dlaczego.org.pl  
Forum dlaczego.org.pl  >> ARCHIWUM
Nie jesteś zalogowany!       

wiosną nowa nadzieja...
karolinaSz  
01-01-2010 12:55
[     ]
     
ja miałam taki przypadek że lekarze nie zauważyli na usg że moja córcia owinęła sobie

pępowinę nóżką i zatrzymała dopływ krwi do siebie a leżałam wtedy w terminie w szpitalu i

wypuścili mnie do domu.gdy przyszłam na kontrolne usg było już za póżno.moja córcia już nie

żyła.a była zdrowa jak rybka.gdyby mnie wtedy nie wypuścili byłoby wszystko okej.nie mogę

sobie tego darować.staram tłumaczyć to sobie że widocznie Bóg tak chciał chociaż wciąż

zadaję sobie pytanie dlaczego?Przecież całą ciążę było okej.teraz przy życiu trzyma mnie

myśl że w czerwcu znów zajde w ciążę chociaż jestem po drugiej cesarce i minie dopiero 7

miesięcy.wyczytałam że musi minąć minimum 6mies.wiem że ten temat był już poruszany ale czy

są jakieś mamy co mają podobną sytuację i myślą podobnie jak ja?biorę teraz leki do

tegoprzeciwdepr. bo przeżyłam ciężki szok ale dochodzęjuż do siebie.dużo światełek dla

naszych aniołków(*) 


Re: wiosną nowa nadzieja...
patrycja grzybowska  
01-01-2010 13:25
[     ]
     
wiele przesząłaś i współcuzje ci , wszystko ejst w losach Boga ja już

nie raz sie przekonałąm Bóg nami kieruje , w tym nowym roku życze ci sily i wiary 
mama- ANDRZEJKA ur.w 24 tyg.ciązy (ur.30.11.2006- zm. 3.12.2006)
mama 6 letniej Amelki
i malutkiego Antosia

Re: wiosną nowa nadzieja...
sylwia1975  
01-01-2010 13:46
[     ]
     
wiem cie zycze udanego, zdrowego roku 2010, ztogo co wiem tez

mnialam cesarke z sewenakm 2002 rok ,gineg.kazal mi czekac przynajmiej rok zeby blizna nie

pekla ,a co do lekow antydepresyjnych ja tez biore bo po stracie 3 aniolkow mowie o 14 lat

czasie ostatnio lara wrzesien 2009 ,co za duzo to nie zdrowo jak mowiam ana wyczerpanie

nikt nie powinien sobie pozwalac najpierw odbuduj leki a potem ciaza co wiem ze chcesz i

ja ci zycze ale poczekaj moze troszedzke causy sle sylwia 


Re: wiosną nowa nadzieja...
mph  
01-01-2010 16:31
[     ]
     
(*)dla Twego Aniołka.
Na "fora" jest temat ogólny "ciąża po

stracie" a tam "ciąża po cc"- tam sa wypowiedzi kobiet na ten temat. Ja

jestem po cc i starania bede zaczynac po roku, czyli w lipcu. 
Mama
Hani(*)31.t.c. 17.07.09-24.07.09
Zuzi 08.09.2011 r.

Re: wiosną nowa nadzieja...
Marlena  
01-01-2010 19:00
[     ]
     
Bardzo mi przykro, ze stracilas coreczke...

Jesli chodzi o cc- ja zaszlam w ciaze

5m-cy po zabiegu, drugiego Syneczka rodzilam sn, blizna nie pekla tak, ze glowa do

gory!
Pozdrawiam i zycze duzo sily. 
__________________________________

Tomulek(27tc)
Dzieciątko(12tc)
Maleństwo (6tc)

Re: wiosną nowa nadzieja...
zorka  
02-01-2010 15:35
[     ]
     
Też jestem po dwóch cesarkach.
Im większy odstęp czasu między nimi - tym oczywiście

lepiej dla Ciebie, Twojego bezpieczeństwa.

Kolejna ciąża pół roku po porodzie to, jak

dla mnie, stanowczo za krótka przerwa.

To, co jednak przeważa, to leki

antydepresyjne, które przecież powinno się brać przynajmiej kilka miesięcy, pół roku, czasem

nawet rok. Potem po odstawieniu ich też trzeba poczekać z ciażą.
Doskonale rozumiem

pragnienie kolejnego dziecka, kolejnej ciąży.
Przerobiłam to na własnej skórze. Bardzo

się rwałam, wydawało mi się, że opanuję półroczną przerwę itp, itd. Los chciał inaczej - pół

roku po cc miałam operację ginekologiczną, potem musiałam odczekać kolejne pół roku -

myślałam wtedy, że zwariuję.
W kolejną ciażę zaszłam 15 miesięcy po cesarce. Z

perspektywy czasu widzę, jak potrzebne mi było te 15 miesięcy...
Miałam bardzo trudną

kolejną ciążę (i fizycznie i psychicznie), leżałam plackiem w szpitalu (w którym notabene

urodziło się i zmarło moje pierwsze dziecko...).
Musiałam zużyć cały magazyn

nazbieranych w te 15 miesiecy sił i jeszcze jechać na sporym "kredycie".



Chcę Ci tylko powiedzieć, że pośpiech w tej materii niekoniecznie jest najlepszym

rozwiązaniem.

Życzę z całego serca sił i pozdrawiam! 


Re: wiosną nowa nadzieja...
Urszula  
02-01-2010 15:52
[     ]
     
Przeżywałam to samo co Ty, po 5 miesiącach lekarze

powiedzieli że już nie ma problemu a tu mmija kolejne 7 a nie jestem w ciąy.
W

międzyczasie łapią mnie różne choroby plus wracają chwile ogromnego bólu.
Trzymaj się tej

wiosennej nadziei bo ona jest potrzebna, ale chyba już się nauczycłaś że to nie Ty

decydujesz o najważniejszych sprawach w życiu...
Życzę by Twoje plany wypaliły w 100% 
Ula

Re: wiosną nowa nadzieja...
andzias2  
02-01-2010 19:21
[     ]
     
Mi lekaez powiedzial ze po cc powinnam poczekac pol roku.Po jakims czasie zaczelam prosic

moja Olgunie zeby zagadala z Bogiem i zebym mogla jeszcze kiedys dac nowe,zdrowe zycie.Dwa

tygodnie potem dowiedzialam sie ze jestem w ciazy. cc mialam 04.02, a ostatnia miesiaczke

19.06. Tylko raz z mezem wspolzylismy i bylismy prawie pewni ze od razu nam sie nie uda i

nic nie bedzie, a jednak.... Tak jak pisza dziewczyny, nie zawsze mamy wplyw na to co sie

dzieje.Teraz jestem w 28tyg.strach i lek sa ogromne, ale poki co wszystko jest w porzadku. 
Ania mama Olguni ur.04.02.2009-zm.07.04.2009, Amelki ur.2006 i małej nadzieji-Noemi 11.03.2010

::   w górę   ::
Przeskocz do :
Forum tworzone przez W-Agora