dlaczego.org.pl  
Forum dlaczego.org.pl  >> DZIEŃ DZIECKA UTRACONEGO 15 PAŹDZIERNIKA
Nie jesteś zalogowany!       

Do Natkiszczerbatki, Zorki, Moniki (wuchowej)
T.A.M.  
15-10-2010 22:38
[     ]
     
A wiecie co, u nas to się tyle udało przygotować dzięki Waszej wspólnej pomocy, za co jestem bardzo wdzięczna i jesteście razem :) - Dlaczego i SRpP - jako współorganizatorzy DDU i na plakatach, i na ulotkach i w informacjach (chyba, że wycięli, choć z Agnieszką jak lwice walczyłyśmy, gdzie się dało).
Taki tu chyba urok podlasia, tu wielonarodowo, wielokulturowo. Widać to po planowanych mszach - w trzech różnych obrządkach, kto wie za rok może jeszcze więcej będzie, Agnieszka odezwała się też do tatarów...

... niestety też wielokonfliktowo, ale rodzi to potrzebę dialogu i czasem udaje się budować mosty :)

Tak sobie pomyślałam, a może spotkanie na neutralnym gruncie by jakoś mogło pomóc, jak coś to zapraszamy do nas (choć dla tak zajętych i zaangażowanych kobiet jak Wy...to może być trudne, ale może by się udało? pięknie tu u nas ...a takim zapracowanym i zaangażowanym kobietom też bardzo potrzebny odpoczynek, by naładowac baterie :)
Może coś fajnego razem udało by się wymyślić :)Obgadać, powyciągać te zadry raz a dobrze...
Pamiętacie/znacie taką historię o człowieku, który umierał i zebrała się przy nim cała rodzina. On dał wszystkim po patyku i kazał złamać na pół. Zrobili to bez problemu. Wtedy powiedział, żeby spróbowali złamać te dwa trzymane razem kawałki, to juz było trudniejsze. Potem zebrał od nich kawałki i trzymając wszystkie razem, powiedział :tak się macie trzymać po mojej śmierci, jednego człowieka łatwo złamać, gdy trzymamy się razem dużo można zdziałać, łatwiej pokonać przeciwności.

Przepraszam, mam nadzieję, że nie poczujecie się tak, że Was pouczam, to nie jest moim zamiarem.
Bo ja się trochę boję, że ten Nazaret...
Natko, szlag mnie trafił...pod zdjęciem Twojego anioła - ilustracji do artykułu o DDU jest odnośnik do artykułu o pogrzebie dzieci nienarodzonych, których rodzice nie chcieli odebrać, niby szczytny cel, wszystko "po Bożemu"...a we mnie coś warczy...ehhh, łatwiej oddać w "dobre ręce" i mieć z głowy niż przeszkolić personel, wypracować procedury, pokazać inne opcje niż zostawienie w szpitalu, podpowiedzieć jak zorganizować pogrzeb (lub choćby dać ulotkę - gotowca) tak mało to "kosztuje"...dużo jeszcze roboty.

Ale odezwała się do nas pani psychiatra z Uniwersytetu Medycznego, która uczy położne, więc może coś ruszy :)

Jutro u nas polecą baloniki...i ciepłe myśli do Was, ciepłe na przekór tym chłodom, co zapowiadają :)
Ania, mama Teo
matka chrzestna ;) Stowarzyszenia Metamorphosis
http://www.stowarzyszeniemetamorphosis.pl/ 
Ania, mama Teo (*15.07.2008 +20.07.2008) i Anastazji (7tc, +17.07.2013)
Ostatnio zmieniony 15-10-2010 23:10 przez T.A.M.

Re: Do Natkiszczerbatki, Zorki, Moniki (wuchowej)
aga72_sa  
16-10-2010 19:05
[     ]
     
Pięknie powiedziane. Pozdrawiam 
Agnieszka - mama Aniołka Kingusi, Adriana lat 19 i Miłosza - 4 latka.
Oto prawda o człowieku - istnieje dlatego, że ma duszę. A.de Saint-Exupery
http://kingakosiewicz.pamietajmy

Re: Do Natkiszczerbatki, Zorki, Moniki (wuchowej)
zorka  
16-10-2010 19:55
[     ]
     
Mi też się bardzo podoba. :) 


Re: Do Natkiszczerbatki, Zorki, Moniki (wuchowej)
zorka  
18-10-2010 17:21
[     ]
     
I cisza wymowna z drugiej strony... :( 


Re: Do Natkiszczerbatki, Zorki, Moniki (wuchowej)
T.A.M.  
19-10-2010 18:40
[     ]
     
A może dziewczyny zmęczone...ja też wyprana i odwirowana ;) nawet nie mam siły nic napisać o DDU.

Mam nadzieję, że może jednak uda się spotkać i porozmawiać, zaproszenie cały czas aktualne :) Może zrobimy wielką bitwe na śnieżki (ponoć ma być szybko zima :) a jak emocje się wyładują to usiądziemy i pogadamy, to zupełnie inaczej tak na żywo. I mam jeszcze jeden pomysł, ale muszę się najpierw zorientować czy to mogłoby wypalić i jak coś to dam znać :)
Ania 
Ania, mama Teo (*15.07.2008 +20.07.2008) i Anastazji (7tc, +17.07.2013)

Nie w temacie - do T.A.M
ulkar  
20-10-2010 22:33
[     ]
     
:) No ja cię podziwiam, z dnia na dzień coraz bardziej, za "siłę napędu", pomysły, chęć do działania ... ja tam mam tylko robotę i brak taimu... qrcze :(
Tylko proszę o miłosierdzie i nie uświadamianie mi dlaczego tak mam , bo ja wiem .... ;-) 
L.R.

Re: Do Natkiszczerbatki, Zorki, Moniki (wuchowej)
wuchowa  
22-10-2010 11:05
[     ]
     
Aniu,

serdecznie dziekuje za piekne zaproszenie.

Niestety, przy dzieciach jestem malo mobilna i kazdy wyjazd (a w tym roku w zwiazku ze stow, juz pojezdzilam) to rewolucja w zyciu rodziny. Zaczal sie rok akademicki i pewne rzeczy mamy poustawione w domu 'na sztywno' (zawiezienie dzieci do szkoly, przedszkola, odbior, opieka nad dziecmi, gdy Maz jest w pracy). Hania jest nadal na mlecznej pepowinie...

Przepraszam, ze dopiero teraz odpisuje, ale mam chorych synkow (tzn. juz "tylko" jeden jest chory).

W Warszawie jest Natka, ja do W-wy nie mam tak daleko. W Poznaniu jest zorka, tam tez mieszka Monika (magic). Mysle, ze ze wzgledu na rodzinna sytuacje, sensowniej jest spotkac sie 'na miejscu'.

Pozdrawiam serdecznie i zycze milego dnia
Monika

PS a ulotki doszly przed 16.10? m 

Ostatnio zmieniony 22-10-2010 11:07 przez wuchowa

::   w górę   ::
Przeskocz do :
Forum tworzone przez W-Agora