- 06-12-2006 10:54 Umarlo moje drugie dziecko, umarlam i ja... (*Anita*)
- 06-12-2006 11:03 Re: Umarlo moje drugie dziecko, umarlam i ja... (maria)
- 06-12-2006 11:04 Re: Umarlo moje drugie dziecko, umarlam i ja... (edka)
- 06-12-2006 11:07 Re: Umarlo moje drugie dziecko, umarlam i ja... (Iwonka)
- 06-12-2006 11:27 Re: Umarlo moje drugie dziecko, umarlam i ja... (inezka6)
- 06-12-2006 11:54 Re: Umarlo moje drugie dziecko, umarlam i ja... (ola)
- 06-12-2006 12:14 Re: Umarlo moje drugie dziecko, umarlam i ja... (monika14)
- 06-12-2006 14:03 Re: Umarlo moje drugie dziecko, umarlam i ja... (malineczka)
- 06-12-2006 14:38 Re: Umarlo moje drugie dziecko, umarlam i ja... (majpet)
- 06-12-2006 14:50 Re: Umarlo moje drugie dziecko, umarlam i ja... (AgnieszkaU)
- 06-12-2006 21:54 Re: Umarlo moje drugie dziecko, umarlam i ja... (Wioletta)
- 07-12-2006 10:26 Re: Umarlo moje drugie dziecko, umarlam i ja... (izaR)
- 07-12-2006 13:29 Re: Umarlo moje drugie dziecko, umarlam i ja... (DMS)
- 09-12-2006 17:12 Re: Umarlo moje drugie dziecko, umarlam i ja... (Sylwia M.)
- 09-12-2006 21:27 Re: Umarlo moje drugie dziecko, umarlam i ja... (Wiol_Ka)
- 10-12-2006 11:57 Re: Umarlo moje drugie dziecko, umarlam i ja... (sillke(mama Remika))
- 12-12-2008 11:37 Re: Umarlo moje drugie dziecko, umarlam i ja... (Renata70)
- 12-12-2008 11:55 Re: Umarlo moje drugie dziecko, umarlam i ja... (kalina_19)
- 12-12-2008 13:04 Re: Umarlo moje drugie dziecko, umarlam i ja... (buleczka)
- 12-12-2008 22:45 Re: Umarlo moje drugie dziecko, umarlam i ja... (kara)
- 13-12-2008 20:47 Re: Umarlo moje drugie dziecko, umarlam i ja... (aniula05)
Umarlo moje drugie dziecko, umarlam i ja... | |
|
*Anita*  
06-12-2006 10:54 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Po raz drugi umarlo moje dziecko, po raz drugi biala trumienka, drugi grob !!! Moja coreczka przynajmniej nie cierpiala, a moj synek zyl cztery okrotne dni !!! Znowu to samo, zle decyzje lekarzy, Skumulowany zly zbieg oolicznosci !!! Mala infekcja, wystarczylo dac antybiotyk !!! Przeciez to nie moze sie zdarzyc dwa razy !!! Jutro minie miesiac od kiedy Sacha nie zyje, umieral na naszych oczach. Po raz pierwszy mielismy Go w ramionach jak juz nie zyl, byl taki sliczny !!! Nie umiem juz zyc, juz niechce !!! Jestem calkowicie wypalona, nie ma juz nic z wyjatkiem jednej malutkiej iskierki zycia to moj synek, ktory ma 17,5 miesiaca !!! Zyje tylko dla niego a i to przychodzi mi z trodem ! Naprawde jest coraz gorzej, zaczynam sie bac samej siebie ! A wiem ze najgorsze jeszcze przyjdzie, wiem bo przeciez juz raz to przezywalam, kiedy umarla moja coreczka 3,5 roku temu !!! Tylko wtedy bylo latwiej. Strasznie bolalo ale wiedzialam ze przeciez jest tyle ludzi, ktorzy przez to przeszli !! A teraz... ?
