dlaczego.org.pl  
Forum dlaczego.org.pl  >> CHORE DZIECKO
Nie jesteś zalogowany!       

Nieoperacyjny rak mozgu
Stepmom  
15-10-2009 00:47
[     ]
     
nie wiem jak zaczac.....syn mojego meza (z pierwszego malzenstwa) ma raka mozgu,ma 7 lat.... lekarze nie chca nawet go operowac bo sie boja, poniewaz guz jest w takim miejscu ze podobno nie wolno operowac...ale nie chce tu rozmawiac o sposobach leczenia, potrzebuje rady jak mam rozmawiac z moim mezem. Jak moge mu pomoc? Boje sie ze maly moze nie przezyc....wiem wiem...zaraz uslysze ze trzeba miec nadzieje, i ja ja mam ale...
ja chce zeby on wyzdrowial, pomimo ze nie jest moim dzieckiem to tak samo to przezywam. Po kazdej jego wizycie u nas jestem zalamana....co tydzien widac zmiany, niestety na gorsze....jest juz po chemii i po radiacji....i lekarze mowia tylko zeby czekac...czy powinnam rozmawiac z mezem o najgorszym?? czy dawac mu zludne nadzieje...prawda jest taka ze lekarze tylko rozkladaja rece i czekaja....
poradzcie mi jak ja mam z nim rozmawiac..... 

Ostatnio zmieniony 15-10-2009 00:48 przez Stepmom

Re: Nieoperacyjny rak mozgu
tacozapomniała  
15-10-2009 10:12
[     ]
     
Witaj. Wstrząsnęło mną to, o czym przed chwilą przeczytałam.Pewnie nie powiem nic nowego, ale chciałabym Ci pomoc. Czy i jak rozmawiać z mężem o chorobie dziecka zalezy od tego, jakie układy panują w Waszej rodzinie i jak on sam zachowuje sie w tej sytuacji. Jesli maż sam porusza z Toba ten temat, chce rozmawiać, traktuje Twoje uczucia względem synka powaznie, trzeba rozmawiac. Chyba maz zdaje sobie sprawę z sytuacji, z tego, ze stan małego jest bardzo powazny. Wiadomo, co to jest rak mózgu i jak moze skonczyc sie choroba.Męzczyxni maja skł.onność do ucieczki od prawdy, nie ujawniaja swoich uczuc, ale na ewem\ntualne odejście dziecka trzeba się przygotowac, zeby potem nie okazalo sie to ciosem niespodziewanym i nie do przeżycia. Myslę, ze musisz próbowac z mężem o tym rozmawiac, najpierw delikatnie, wspomniec o swoich uczuciach, potem, gdy będziesz wiedziała,ze maz chce rozmawiac, pomóc mu z uporaniem sie z tą tragiczną sytuacją.Nadzieję trzeba mieć zawsze, ale teraz trzeba stawić czoła temu, co sie dzieje, nauczyc sie zyc ze świadomoscią ciężkiej choroby i cierpienia dziecka, bo to moze trwac długo. Rozmawiaj więc z męzem serdecznie, wspieraj go, w tym, co najtrudniejasze. Bądź wyczulona na jego nastroje, bądx zawsze przy nim, zeby czuł Twoją pomoc. Małemu zyczę wysdrowienia, a Wam duzo sił. Pozdrawiam. Izabela S. 


Re: Nieoperacyjny rak mozgu
atusia13  
15-10-2009 14:19
[     ]
     
Bardzo Wam współczuję, ciężko radzić jak nie zna się osób/ Wiem z własnego doświadczenia, że czasami boimy się poruszać tematów ostatecznych, być może taka to nasza ucieczka. Myślę, ze mąż świetnie sobie zdaje sprawę jakie są rokowania i dodatkowo nie trzeba tego wałkować. To co możesz zrobić Ty to być dla niego wsparciem niekoniecznie poruszając temat śmierci dziecka. Przytulaj męża, całuj, otocz opieką synka,pokaż że jest Ci także bliski, zatroszcz się by był szczęśliwy przez te dni, które mu zostały. Rozmawiajcie, ale pozwól najpierw zwierzyć się mężowi z bólu, a Ty słuchaj i bądź oparciem.
Tyle wystarczy. Czasami po prostu trzeba zostawić ich w sali samych synka i męża i jedynie donosić im coś do jedzonka. Wszystko zależy od męża jak on zamierza to przeżyć. I ile ma siły....
Przytulam Was mocno. Ja mam synka z wadą letalną i lekarze także nie dają żadnych szans. Wiem co to znaczy walczyć o każdy dzień życia dziecka, choć ta walka z góry jest już dawno przegrana.
Życzę więc dużo siły 
Beata
Mama Marcelka z wadą letalną ur.14.05.2009 - zm 24.03.2011 http://funer.com.pl/epitafium,marcel-wysocki,5849,1.html

Re: Nieoperacyjny rak mozgu
mamaW  
20-10-2009 15:18
[     ]
     
Wiem że nie o to prosisz w swoim poście,ale może jeszcze można pomóc dzieciaczkowi.Mam bardzo dobrego neurochirurga,sama konsultowałam swój przypadek.Naprawdę to najlepszy specjalista w tej bardzo wąskiej specjalizacji,lekarze nazywają go wyrocznią.Podejmuje się naprawdę ekstremalnych zabiegow.Pozdrawiam i życzę dużo siły. 
marzena
Ostatnio zmieniony 01-01-2010 10:42 przez mamaW

::   w górę   ::
Przeskocz do :
Forum tworzone przez W-Agora