Moja ZUZIA | |
|
zakowska  
02-06-2006 17:51 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
to było 2 lata temu.....Żyła tylko
godzinę... nie widziałam jej, nie byłam na pogrzebie bo nie mogłam...Ale miałam zdjęcia
USg-miałam bo straciłam je w przeprowadzce.... teraz mam tylko miejsce na cmentarzu-biała
skrzyneczka z zieloną trawka w środku,biały krzyżyk i siedzący Misiu ! zawsze zapalam
białe znicze,kłade białe różyczki.....i smutek żal,nienawiść,wściekłość,ból tak ogromny i
pamięć o MOIM MAŁYM ANIOŁKU
|
|
Re: Moja ZUZIA | |
|
maciejka  
02-06-2006 21:46 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Witaj, bardzo mi przykro z
Twojego powodu. Czasami, kiedy czytam o takim cierpieniu, dziekuje Bogu, że mój Aniołek
odszedł wcześniej, zanim zdążyłam fizycznie poczuć jego obecnośc, zanim poczułam
ruchy...Choć boli mnie to bardzo i nadal czuje, że jestem matką...Czytam o Tobie i jest mi
tym smutniej, że moja przyjaciółka niedawno dowiedziała sie, że prawdopodobnie urodzi
martwego dzidziusia, lekarze nie dają jej większych szans...Nie potrafię jej pomóc, zupełnie
nie wiem jak mam sie zachowac, bo w końcu przeżywa dramat. To dziwne, ale przecież sama
straciłam Aniołka, wiedziałam jakiego wsparcia mi było trzeba, a teraz jestem całkiem
bezradna...Wiem, że ona mnie potrzebuje, ale nie wiem co robic...Będe, sie modlic do Boga,
aby ukoił Twoj ból... To dla Twojego Aniołka(***)
|
|
:: w górę ::
|