|
|
Re: Umarlo moje drugie dziecko, umarlam i ja... | |
|
maria  
06-12-2006 11:03 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Anito, światełka dla Twoich dwóch Aniołków (****)(****) Bede pamietała o Tobie w modlitwie
|
|
Re: Umarlo moje drugie dziecko, umarlam i ja... | |
|
edka  
06-12-2006 11:04 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Ja sobie też mówiłam że nic dwa razy się nie zdarza ..............ale się zdarza. Przechodziłam i przechodzę różne etapy żałoby. Anitko jest mi ogromnie,ogromnie żal że znowu Ciebie to dotknęło.Płaczę razem z Tobą...... Po prostu się trzymaj. Ktoś mi kiedyś powiedział że dostajemy na swoje barki tylko tyle ile jesteśmy w stanie udźwignąć.....
|
|
Re: Umarlo moje drugie dziecko, umarlam i ja... | |
|
Iwonka  
06-12-2006 11:07 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Anitko... wiem że bardzo cierpisz i czuję to. Ja tez jestem mamą która umarła kiedyś, kiedy umarła moja córeczka. Dosłownie umarłam ponieważ przeżyłam śmierć kliniczną podczas całego nieszczęśliwego porodu. Zyję , bo widocznie tak miało być, już bez niej , urodziłam póżniej drugą córkę i żyję nadal. Czuję że wypaliła się we mnie jakaś iskra radości , a pozostał taki mały płomyczek . Dzięki niemu żyję i nie mogę dopuścić do tego , by zgasł. Wiem że takie doświadczenia są obce osobom , które nie straciły dzieci. Ja muszę z tym żyć i dbać o własne zdrowie psychiczne. Zycie jest takie kruche i warto mieć nadzieję. Warto mieć nadzieję i miłość dla tych którzy żyją, są przy nas blisko. Bardzo mocno Cię przytulam , mimo tego bólu , uśmiechnij się do swojego dziecka. Ono Ciebie tak potrzebuje.
|
|
Re: Umarlo moje drugie dziecko, umarlam i ja... | |
|
AsiaS  
06-12-2006 11:52 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Tak mi przykro, życzę dużo siły.......... Światełka dla Twoich aniołeczków (***)(***) JoannaS
|
|
Re: Umarlo moje drugie dziecko, umarlam i ja... | |
|
ola  
06-12-2006 11:54 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Jedyne co jestem w stanie napisać to to, że jest mi bardzo przykro,przytulam Cię w bólu i pamiętaj ,że jesteśmy tutaj by się wspierać ,możesz na nas liczyć .Aniołki dla twoich kruszynek(*********)
|
|
Re: Umarlo moje drugie dziecko, umarlam i ja... | |
|
edi7  
06-12-2006 17:09 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Ja również nie wierzę w to,że nic dwa razy się nie zdarza.Mój pierwszy syn umarł przez pepowinę a drugi o malo co też by odszedł przez pępowinę.... Nie wyobrażam sobie jak musi Ci być ciężko.Mnie kiedys pomogły słowa:"Nie ciężar Cię przygniata,ale sposób w jaki go niesiesz". Dla Twoich dzieci(**********************) edyta
|
|
Re: Umarlo moje drugie dziecko, umarlam i ja... | |
|
monika14  
06-12-2006 12:14 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Ja rowniez umarlam dwukrotnie... Nie chcialo mi sie wierzyc, ze zdarzy mi sie po raz drugi tak straszna tragedia...Mam dwa Aniolki w Niebie i zadnej malej Iskierki tu na ziemi... Teraz zbliza sie czas, gdy moja Coreczka miala sie rodzic... Tesknie za Nia niemozliwie. Puste rece i bolejace serce. Przytulam Cie z calych sil i jeszcze mocniej. Nie jestes sama.
