dlaczego.org.pl  
Forum dlaczego.org.pl  >> STRATA DZIECKA
Nie jesteś zalogowany!       

Mam 25 lat i od prawie 3miesiecy zyje w pustce po stracie Mojej Malenkiej.
Magda0708  
28-09-2015 13:19
[     ]
     
Nie płacz mamusiu..

Witam 9lipca straciłam najwieksze szczescie w moim zyciu...teraz zostala pustka ..bezsilnosc ..zal..
Ciaza przebiegala ksiazkowo..nigdy nikt by nie pomyslalam ze czas tak wielkiej radosci i wyczekiwania ..zamieni sie w koszmar nie do wytrzymania..Byłam 34 tyg ciazy moja Milenka byla cudowna wiercipieta codziennie dawala mi do wiwatu swoimi ruchami..kopniakami..:) ale pewnego dnia poczułam niepokoj ..radosc zamienila sie w okropnie zle przeczucia.. brak ruchow...mysle moze spi..odpoczywa??~! ale nie moglam sie uspokoic zaczepianie jej nic nie dalo..pojechalam do szpitala..ktg wykazalo zanik tetna.. usg zly stan dziecka..odrazu wzieli mnie na cesarskie ciecie..z szansami uratowania mojej Milenki.. niestety nie udalo sie... mojej corence przestalo bic serduszko..dlaczego?...wpadlam w panike..wyłam ..czulam strach ..bezsilnosc ze nic nie moge zrobic..myslalam ze to koszmar i zaraz sie z niego obudze..emocje we mnie sie gotowaly.. to bylo najgorsze przezycie w moim zyciu!! Po ok godzinie polozna przyszla zapytala sie czy chce zobaczyc dzieciatko bez jakiegokolwiek wahania powiedzialam ze tak ..przyniosla mi moje malenstwo byla sliczna idealna wygladala tak jak sobie wymarzylam..czarne dlugie geste wloski ..rzeski .czarne brwi..i leciutki ciemny meszek na policzkach..raczkach..wygldala jak malpeczka..:) wazyla 1930 i miala 49 cm..wpatrywalam sie na nia jak w obrazek zeby zapamietac ta chwile..dotykalam wszedzie ..jej delikatne cialko.. i mowilam sobie w duchu zeby sie ocknela otworzyla oczka..ale ona spala..spala jak laleczka..:( moje blagania nic nie pomogly..! Kolejne dni w szpitalu tez byla masakra!! obolala bez dzieciatka.. z mezem u boku ktory pocieszal.. chciaz sam byl zalamany nie dawal po sobie tego poznac.. wspieral mnie na duchu razem z rodzina..i blagal zebym sie nie zalamywala nie poddawala..ze jeszcze wszystko sie ulozy.. dzieki niemu dalam rade..obydwoje jakos brniemy dalej..bo trzeba jakos zyc ! chciaz zycie daje nam w dupe..najgorzej bylo do pochowku poniej ..poczulam taki dziwny spokoj.. :) Razem z mezem ja odwiedzamy ..kupujemy kwiatuszki..swieczuszki..i wiemy ze czuwa nad nami ze jest tu obok nas..:) a jak dojde do siebie fizycznie i psychicznie to postaramy sie o kolejnego maluszka ..wtedy na pewno wszystko zakonczy sie szczesliwie ..bo przeciez mamy swojego prywatnego aniolka ktory tego dopilnuje...:) W kolejnym malenstwie na pewno bedzie cząstka naszej Milenki ...w jej/jego oczkach ..usmiechu i glosie:) Przyczyny odejscia naszej kruszynki nie znamy...sekcja nic nie wykazalam..pisze wewnatrzmaciczny zgon plodu.. Zdarzenie Losowe??! Pozdrawiam Was wszystkich cieplutko!:) 


Re: Mam 25 lat i od prawie 3miesiecy zyje w pustce po stracie Mojej Malenkiej.
Aga mama Aniołka  
29-09-2015 13:57
[     ]
     
Witam cię ciepło i przytulam z całego serca do siebie , doskonale cie rozumiem pustka i ból jest nieubłagany ja dość długo dochodze do siebie można powiedzieć że od niedawna , mojego maluszka musiałam pożegnać w 22 tydz ciąży to wszystko działo sie tak nagle ..... też jestem dobrej myśli lecz decyzję o kolejnym dziecku odkładam boje się okropnie tego że lekarz zaniedba mój problem i sytuacja się powtórzy a nie jestem też coraz młodsza bo mam już 33 lata . Musimy żyć na nowo z tą okropną świadomością że dobrym matkom odbierane jest szczęście .... szczerze przestałam wierzyć w cokolwiek ... odpocznij psychicznie bo to okrutne przeżycie dla każdej z nas ta blizna zawsze zostanie w naszym sercu .... tulę cię i ściskam z całych sił wiem jak czasami nie ma z kim o tym porozmawiać na wszystko potrzebny jest czas coś o tym wiem chociaż mineło dopiero 5 miesięcy od śmierci Leosia(*) Zapalam światełko dla naszych anielskich dzieci bądz silna i pisz to pomaga .
(*)(*) 
Wielki mały człowiek który zmienił mój świat (*) Leoś

