dlaczego.org.pl  
Forum dlaczego.org.pl  >> DZIECI STARSZE
Nie jesteś zalogowany!       

Moje dzieci odchodzą w lutym - pierwsza rocznica
Linka  
07-04-2013 14:03
[     ]
     
Witajcie, niestety i ja dołączam do waszego grona. Śledzę wpisy na forum od dwóch miesięcy, ale do tej pory było... Dzisiaj mijają dwa miesiące od śmierci mojego najmłodszego dziecka - Tosi. Jestem mamą dwóch Aniołów. Kiedy straciłam mojego Aniołka nikt nie wspierał "poronionych" matek, o pogrzebie nie było nawet mowy. Dni od 13 do 15 lutego (od diagnozy do zabiegu) pamiętam ze szczegółami i co roku przeżywam na nowo. Jednak rana w sercu zabliźniła się. Ostatnio przeczytałam gdzieś, że "czas nie leczy ran tylko przyzwyczaja do bólu". Niewątpliwie pomogło urodzenie jeszcze dwójki dzieci. I w tym roku - znowu w lutym - zostało mi odebrane kolejne dziecko. Tosia odeszła na dwa tygodnie przed swoimi dziewiątymi urodzinami. Zabiła ją "niewydolność krążeniowo-oddechowa spowodowana wirusem świńskiej grypy". Była na feriach u dziadków. Nie wiemy gdzie złapała to świństwo. Nikt więcej z bliskich nie zachorował. W piątek źle się poczuła, babcia wezwała lekarza, który stwierdziła infekcję wirusową, zapisał lekarstwa. Była słaba ale w przypadku choroby zawsze tak reagowała. W sobotę mieliśmy dzieci (Tosię i starszą córkę)odebrać. Wysłałam męża samego, żeby córka mogła położyć się z tyłu samochodu. Ja chciałam w tym czasie posprzątać - robiliśmy remont. Przeczuwałam, że dzieje się coś złego ale wmawiałam sobie, że robię widły z igły. Nie mogłam się doczekać aż mąż wyruszy. Pół godziny po jego wyjeździe telefon – Tosia straciła przytomność, zabrała ją karetka do miejscowego szpitala. Następnie decyzja o przewiezieniu na OIOM do Bydgoszczy. Tam już dotarł mąż. A ja w domu pakowałam torbę: piżamki na zmianę, dresy – bo jak się wybudzi to w szpitalu wygodniej w dresach. Zawiozłam syna do dziadków i o dwunastej w nocy byłam w szpitalu. Nie wybudziła się. Dopóki nie przyszły wyniki potwierdzające obecność wirusa siedzieliśmy u niej na zmianę z mężem. Potem odział został zamknięty. Mąż wrócił do starszych dzieci a mnie pozwolono siedzieć tyle ile wytrzymam bez wychodzenia, oczywiście w odpowiednio zabezpieczona zielonym ubrankiem, maseczką itd. Wiedziałam co to znaczy – inne mamy nie mogły wchodzić na oddział. Patrzyłam na monitor, na którym jej serduszko stopniowo zwalniało. Na twarze kolejnych lekarzy specjalistów, czytałam Tosi książkę, mówiłam nasze wierszyki, opowiadałam o widoku za oknem, o oddziale, wspominałam i błagałam, żeby otworzyła oczy. Odeszła po dwóch tygodniach od zachorowania. Znowu nie było mnie przy niej. Wyszłam ze szpitala 1,5 godziny wcześniej.
Nie mam kogo winić - karetka przyjechała szybko, lekarze robili wszystko co trzeba. Ja i mąż zostaliśmy otoczeni opieką – nasz historia nie nadaje się do brukowców.
TOSIA – moja „mamincórcia”, świetnie radziła sobie w szkole, przepięknie tańczyła – instruktorka namawiała ją na szkołę baletową. Ostatnio chciała zostać cukiernikiem – uwielbiała programy tupu „Cukiernicy na start” i „Słodki biznes”, chciała jechać do Nowego Jorku. Ostatnie co razem robiłyśmy – to muffinki na Dzień Babci i Dziadka. 
Linka, Mama Aniołka (1998,14tc.), Tosi (ur.21.02.2004r.,zm.07.02.2013r.) i dwojga ziemskich dzieci
http://tosiakaczmarek.pamietajmy.com.pl/
Ostatnio zmieniony 15-12-2014 14:50 przez EwelinaK

Re: Moje dzieci odchodzą w lutym
babiya  
07-04-2013 14:51
[     ]
     
Tosia to ta piękna dziewczynka w okularkach, z długimi włoskami.Zapalam dla niej milion światełek ,a rodziców mocno przytulam.Brak słów,jaki okrutny jest los.Magda mama Kasi L. 
Magda

Re: Moje dzieci odchodzą w lutym
asik667  
07-04-2013 19:29
[     ]
     
Kochana lacze sie z Wami w bolu,serce sie kraje jak czlowiek czyta kolejne historie.Sciskam bardzo mocno a dla Tosi swiatelko do nieba (***) 
ASKA http://virtualheaven.pl/Daniel-Krzysztof-Sakaluk/

Re: Moje dzieci odchodzą w lutym
berberys  
07-04-2013 20:34
[     ]
     
światełko do samego nieba dla ślicznej Tosi.Wyrazy głębokiego żalu i wspólczucia dla rodziców.Wiem jak to bardzo boli,jest to największa tragedia jaką może dotknąc rodziców 
Barbara Borowiec

Re: Moje dzieci odchodzą w lutym
Linka  
07-04-2013 20:59
[     ]
     