|
|
Re: Umarlo moje drugie dziecko, umarlam i ja... | |
|
malineczka  
06-12-2006 14:03 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Wiem jak to boli i jakie to niesprawiedliwe,kochanie pamietaj że masz rodzinkę która napewno jest koło ciebie.Mama mi powiedziała że mam prawo do złości ,ale do cierpienia nie bo to jest zły duch ,który potrafi zniszczyć miłość.Sciskam Cię mocno jestem z Tobą stoję blisko. DLA wszystkich Aniołków(*************************) Agnieszka Windorpska
|
|
Re: Umarlo moje drugie dziecko, umarlam i ja... | |
|
majpet  
06-12-2006 14:38 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Bardzo mi przykro :( (*****) dla Twoijego Aniołków (*****)dla wszystkich Aniolków Maja Korytkowska
|
Ostatnio zmieniony 06-12-2006 15:37 przez majpet |
Re: Umarlo moje drugie dziecko, umarlam i ja... | |
|
AgnieszkaU  
06-12-2006 14:50 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Nic dwa razy się nie zdarza???!!! Bardzo mi przykro!!! Agnieszka
|
|
Re: Umarlo moje drugie dziecko, umarlam i ja... | |
|
Wioletta  
06-12-2006 21:54 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Bardzo mi przykro (*******) dla naszych aniołków Wioleta mama Adrianka(*)
|
|
Re: Umarlo moje drugie dziecko, umarlam i ja... | |
|
mamafilipa  
06-12-2006 22:16 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Przykro mi bardzo ... Dla twoich Aniołeczków (***)
|
|
Re: Umarlo moje drugie dziecko, umarlam i ja... | |
|
izaR  
07-12-2006 10:26 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Nie wiem co można napisać w takiej sytuacji. Płaczę razem z tobą.
|
|
Re: Umarlo moje drugie dziecko, umarlam i ja... | |
|
Sylwia M.  
09-12-2006 17:12 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Ja też pochowałam dwoje dzieci:synka i córkę. Nie jesteś osamotniona w śmierci swoich dzieci. Ja też po śmierci swojego synka w sierpniu 2002r myślałam, że nic gorszego już mnie nie może spotkać, a tu jeszcze doszła śmierć córeczki w styczniu tego roku. Czasami rzeczywiście nieszczęścia chodzą parami.Ściskam Cię mocno
|
|
Re: Umarlo moje drugie dziecko, umarlam i ja... | |
|
Wiol_Ka  
09-12-2006 21:27 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Anitko, bardzo, bardzo mi przykro, że cierpisz :-| Przytulam mocno. [*] dla Twoich Dzieci ------------ Edytka [21 tc, 26.01.2006] i Wojtuś [17 tc, 30.08.2006] ... bardzo mi Was brakuje *
|
|
Re: Umarlo moje drugie dziecko, umarlam i ja... | |
|
angela952  
11-12-2008 19:20 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Koniecznie potrzebuję rozmowy z kobietami... jest mi potrzebna pomoc... mój meil: angela952@wp.pl
|
|
Re: Umarlo moje drugie dziecko, umarlam i ja... | |
|
kalina_19  
12-12-2008 11:55 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
wiesz co ja powiem szczerze boli mnie serce jak widze mojego synka a nie moge zobaczyc mojego aniolka odfrunal odnas prawie 3 tygodnie temu (36tyd) i pwiem szczrze ze jak wracam do domk ktory jest pusty puszczam na ful muzyke tak smutna zeby plakac nad wzytkim co nas spotkalo wspominam maskika jak kopal mnie w brzuszku placze jak ogladam swoje zdjecia z nim (brzuszek) placze i urzalam sie nad soba krzycze na boga ze go zabral trwa to troche a potem... no coz mam syna i chce mu dac wszytko co najlepsze nie placzaca mame nie krzyczaca na niego zbyle powodu ..znalalam sobie sposob na swoje zale i smutki a jak syn wraca ze szkoly jestm usmiechnieta szczesliwa ze go mam i dziekuje bogu ze go zostawil nam....moj syn ,,,smieszne jak trageda uczy ale teraz kocham synka inaczej taka miloscia dojrzalą i chce mu dac wszytsko zaczylam sie bawic z nim lepic ludziki z plasteliny na swieta i widze ze sie usmiecha jaki jest szczeliwy wiem ze to sprawa maksika co jest w niebie ze pomaga mi i kocha tak ja ja go...trzymaj sie malutka dasz rade bo musisz to nie mala iskierka cie trzyma a ogromna iskra ktora potrzebuje ciebie kochana:) mama mikołaja,igora i aniołka maksia36tydz http://maksymilianmikolajzapasnik.pamietajmy.com.pl/index.php?m=Obituaries&a=Detail
|
|
Re: Umarlo moje drugie dziecko, umarlam i ja... | |
|
buleczka  
12-12-2008 13:04 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Anitko, bardzo mi przykro. Przytulam mocno i życzę dużo sił i wiary we własną siłe i możliwości. Raz już dałaś radę przez to przejść, wiesz jak jest, niebroń się tylko przeżyj to tak jak trzeba, dasz radę i drugi raz. Teraz, jak sama piszesz, masz powód aby żyć - masz 17,5m-cze dzieciątko w domku. Wtedy dałaś radę to teraz tymbardziej dasz.
