dlaczego.org.pl  
Forum dlaczego.org.pl  >> ROZMOWY O WIERZE
Nie jesteś zalogowany!       

Pytam Boga...
ankabo  
21-08-2008 10:04
[     ]
     
Boże,jak Ty mogłeś mi to zrobić???jak mogłeś mi zabrać moje ukochana dzieciątko??? za co nam to zrobiłeś???za to,że wielbiliśmy się w każdej godzinie naszego życia?za to,że chodziliśmy do kościoła,modliliśmy się???czy za to,że wielbiliśmy Cię w sakramentach,że żyliśmy w zgodzie z Tobą???za to,że byliśmy dumni ze swojej wiary... za co???Pytam o to Boga kazdego dnia, niestety nie znalazłam odpowiedzi...bo nie robiliśmy nic, za co mógłby nas ukarać takim krzyżem,a cierpieć bedziemy już do końca naszych dni... 


Re: Pytam Boga...
natkaszczerbatka  
21-08-2008 12:27
[     ]
     
"Boże,jak Ty mogłeś mi to zrobić ???"

gdyby tak Bóg mógł usiąść w niebieskiej kawiarence internetowej i wystukał na klawiaturze odpowiedz ...

Wydaje mi się, że to nie Bóg jest odpowiedzialny za śmierć. Bóg to życie. A śmierć to Szatan. Szatan jest obecny wszędzie tak samo jak Bóg i działa w tak podstępny sposób, że udaje, że go nie ma. Podobno tak jest.

Ja jestem więcej niż pewna, że śmierć moich dzieci to sprawka złych duchów a nie Boga. Bóg przychodzi, żeby nas pocieszać a nie sprawiać przykrość.

Pozdrawiam i życzę siły (tylko skąd ją brać?) 


Re: Pytam Boga...
Aleksandra Pietrzyk  
21-08-2008 16:00
[     ]
     
Ankabo przytulam i nie wiem..

Nikt z ludzi w czasie ziemskiego zycia nie uchroni sie od przed koniecznoscia cierpienia i smierci.Co wiecej cierpienie ktorego doswiadczamy lub bedziemy doswiadczac dotyka nie tylko naszego ciala ale przede wszystkim naszej sfery duchowej.Jezeli Bog istnieje dlaczego pozwolil na smierc naszych dzieci-wydaje nam sie ze jest nieczuly na nasze cierpienie matek po stracie,i nie mysle ze dobry czlowiek ma tylko dzieci a grzeszny to kara Boza(choc jestem czlowiekiem grzesznym to dlaczego nie zeslal cierpienia na mnie a na moje czyste dziecko?)
Obwiniuamy Boga za zlo i cierpienie zwlaszca wobec codziennego dramatu tylu niezawinionych cierpien oraz tylu win ktore uchodza bezkarnie-ludzie kradna,zabijaja,zlozecza,daza do materialnosci a dzieci rodza im sie jak nic i sa zdrowe.Mysle ze zrodlem smierci i cierpienia nie jest Bog,to zlo,to szatan,ale nie taki z rozkami wywolujacy smiesznosc,to potezna moc ktora chce nas odciagnac od Boga i negowac jego kwestie istnienia.Mysle ze to nasi rodzice zgrzeszyli w raju i to jest konsekwencja calego zla i cierpienia,pytanie jak to przyjmiemy,bo czasem naprawde brakuje sil.

mama Dawida 6 alt i Danielka 31.10.2006-7.03.2008

(Codziennie ofiaruje swoj krzyz Bogu,modle sie za mamy po stracie,czy Bog mnie wyslucha-pukajcie a bedzie otworzone,kolaczci a dam wierze w Boze milosierdzie) 
Mama Danielka

Re: Pytam Boga...
ankabo  
21-08-2008 18:02
[     ]
     
jak śmierć takiej małej kruszynki może być skutkiem grzechu - przecież Ona nic nie zrobiła, została ochrzczona, zaraz po urodzeniu (wcześniak) wiec grzech pierworodny też został zmazany wiec dlaczego??? być może to przyczyna moich grzechów?!?!tylko jakich???nie mam nic na sumieniu, poza oczywiście małymi grzeszkami które ptzytrafiają się każdemu szremu człowieczkowi, w końcu jestem tylko człowiekiem... 


Re: Pytam Boga...
Aleksandra Pietrzyk  
21-08-2008 19:18
[     ]
     
