oczekiwanie na poród ciężko chorego dziecka | |
|
irma  
12-12-2007 13:23 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Witam,Jestem w 36tc. W 17 tc dowiedzialam się o bardzo ciężkiej wadzie serca u mojego dziecka.Lekarze nie dawali większej szansy na donoszenie ciąży, a teraz nie dają praktycznie szans na przezycie dziecka po porozie.Ja cały zas wierze, że będzie dobrze!!! Porod przez cc i ewentualna operacja odbedzie sie w CZMP w Łodzi.Czy ktoś znajdowal sie w podobnej sytuacji?Jak wygląda taki poród i powitanie dzieciątka ze strony organizacyjnej szpitala / czy bede moga je zobaczyc?Co stanie się ze mną i dzieciątkiem po porodzie? Czy mogę liczyć na jednoosobwą salę? Pozdrawiam srdecznie irma irma
|
|
Re: oczekiwanie na poród ciężko chorego dziecka | |
|
EwelinaW  
30-12-2007 21:18 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Witam,ja urodziłam córeczkę,która miała też niewielkie szanse na przeżycie.Nie rodziłam w Łodzi,a w Warszawie na Karowej.Poród przebiega bardzo szybko.Moja Zuzia od razu była reanimowana.Miałam nie widzieć tego,ale odwróciłam głowę i widziałam wszystko,co się z nią dzieje.Zuzanke zabrali od razu na oiom,a w południe(urodziła sie o 03.02)już była w Klinice Dziecięcej.Po południu,gdy już doszłam do siebie położna zapytała mnie,czy nie będzie mi przeszkadzało jeśli będę na sali z kobietą z dzieckiem.Przyznam,że nie przeszkadzało mi to,sama chciałam.Było mi przyjemnie patrzeć na innego zdrowego dzieciaczka.Moja Zuzia przeżyła dwie bardzo ciężkie operacje.pierwsza w drugiej dobie życia,drugą po tygodniu.Ja w ciąży jej tłumaczyłam,że jak znajdzie się z drugiej strony brzuszka,to jej nie przytule od razu i że będzie jej bardzo ciężko,że będzie w szpitalu i lekarze będą o nią dbali.i modliłam się...i przeżyła,mimo że to było 4 miesiące temu,to wiem,co czujesz,ale wiara czyni cuda.Ja Ci to gwarantuje.Aby Maleństwo było silne!!Szkoda,że wcześniej tu nie zajrzałam,bo teraz może już Maleństwo jest na świecie...Powodzenia!! "Śmiertelnie chore dzieci wiedzą, że umrą. Jest to wiedza nieświadoma ale kieruje ich postępowaniem. Ci, którzy żegnają się z nimi, mają przytępiony słuch. Jesteśmy głusi na przekazy umierających."
|
|
Re: oczekiwanie na poród ciężko chorego dziecka | |
|
Lilki  
24-01-2008 12:37 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
a ja bym sie niezdecydowala urodzic dziecka z wada usunelabym ciaze jestem matka 10mis chlopca aleksa podczas ciazy robilam wszystkie padania i wyszlo ze jest zdrowy .... zycze wam szczescia:) i buziaczki dla waszych pociech Anna Maria
|
|
Re: oczekiwanie na poród ciężko chorego dziecka | |
|
hhana  
24-01-2008 15:51 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
?? Lilki sugerujesz Irmie że powinna była się pozbyć maleństwa bo jest chore i ma wadę ???Jak możesz !
Irma trzymam kciuki za Twoje maleństwo i wspieram modlitwą , aby wszystko przebiegło pomyślnie .Trzymaj się kochana. Hania , mama Wiktorii i Kamili ze mną (12 i 7 lat) ,Aniołka Rysia w niebie (11 t.c [*] 31.12.2007 ) i Alicji ur.04.07.2010 . http://rysiokowalski.pamietajmy.com.pl/
|
|
Re: oczekiwanie na poród ciężko chorego dziecka | |
|
basia 30 babelek  
24-01-2008 17:23 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Masz calkowita racje,ze niepowinna takiego czegos sugerowac,jak mozna,nalezy wspierac i podziwiac ja za to ,ze jest matka,nawet w tak trudnej sytuacji.Wspieram cie Irmo i trzymam kciuki,a Bog wynagrodzi twoja decyzje napewno,moze wcale nie bedzie tak zle z twoim malenstwem,dzis jest duzo sprzetu i mozna takie dzieci leczyc.Duzo sil zycze Baśka
|
|
Re: oczekiwanie na poród ciężko chorego dziecka | |
|
sylmik11  
24-01-2008 23:42 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Ja również 3mam kciuki za Was oboje. Musi być dobrze. Będę się za Was modlić. mama Aniołeczka [*+8tc] Emilii(ur 2003) i Oliwii(ur 2007)
|
|
Re: oczekiwanie na poród ciężko chorego dziecka | |
|
Betti  
