dlaczego.org.pl  
Forum dlaczego.org.pl  >> ROZMOWY O WIERZE
Nie jesteś zalogowany!       

wolna wola
Grzegorz  
20-03-2008 11:49
[     ]
     
czy ktoś jest w stanie przedstawić koncepcję wolnej woli człowieka w kontekście grzechu..tzn czy grzech jest w stanie ograniczyć wolną wolę..jęśli grzech jest częścią naszej natury to czy dążenie do wyeradykowania myślenia i czynów grzesznych nie jest drogą do wynaturzenia i zniewolenia człowieka czyli pozbycia go wolnej woli? bo skąd my wiemy że ta droga którą wybieramy jest nam dana przez Boga??? przez pewien czas prowadziłem wewnętrzny dialog..ale zaprowadziło mnie to do obłedu a znalazłszy się w klatce własnych myśli żyłem jak urocza marionetka..która ciągle o pomoc zwraca się do Boga..obecnie szukam wyjaśnień bo czuję że nie nie jestem sobą bo do mnie nie przemawiają zwykłe zasady narzucone z góry ja muszę mieć coś namacalnego i racjonalnego..taka juz ma natura.. choć w Boga wierzę to nie godzę sie na układ że muszę trzymać "Tatę" za ręke..pragnę sam odważnie iść przez życie..kiedy byłem mały mama mówiła na mnie Jaś wędrowniczek..:) 
Gregorio

Re: wolna wola
o.Grzegorz Ginter SJ  
20-03-2008 15:41
[     ]
     
Grzegorzu,
grzech ogranicza naszą ludzką naturę, ale nie jest jej skladnikiem. Bo to by znaczyło, że Bóg nas stworzył z "wbudowanym" grzechem? Jak dla mnie bez sensu.
Proszenie Boga o to, czy o tamto nie jest aktem (nie powinno być) tego, że sam sobie w życiu nie radzę (niestety, wielu ludzi tak robi). W modlitwie prośby, a Jezus taką również zalecał, zresztą modlitwa Ojcze nasz jest pełna próśb - z jednej strony jest uznanie, że nie jesteśmy "bogami", tzn. że jesteśmy zależni od Boga - modlitwa prośby stawia nas więc we właściwej pozycji na ziemi - jestem stworzeniem a nie bogiem. Z drugiej strony, to, co z tego wynika - bez Bożej łaski, bez Jego ożywiającego tchnienia, nie istnielibyśmy, tzn. potrzebujemy Jego łaski. Owszem, wydaje się, że to w takim razie "niewola", ale czy na pewno?
Po pierwsze - wszak On jest Bogiem, gdyby nie stworzył wszechświata, nie istnielibyśmy.
Po drugie - jakoś nie spotkałem człowieka, który byłby Bogiem "zniewolony", do tego stopnia, że nie mógł wybrać nic innego. nawet wielcy mistycy mogli zgrzeszyć i wieli grzeszyło - bo byli wolnymi. Tymczasem czyż zło nie zniewala? Prosty przykład: alkoholizm, uzależnienie od seksu, pornografi.. ale nawet od drobnych czasem grzechów, od których trudno nam się oderwać, a które zamiast rozszerzać dobro, zamiast wyciągać nas z egoizmu i zamknięcia w sobie, to nas w tym utwierdzają. Zło zawsze zniewala, dobro nie.

To tylko parę słów, które być może coś wyjaśnią, rozjaśnią, a może postawią nowe problemy i pytania. Ze swej strony zachęcam, by zajrzeć najpierw do Katechizmu Kościoła Katolickiego, gdzie w zwięzłych słowach jest ujęty temat grzechu i wolności. O grzechu w KKK jest od nr 1849, a o wolności od nr. 1731.

pozdrawiam serdecznie i naprawdę cieszę się z tego, że znajdują się jeszcze ludzie, kórzy szukają odpowiedzi na tak fundamentalne sprawy! 
------
...naucz mnie dawać a nie liczyć, walczyć a na rany nie zważać... Internetowy Dom Rekolekcyjny: http://www.e-dr.jezuici.pl

::   w górę   ::
Przeskocz do :
Forum tworzone przez W-Agora