Kochana Twoje dzieciatko bylo wolne od grzechu po pierwsze po drugie nikt nie powidzial ze to skutek Twojego grzechu,tajemnica lezy po stronie Boga,nie wiem czasami wydaje mi sie ze po smierci dowiemy sie,zaczytuje sie ostatnio w ksiazkach na temat zycia po zyciu czyli smierci klinicznej-nie jest naukowo to udowodnione ze tak jest,ale ludzie ktorzy odchodza w tym i male dzieci doswiadczaja milosci i wszechogarniajacej szczesliwosci,czesto Ci ludzie ktorzy powracaja do zycia staja sie innymi osobami niektorzy potrafia niemal telepatycznie wylapac co mysli drugi czlowiek,ja nie wiem jak to jest ale patrzylam jak moje dziecko umiera i zrobilam prawie wszystko jak kazda matka aby zylo a dlaczego umarlo?Dlaczego umarlo Twoje?Nie wiem,wiem jedno gdybym miala moc jaka mial Jezus przynioslabym TWoja i wszystkie dzieci tym zrozpaczonym matka,to zlo ktore jest na swiecie,skutki wielu rzeczy moze przyczyniaja sie do smierci naszych dzieci-nie umiem Ci tego wytlumaczyc ani ogarnac.Codziennie tak jak ty borykam sie ze smiercia mojego dziecka kolejny dzien to walka,kolejny dzien to strach ze cos znow sie wydarzy bo nad pewnymi rzeczami nie mamy kontroli i kolejny dzien oplakiwania kolejnych dzieci i ich matek nie tylko tu na tynm forum ale na swiecie-tysiace dzieci umieraja na skutek braku wody,braku opieki medycznej w wyniku bledow lekarskich czynnikow srodowiska,tysiace rodzi sie z mutacjami i wadami genetycznymi,czasami nie przezywaj staram sie to wszystko ogarnac ale moj umysl odmawia posluszenstwa za kazda tragedia kryje sie matka czy ta dobra czy "zla"-choc wcale nie mysle ze matki sa zle,po prostu nie oceniam,gdzie jest sens tego wszystkiego,to Bog tak chce?Patrzec ze cierpimy,zabierac dzieci tym dobrym ,tym grzesznym,a pozostawiac zlym,niestety na to pytanie nie odnajdziemy odpowiedzi,
Cos zlego tzn sztan zabiera nam nasze dzieci i moze w koncu kiedy Jezus przyjdzie po raz drugi zakonczy to cierpienie i umieranie,czasami boje sie,ale nie moge nie powiedziec ze moze umrze moj starszy syn,wiadomo nasze dzieci umra tylko my przyjmujemy kolejnosc rzeczy ze po nas,bo gdy przed nami kwestionujemy zasady zycia i smierci.
Ja wiem cokolwiek bym tu napisala nie pociesze Cie bo jak,nie przywroce do zycia,nie mam na to wplywuto zly los zadecydowal za nas,bo my na pewno nigdy nie pogodzimy sie ze smiercia naszych dzieci 
Mama Danielka

Re: Pytam Boga...
buleczka  
22-08-2008 13:36
[     ]
     
Napiszę wam co ja myślę o życiu i o śmierci.

Jestem wierząca i wierzę że Bóg stworzył człowieka na swoje podobieństwo dając mu wszystko to co miała sam. Piękny świat, piękny czysty ogród życia, miłość, szczęście, radość, brak trosk, bólu i stresu. Człowiek zakpił z tego co dostał, chciał więcej. Za KARĘ Bóg zesłał ludzi na ZIEMIĘ, aby zobaczyli czym jest życie bez Niego.
NIEBO to nagroda, ZIEMIA to kara.
Każdy z nas rodzi się po to aby umrzeć. Nie zależnie od tego co robimy i jak żyjemy. Zaczynamy i kończymy życie tak samo. Narodziny i śmierć. Śmierć jest uwolnieniem od ZIEMSKIEGO życia i przejściem w objęcia Ojca, przejściem do NIEBA. Śmierć jest powrotem do Domu Ojca, z którego On nas wypędził za nieposłuszeństwo.

Nasze Dzieci są już w Domu Ojca i są bezpieczne i szczęśliwe. My do tego Domu wciąż zmierzamy. 
buleczka

Mama Tomcia (22.06.2007 - 14.02.2008)
http://tomuskaczorowski.pamietajmy.com.pl

Re: Pytam Boga...
ankabo  
24-08-2008 19:20
[     ]
     
też wierze że nasze dzieci są bezpieczne,szczsliwe w Domu Ojca, ale dlaczego zabrał Je tak szybko,dlaczego nie pozwolił nam cieszyć się nimi a im nami, dlaczego???dlaczego innym daje 100lat życia a mojej kruszynce tylko kilka dni? przeciez nie zrobiła nic złego, a ni ja a tym bardziej Ona, wiec dla czego tak szybko, za szybko, o całe życie za szybko i o całe nasze wspólne szczęście za szybko...
mam żal do Boga o to wszytsko 


Re: Pytam Boga...
zorka  
25-08-2008 12:12
[     ]
     
I dobrze, że nie kryjesz przed sobą tego żalu.

Ode mnie tylko tyle: pewna rzecz, jaką mamy, to Zmiana.
To, co teraz czujesz, z pewnością się zmieni. Nie wiem w co, ale się zmieni.
Zyczę Ci z głębi serca jak najwięcej spokoju i uśmiechu - pomimo wszystko, a raczej... z tym wszytkim... 


Re: Pytam Boga...
Sebas  
25-08-2008 14:56
[     ]
     
Ja juz nie pytam. Przyjmuje wole boza, ze tak widocznie musialo byc, ze tak bylo pisane mnie i moim dzieciom. Wierze ze cierpienia ktore byly moim udzialem Bog gdzies mi w koncu wynagrodzi, jeszcze w tym zyciu, bo wierze ze istnieje jakas rownowaga. Czasem mysle ze moze Bog daje duszom dzieci ktorym nie dane bylo zobaczyc swiata druga szanse i ich dusze wracaja, moze mawet jako nasze nastepne dzieci lub wnuki... 
Sabina

Re: Pytam Boga...
Aleksandra Pietrzyk  
25-08-2008 23:25
[     ]
     
Na to pytanie nigdy nie znajdziemy odpowiedzi bo ani to przyjac ani zaakceptowac,tak jak pisala zorka zmiana to jest to co sie stalo.
Czasami mam wrazenie ze juz wszystko bedzie zle,czasami boje sie na co mam jeszcze sie przygotowac
Ziemia jawi mi sie jako czysciec,czy w nim bede przechodzic kolejne cierpienia zgodnie z tym na co zasluzylam,a jezeli milosierdzie Boze jest tak wielkie to stawia nas jednakowo niezaleznie od naszego zycia.
mama Dawida 6 lat i aniolka Danielka 16 m 
Mama Danielka

::   w górę   ::
Przeskocz do :
Forum tworzone przez W-Agora