25-01-2008 14:40 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Jak możesz w ogóle pisać takie rzeczy. Irma oczekuje wsparcia i pomocy , a nie takiego załatwienia sprawy. Chyba nie przeszłaś w życiu jeszcze prawdziwego nieszczęścia. Ja straciłam swojego synka, ale wszystko bym oddała żeby tylko żył. Nawet nie do końca sprawny, ale byłby z nami. Moja ciąża była prawidłowa. Super badania, żadnych chorób, nic tylko się cieszyć. I nagle zaczęłam rodzić bez żadnej przyczyny. Bóg zabrał nam dziecko, nie planowałam tego. Ty też nie wiesz co Ciebie w życiu spotka. Pisać kobiecie w takim stanie o usunięciu ciąży i to na forum dla kobiet zrozpaczonych chorobą tudzież po stracie dziecka to co najmniej niesmaczne. Jak masz dawać takie rady to lepiej jak najszybciej się wyloguj Pozdrawiam i życzę powodzenia Mama Tomcia, Małgosi i Kubusia Aniołka + 36 t.c
|
|
Re: oczekiwanie na poród ciężko chorego dziecka | |
|
irma  
01-06-2008 09:18 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Witam Was serdecznie po paru miesiącach!U nas wszystko dobrze - 2 miesiące walczylismy o życie synka i udało się!!!!!! Miłosz żyje i ma się swietnie. Przed nami jeszcze jedna operacja serduszka ale wytrzymamy to. to co stało się z naszym dzieckiem to cud-tak okreslaja to lekarze, choc zaden z nich nie dawał nam szansy. Moj synek jest wyjatkowy i wspanialy. Dobrze sie rozwija i kazdym swoim gestem wynagradza nam całe to piekło przez które preszliśmy. Jestesmy przykładem, że warto walczyc o każdego małego pacjenta. Kochane Mamy pamiętajcie, że medycyna gdzieś się kończy...Musicie być silne dla swoich mleństw a one będą silne dla Was. Dziękuje za wszystkie ciepłe słowa i wsparcie. Pozdrawiamy serdecznie! Mama Miłoszka 5 mcy irma
|
|
Re: oczekiwanie na poród ciężko chorego dziecka | |
|
Kozica  
18-09-2008 00:20 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Super:) Gratuluję synusia:) Małgosia
mama Szymonka['] 23.03.1998-17.07.1999, Kubusia ur 28.01.2002 i Michałka ur 16.01.2008
|
|
Re: oczekiwanie na poród ciężko chorego dziecka - do Irmy | |
|
basia 30 babelek  
20-09-2008 17:57 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Bardzo sie ciesze,ze twoj syn jest w dobrym stanie,gratuluje ci serdecznie,ze wierzylas ,ze bedzie dobrze jestes dzielną mamusią,a tobie maluszku zycze sporo zdrowia,wszystko bedzie dobrze:) Baśka
|
|
Re: oczekiwanie na poród ciężko chorego dziecka | |
|
ewelina  
08-07-2008 18:01 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Może dlatego,że nie byłaś w takiej sytuacji i życzę Ci abyś nigdy nie miała.Pozdrawiam.
|
|
Re: oczekiwanie na poród ciężko chorego dziecka | |
|
EwelinaW  
09-07-2008 01:07 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
czcze gadanie kobiety,która nie wie,co znaczy walka o zdrowie, a nawet życie dziecka,po co ktoś taki się wypowiada??ja walczyłam i mimo,że się nie udało tak jak marzyłam,to drugi raz też podjęłabym to wyzwanie "Śmiertelnie chore dzieci wiedzą, że umrą. Jest to wiedza nieświadoma ale kieruje ich postępowaniem. Ci, którzy żegnają się z nimi, mają przytępiony słuch. Jesteśmy głusi na przekazy umierających."
|
|
Re: oczekiwanie na poród ciężko chorego dziecka | |
|
kasik29  
17-07-2008 21:19 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Kochana Irmo, bądź dzielna. Walcz i pilnuj swojej Kruszynki. Nawet jeżeli będą ciężkie chwile - mów, śpiewaj, czuwaj... Wierzę, że będzie dobrze. Już jesteś cudowna Mamą... Kasia - Mama Ani-Aniołka(25.07.2003-16.05.2008 r.), Alicji (ur. 3.04.2006 r.)i Niny (ur.02.09.2012 r.)
|
|
Re: oczekiwanie na poród ciężko chorego dziecka | |
|
Sebas  
30-08-2008 00:54 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Irmo, gratuluje Ci serdecznie ze z dzieckiem dobrze. Przed 4 laty, gdy dowiedzialam sie o ciezkiej wadzie mojego dziecka tez chcialam czekac na rozwiazanie z nadzieja ze jakos sie ulozy i bedzie dobrze. Niestety, moj starszy syn mial dopiero 6 lat a ja nie mialam srodkow do zycia ani ubezpieczenia i nie mialam zadnych mozliwosci zajecia sie chorym dzieckiem. Musialam podjac bolesna decyzje o terminacji ciazy. Do dzis, choc wada potwierdzila sie w badaniu sekcyjnym, dreczy mnie mysl ze moze nie byloby tak zle... Tobie sie udalo, mialas duzo szczescia. Powodzenia! Mama Edwarda (1997)i 2 Aniolkow (**2004 i 2006) Sabina
|
|
Re: oczekiwanie na poród ciężko chorego dziecka | |
|
moni (mama Niolci)  
17-09-2008 21:16 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Ja tez wiedzialam, ze mój Kwiatuszk bedzie ciezko chory, ale teraz nie zaluje ze urodzilam mojego Aniolka i przez krótkie swoje zycie nauczyla mnie wiele. W szpitalu bardzo dobrze sie nia zajeli zaraz po porodzie, (rodzilam w Poznaniu)
|
|
:: w górę ::
|