Wiem, że bład lekarza boli ale to tylko człowiek, który ma prawo popełnić błąd. I napewno nie zrobił świadomie nic co mogłoby się przyczynić do śmierci twojego dziecka. Pamiętaj o tym. Nie ma co szukać winnego na siłe czy wyjaśnień.
Przytulam mocno buleczka
Mama Tomcia (22.06.2007 - 14.02.2008) http://tomuskaczorowski.pamietajmy.com.pl
|
|
Re: Umarlo moje drugie dziecko, umarlam i ja... | |
|
Ola  
12-12-2008 17:30 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Kochana Ja straciłam 1 synka ale razem z prawie mężem, więc w jednym czasie straciłam 2 osoby, które kochałam całym sercem. Wiem jak okrutnie to boli...Sama często nie poznaje siebie z tego żalu i tęsknoty. Anitko masz dla kogo żyć, masz synka...Trzymaj się kochana. Choć wiem jak się nie chcę żyć...
Ola mama aniołka Ethana 15 mies
|
|
Re: Umarlo moje drugie dziecko, umarlam i ja... | |
|
agatka  
19-12-2008 23:04 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Anitko, jestem z Tobą, zapalam światełka dla Twoich Aniołków (*)(*) spróbuj to wytrzymać, wiem, że tu potrzebne są ponadludzkie siły... ja też umarłam razem z moją Kasiunią, a właściwie nie, zdaje mi się, że umieram codziennie od nowa... Przytulam Cię mocno Anitko Agata, mama Kasiuni (*+18.07.2008)
|
|
Re: Umarlo moje drugie dziecko, umarlam i ja... | |
|
kara  
12-12-2008 22:45 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Przykro mi bardzo. Rozumiem co czujesz...Żyć trzeba dalej dla tych co nas kochają. Ja również straciłam dwóch Aniołków, i nie jest mi łatwo, ale daję radę i ty też dasz. Buziaczki dla Ciebie i Twoich Aniołków (*)(*)(*) Nie jesteś sama! Karolina Mama Aniołka i Martynki w niebie(*)(*)(*)
|
|
Re: Umarlo moje drugie dziecko, umarlam i ja... | |
|
sylwinka  
13-12-2008 23:31 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Przykro mi...bardzo mi przykro...wiem co przeżywasz ... straciłam dwóch synów...przeszłam "ten" koszmar dwa razy...i nigdy już nie będzie tak samo...wiem to...
mama Kacpra[*] i Marcela[*] ------------- Kacper 25tc(*),Marcel 17tc(*),Mikołaj 23tc(*),Okruszek 8tc(*) , Laurka ur.30.03.2011
|
|
Re: Umarlo moje drugie dziecko, umarlam i ja... | |
|
angela952  
14-12-2008 04:15 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Doskonale Cię rozumiem. Znam ten straszny, wypalający ból w sercu, tą pustkę, której nie da się nigdy i niczym wypełnić. Mam 19 lat i sama straciłam niedawno swojego Aniołeczka i czuję jak mój świat się zawalił. Gdyby nie mąż pewnie dawno już bym sobie coś zrobiła.
|
|
:: w górę ::
|