było tematem tabu , drugorzędnym. Nie budowano podjazdów dla wózków inwalidzich w miejscach publicznych, gdyż zakładano , że kaleka nie wychodzi z domu. W mojej okolicy ostatnio zlikwidowano przedszkole integracyjne, gdyż stwierdzono że nie ma takiej potrzeby aby istniało. Były protesty rodziców , dzieci chorych i dzieci zdrowych, nic to nie dało. Zeby wszystkim zamydlić oczy, jako powód podano kiepskie warunki lokalowe. Teraz jest tam prywatna przychodnia zdrowia. Pięknie wyremontowana. taka polska rzeczywistość.
|