dlaczego.org.pl  
Forum dlaczego.org.pl  >> ARCHIWUM
Nie jesteś zalogowany!       

Wczoraj...
krystyna  
26-10-2005 09:07
[     ]
     
Wczoraj wiadomości podawały informację o

śmierci Mateuszka na OIOM-ie w Górnośląskim Centrum Dziecka i Matki w Katowicach. Na tym

oddziale, w tym szpitalu 21 czerwca br., po 5 tygodniach walki o życie zmarła moja

przedwcześnie urodzona córeczka Ala. Znowu wszystko przechodzę od nowa, moje serce płacze...

I nie jestem już w stanie uwierzyć lekarzom.

Krystyna
mama Ali (ur. 16.05.05 zm.

21.06.05) i Marcina (5 lat) 


Re: Wczoraj...
malomi  
26-10-2005 10:07
[     ]
     
Widziałam wypowiedź mamy

Mateuszka.
Największy żal miała o to, że ona nie mogła dotknąć swojego dziecka...a one

się nim zabawiały.
Biedny Maluszek 


Re: Wczoraj...
zorka  
27-10-2005 10:09
[     ]
     
Krystyno, bardzo ci współczuję. Nie mam słów na

to, co działo się w tym szpitalu.
Sama jestem mamą dwóch wcześniaków - Martynka urodziła

się w 27 tyg żyła 10 dni, Bartuś urodził się w niespełna 29 tyg i udało mu się zostać z

nami. Doskonale pamiętam paraliżujący strach na widok OIOM-u, swoją bezradność i brak

ufności, ze zrobione będzie WSZYSTKO...
Płakałam trzy razy tego dnia, gdy opublikowano

zdjęcia pielęgniarek z wcześniakami, chodzłam jak struta - mimo że moje dzieci leżały w

Poznaniu, daleko od owego feralnego miejsca. Co dopiero ty... Strasznie mi przykro, że

musisz być tego świadkiem, że zadręczasz się pewnie myśleniem o tym co działo się pod twoją

nieobecność...

Jeśli mogę jakoś pomóc... 


Re: Wczoraj...
etka  
27-10-2005 20:44
[     ]
     
dziewczyny spędziłam z moimi synkami 16 dni na

erce, co prawda nie w katowicach ale..........

widziałam i słyszalam wiele, na samą

myśl o paniach pielegniarkach dostaje wstrząsu, ja moje dzieci wzięłam na ręce dopiero jak

wygasły czynności życiowe, po odłaczeniu od respiratorka dziecko musi być podłaczone jeszcze

2 h do monitora. Dopiero wtedy pozwolono nam wziąc na rece naszych synków.
A po 2 h

poproszono nas o oddanie dziecka. To był koszmar, jak mozna byc takim bezdusznym, takim

nieludzkim i pracować na neonantologii..??? 
mama Szymonka (ur 29 III 2005, zm. 07 IV 2005) i Filipka (ur 29 III 2005 zm 14 IV 2005)
oraz najszczesliwsza mama cudownej Lenki ur 03 VII 2007

Re: Wczoraj...
renia  
27-10-2005 21:42
[     ]
     
mojego synka nie chcieli mi pokazac choc bardzo

chciałam nie dali mi sie z nim pożegnać 


Re: Wczoraj...
gosik  
28-10-2005 21:33
[     ]
     
Witam, moj syn lezał na OIOM-ie w

Górnosląskim Centrum w Katowicach zaraz po urodzeniu przez 16 dni, ja tez nie miałam

możliwości objąc mojego synka, pocałować.... a kiedy umarł nie pozwolono mi się z nim

pożegnać... 


Re: Wczoraj...
Asia  
29-10-2005 01:57
[     ]
     
Choć minęło dziesięć lat od śmierci mojego syna..

i jakoś już sobie zaczynam układać w głowie Jego odejście - wspomnienia ze szpitala - a

spędziliśmy tam trzy miesiace - są nadal żywym koszmarem. Dziś pracuję "w

zawodzie" i zwyczajnie w świecie WIEM ile karygodnych błędów popełniono!!! Nie zapomnę

o tym nigdy - jak np. dyżurujący lekarz, który widział moje dziecko pierwszy raz w życiu -

ODŁĄCZYŁ JE OD RESPIRATORA - bo popatrzył na zapisy na monitorze i stwierdził, że jest

"dobrze". Odłączył, wyjął rurkę intubacyjną I WYSZEDŁ Z SALI. A moje dziecko

umierało mi na rękach dusząc się i czerniejąc co sekundę bardziej. Wołałam o pomoc.

Reanimacja, zaintubowanie, respirator. Nie zapomnę kilku innych rażących, skandalicznych

posunięć personelu. Pielęgniarki, która nie umiała włożyć sondy do noska mojego synka - i po

którejś próbie - krew, która się pojawiła na Jego malutkiej buźce. Inne pielęgniarki robiły

to za pierwszym razem i dziecko nawet nie płakało... "Wspomnienia to

przekleństwo..." W tych naszych traumatycznych przeżyciach - staje się to prawdą... Jak

dobrze, że patrzę co dnia na dwoje swoich małych dzieci i to jest ... naprawdę największe

szczęście.. A mój mały Synek żyje w mojej głowie, sercu i wierzę, że Jego cierpienie

nauczyło mnie kochać "inaczej"... 
Asia mama dwóch aniołków ( 8tc)i czwórki ziemskich kochanych dzieci

::   w górę   ::
Przeskocz do :
Forum tworzone przez W-Agora