Re: Mam 25 lat i od prawie 3miesiecy zyje w pustce po stracie Mojej Malenkiej.
mamaMarta  
30-09-2015 10:29
[     ]
     
współczuje Ci bardzo. nie wiadomo czemu odeszła, jest to trudne. jesteśmy w podobnym wieku, nasze dzieci odeszły w podobnym czasie, moja córeczka 28.07.15 w 32 tygodniu, może się razem bawią? wierzę w to.
pozdrawiam Cię
[*][*] światełka dla naszych dzieci.. 
Mama Weronisi

Ból nasz brzemienny, cicha łza się sączy, ucichnie gdy Bóg nas razem złączy..

Re: Mam 25 lat i od prawie 3miesiecy zyje w pustce po stracie Mojej Malenkiej.
smark90  
01-10-2015 12:27
[     ]
     
To okropne czytać tu jak kolejne mamusie tracą swoje dzieci. 25 lat- niby najlepszy wiek rozrodczy- więc dlaczego tak źle się dzieje. Sama nie wiem co powiedzieć w takiej sytuacji- chyba tylko tyle że rozumiem. Musimy po prostu wierzyć, że przyjdzie jeszcze taki czas, w którym będziemy szczęśliwe i dumne. Życzę Ci dużo siły i wytrwałości. A póki możesz to płacz- naprawdę przynosi to ukojenie. Pozdrawiam serdecznie i ściskam gorąco.
ps. Też mam 25 lat:* 
mama dwóch Aniołków- Julki ur i zm 14.01.2014 i Kacperka ur i zm 24.07.2015

Re: Mam 25 lat i od prawie 3miesiecy zyje w pustce po stracie Mojej Malenkiej.
Karolina W  
05-10-2015 21:49
[     ]
     
Współczuję Ci bardzo i rozumiem Twój ból. Ja rodziłam naturalnie, moja ciąża przebiegała książkowo. leżałam od tygodnia w szpitalu, przygotowywałam się do porodu. Podłączyli mnie pod KTG tętno ładnie szło i nagle cisza, myślałam,że sprzęt nawala,położna z 5 minut jeszcze próbowała szukać tętna po czym lekarz zabrał mnie na USG a tam usłyszałam brak oznak życiowych. 
Mama ziemskiej Michaliny 27.08.2012, anielskiego Wojtusia 40 tc +5.04.2015 oraz ziemskiej Lilianny ur. w 36tc 8.02.2016

Re: Mam 25 lat i od prawie 3miesiecy zyje w pustce po stracie Mojej Malenkiej.
mamaaniolkowa  
09-10-2015 14:24
[     ]
     
Witaj Magda. Tak bardzo Nasze historie są podobne.. Mam 26 lat. Moja ciąża też przebiegała książkowo. Znam to uczucie niepokoju o którym piszesz. W 36tyg ciąży go doświadczyłam. Serduszko naszej Darii przestało bić i sekcja zwłok również niczego nie wykazała.. Urodziłam Darusię 26 czerwca tego roku. Zawsze marzyłam o Córeczce z czarnymi włosami. I taka ją miałam, przez chwilkę... Mam nadzieję że Naszym dziewczynkom jest dobrze teraz, tam gdzie są. Światełko dla Twojego Aniołka (*) 


Re: Mam 25 lat i od prawie 3miesiecy zyje w pustce po stracie Mojej Malenkiej.
misia81  
15-10-2015 07:54
[     ]
     
Bardzo Ci współczuję.
Dla Twojej księżniczki tęczowe światełka (*)(*)(*)





Re: Mam 25 lat i od prawie 3miesiecy zyje w pustce po stracie Mojej Malenkiej.
neibos  
07-02-2016 00:23
[     ]
     
Witaj. Twoja historia bardzo podobna do mojej . Dokładnie tak samo odeszła moja córka i również nie znamy odpowiedzi dlaczego .
Dziś jest mi łatwiej żyć gdyż urodziłam syna rok temu i dał nam wiele sił ale początki po odejściu Lenki to był jakiś horror . Czasem sama się zastanawiam skąd wzięłam siły aby dalej żyć i walczyć .
Życzę wam abyście wytrwali w tym co przyniósł los abyście jeszcze kiedyś wkotrce na nowo się uśmiechnęli 
Ewelinka.mama Lenusi zm.luty 2013 .

::   w górę   ::
Przeskocz do :
Forum tworzone przez W-Agora