dlaczego.org.pl  
Forum dlaczego.org.pl  >> DZIEŃ DZIECKA UTRACONEGO 15 PAŹDZIERNIKA
Nie jesteś zalogowany!       

15.10.2010 Dzień Dziecka Utraconego w Warszawie
natkaszczerbatka  
01-09-2010 22:07
[     ]
     
15 października 2010 zapraszam wszystkich z Warszawy i okolic, oraz tych co w tym czasie tu będą, do kościoła Ojców Dominikanów (Służew, ul. Dominikańska 2) na spotkanie z okazji Dnia Dziecka Utraconego.
Przed spotkaniem odbędzie się Msza się (godz.19.30) na którą również zapraszamy.
Miejsce spotkania (gdzieś na terenie kościoła) jeszcze do ustalenia - podam później.
Spotkanie to rozpocznie kolejny cykl spotkań w kościele Ojców Dominikanów, odbywających się w każdy drugi piątek miesiąca.
Pozdrawiam i liczę na obecność tak samo liczną jak w poprzednim roku. Ania 


Re: 15.10.2010 Dzień Dziecka Utraconego w Warszawie
pu_erh  
18-09-2010 19:32
[     ]
     
Witam, jak wyglądają takie spotkania (w kilku słowach) ? W tym roku wybieram się pierwszy raz - czy powinnam się wcześniej zgłosić ? 
Magda

Re: 15.10.2010 Dzień Dziecka Utraconego w Warszawie
natkaszczerbatka  
18-09-2010 21:58
[     ]
     
Nie, nie trzeba się wcześniej zgłaszać.

Spotkanie wygląda tak, że najpierw jest Msza Św. Jeśli ktoś nie chce w niej uczestniczyć, może przyjść bezpośrednio na spotkanie.

Na spotkaniu - siadamy wszyscy wokół stołu i po prostu zaczynamy rozmawiać. Rozmowa odbywa się tak, że nie tworzą się grupki tylko rozmawiamy wszyscy razem. Nie wyznaczamy nikogo do wypowiedzi, mówi ten kto ma chęć i potrzebę. Opowiadamy o swoich dzieciach, które odeszły. Niektóre odeszły właśnie przed kilkoma dniami, miesiącami, niektóre przed laty.
Przychodzą rodzice dzieci zmarłych bardzo szybko po urodzeniu, przed urodzeniem, ale przychodzą również rodzice dzieci zmarłych w wieku kilku miesięcy, kilku lat, kilkunastu lat i takich nawet całkiem dorosłych.
Staramy się nie porównywać nieszczęść, nie oceniać, nie wartościować. Słuchamy się wzajemnie i staramy w ten sposób pomóc.
Na spotkaniu nie ma psychologa, ale doszliśmy do wniosku, że najlepszymi psychologami jesteśmy sami dla siebie wzajemnie. Na studiach psychologicznych niewiele można się nauczyć na temat śmierci ... szczególnie śmierci dzieci. Może dlatego tak trudno jest znaleźć właściwą pomoc psychologiczną w takiej sytuacji.

Zapraszam wszystkich, zachęcam tych co mają wątpliwości.

Takie spotkanie to okazja, żeby stanąć ze swoim problemem twarzą w twarz. Często wydaje nam się, że nasze nieszczęście jest największym nieszczęściem jakie mogło się komukolwiek gdziekolwiek na świecie zdarzyć, że jesteśmy najbardziej poszkodowani przez los i przez życie, że cierpimy bardziej niż ktokolwiek może sobie wyobrazić. Póki jesteśmy sami z naszym problemem – tak właśnie się wydaje – a to wcale nie pomaga, tylko pogrąża nas jeszcze bardziej. Kiedy się okaże, że są inni, którzy też cierpią i to równie mocno – tracimy to nieznośne poczucie wyjątkowości, które pogrąża nas jeszcze bardziej w cierpieniu.

Stanąć ze swoim problemem twarzą w twarz – wobec drugiego człowieka. Niekoniecznie oznacza to, że musimy o swoim nieszczęściu opowiadać wobec dwudziestu nieznanych osób. Można milczeć i słuchać. To też rodzaj terapii.

Spotkania tworzymy sami. Nie ma wąskich ram, zasad i reguł, których trzeba się trzymać. Dlaczego zapraszam z wszelkimi pomysłami dotyczącymi przebiegu spotkań (dlaczego@dlaczego.org.pl) 


::   w górę   ::
Przeskocz do :
Forum tworzone przez W-Agora