dlaczego.org.pl  
Forum dlaczego.org.pl  >> STRATA DZIECKA
Nie jesteś zalogowany!       

Re: 7 października - spotkanie w Warszawie
siudka  
04-10-2006 22:39
[     ]
     
Witam, może się w końcu wybiorę. Nie wiem czy uda mi się zebrać w sobie, ale może spróbuję. W takim razie do zobaczenia (może). 
Agnieszka mama aniołka Agatki i Dorotki (24.07.2007)
http://www.republikadzieci.org/problemyiniepokoje/strata/pamiec405.htm

Re: 7 października - spotkanie w Warszawie
sylwiaewa  
05-10-2006 09:11
[     ]
     
Witam
To spotkanie będzie moim 1 spotkaniem z Aniołkowymi mamusiami. Bardzo sie tego boję i szczerze mówiąc chyba nie dam rady tam pojechać. Boję się tego spotkania, łez matek po stracie, pytań i widoku dużej ilości osieroconych matek. Z jednej strony chcę poznać te mamy ale z drugiej nie mam odwagi tam pojechać. Boje się, ze znowu się rozkleję i będę miała doła przez kilka dni. Mam dzień że jakoś funkcjonuję a wystarczyże pojade na cmentarz i już nie mogę się pozbierać przez kilka dni. Jestm inna, milcząca, smutna. Nie wiem czy zdobędę się na odwagę na takie spotkanie. Pozdrawiam,
Sylwia, mama Aniołka Mai (*)
http://www.republikadzieci.org/problemyiniepokoje/strata/pamiec392.htm 


Re: 7 października - spotkanie w Warszawie
siudka  
05-10-2006 21:41
[     ]
     
Witaj Sylwia,
mam podobny problem, tez mam niezłego stracha; minęło już pół roku, ale chyba nie jest ani trochę lepiej; dlatego tez nie jestem pewna czy przyjdę, chciałabym i boję się ;) 
Agnieszka mama aniołka Agatki i Dorotki (24.07.2007)
http://www.republikadzieci.org/problemyiniepokoje/strata/pamiec405.htm

Re: 7 października - spotkanie w Warszawie
mamajaromira  
05-10-2006 22:12
[     ]
     
Dziewczyny,
wiem, że przed pierwszym spotkaniem jest strach - sama to przeżywałam i miałam podobne obiekcje. Okazało się jednak, że zupełnie niepotrzebnie. Doświadczenie straty dziecka bardzo zbliżają ludzi i podobnie jak na naszym forum, na spotkaniach panuje atmosfera serdeczności i wzajemnego zrozumienia.
Nie siedzimy i nie użalamy się nad sobą, po prostu dzielimy się przeżyciami, tym co boli ale też tym co cieszy. Są i łzy i śmiech, wspomnienia, ale i plany na przyszłość. Mi osobiście te spotkania za każdym razem utwierdzają w poczuciu, że nie jestem sama, nie jestem histeryczką czy wariatką, że moje myśli i uczucia są normalne, bo jest ktoś kto przeżywa to podobnie. Wychodzę z nich w jakiś sposób „oczyszczona” , bo dopiero tam mam okazję porozmawiać o tym co duszę w sobie na co dzień.
Dlatego jeszcze raz serdecznie Was zapraszam. Wierzę, że strach pójdzie „do kąta” i zobaczymy się w sobotę.
Pozdrawiam ciepło 
Monika

::   w górę   ::
Przeskocz do :
Forum tworzone przez W-Agora