Byliśmy z mężem na kolejnym usg.Obrzęk powiększył się już do 16 mm na główce,aż naruszył kości czaszki,w opłucnej coraz więcej płynu,lekarz powiedział nam ,że na 90% mały tego nie przeżyje,kazał jechać do Łodzi i walczyć o prawo do terminacji tej ciąży.Tylko,że ja już nie mam siły,pozwolę mojemu aniołkowi odejść wtedy,kiedy zechce.To jakaś masakra.. :(
|