Dziękuję za ciepłe słowa, właśnie zdałam sobie sprawę, że pierwszy raz opowiedziałam od początku do końca (choć w dużym skrócie)jak to było. Wokół mnie jest dużo życzliwych mi osób, ale tylko wy wiecie co się czuje - ten ciągły brak części siebie samej. 
Linka, Mama Aniołka (1998,14tc.), Tosi (ur.21.02.2004r.,zm.07.02.2013r.) i dwojga ziemskich dzieci
http://tosiakaczmarek.pamietajmy.com.pl/
Ostatnio zmieniony 07-04-2013 21:00 przez EwelinaK

Re: Moje dzieci odchodzą w lutym
mamabezzycia  
08-04-2013 08:42
[     ]
     
Rozumiem Cię jak wszystkie mamy tutaj. Moja Nina odeszła rok temu. Przeszłam przez psychatrów, leczenie, upragnioną poronioną ciąze w 7 tygodniu. Ten rok to piekło, a tęsknota nie pozwala normalnie funkcjonować. Modlę się tylko o spokój w sercu. Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę spokoju. Może nasze dziewczyny szaleją w Niebie razem. 
monika

Re: Moje dzieci odchodzą w lutym
Linka  
09-04-2013 19:43
[     ]
     
Moniko, znalazłam wpis o Twojej Ninie - miała 14 lat - jestem pewna, że jako starsza opiekuje się moim Tosiakiem. Właściwie to chcę w to wierzyć, że one gdzieś tam są i czekają na nas, bo o to chodzi wierze, prawda? Jednak po głowie ciągle tłucze się pytanie "dlaczego?" 
Linka, Mama Aniołka (1998,14tc.), Tosi (ur.21.02.2004r.,zm.07.02.2013r.) i dwojga ziemskich dzieci
http://tosiakaczmarek.pamietajmy.com.pl/

Re: Moje dzieci odchodzą w lutym
mamamai  
09-04-2013 20:43
[     ]
     
Tak bardzo mi przykro, wszystkie wiemy co teraz musisz czuć. Życie jest bardzo niesprawiedliwe, dlaczego dzieci odchodzą przed rodzicami?? Twoja Tosienka to piękna dziewczynka. Życzę Ci dużo siły i pamiętaj że kiedyś jeszcze zaświeci dla Ciebie słońce. 
Mama Mai (30.08.2009-02.04.2011)
http://majaduda.pamietajmy.com.pl
http://virtualheaven.pl/maja-duda/

Re: Moje dzieci odchodzą w lutym
neibos  
09-04-2013 21:32
[     ]
     
Droga mamo. Moje dziecko również zmarlo w tym roku w lutym. Łącze sie z.tobą dzis w tym bólu. Ja od lutego nie liczyłam nawet dni , uciekają w płaczu i smutku a ja dzis obudziłam się ze Juz 9 kwiecień. Dzis odczytalam twój wpis . Nie mogę powstrzymać smutku , tak strasznie chciałabym aby nie byla to prawda. Okrutne życie i los. Nie pozostało nam nic tylko czekać na kolejne spotkanie z naszymi dziećmi . Bądź z nami i pisz do nas kiedy masz dola na Strata Dziecka" . Nie wiem jak jesteś silną osoba ale mi to forum pomaga. Masz dzieci ziemskie dla nich twoje życie na jeszcze sens, a moje ? To było moje jedyne upragnione dziecko , ciężko czymś się zająć teraz , to ona wypełniała każdy mój dzien. Szlocham codzień, zasypiam płacząc ale mam postanowienie ..... Wybieram sie do hospicjum muszę komuś pomoc , jakiemuś choremu dziecku, jestem pełną miłości która dała mi Lena. Mocno cie sciskam 
Ewelinka.mama Lenusi zm.luty 2013 .

Re: Moje dzieci odchodzą w lutym
Linka  
10-04-2013 20:33
[     ]
     
Tak, forum pomogło mi w pierwszych dniach nie zwariować. Owszem jestem silną osobą, ale jak słyszałam słowa pocieszenia to miałam ochotę wyć i gryźć - "oni nic nie rozumieją". Wchodziłam na forum i czytałam, czytałam ... To, że piszecie, że macie na to siły dodawało mi siły. 
Linka, Mama Aniołka (1998,14tc.), Tosi (ur.21.02.2004r.,zm.07.02.2013r.) i dwojga ziemskich dzieci
http://tosiakaczmarek.pamietajmy.com.pl/

Re: Moje dzieci odchodzą w lutym
mamaszymusia  
28-04-2013 10:14
[     ]
     
Tosienko... 

..............................
Aniołek Szymuś 31tc*+12.12.10
Bratanek Matys 19lat +1.06.10
&lt;A Href="&lt;A Href="<A Href="http://szymus

Re: Moje dzieci odchodzą w lutym
grazia39  
03-05-2013 19:49
[     ]
     
Dla Tosi niegasnące światełka <<<***>>> <<<***>>> <<<***>>>
Mama Zuzi K. 


Re: Moje dzieci odchodzą w lutym
Linka  
04-05-2013 20:10
[     ]
     
Dziękuję za wszystkie słowa wsparcia i światełka. 
Linka, Mama Aniołka (1998,14tc.), Tosi (ur.21.02.2004r.,zm.07.02.2013r.) i dwojga ziemskich dzieci
http://tosiakaczmarek.pamietajmy.com.pl/

Złodzieje
Linka  
10-05-2013 23:34
[     ]
     
Od śmierci Tosi minęły trzy miesiące a już cztery razy okradziono jej grób. Czy ludzie nie mają sumienia? Nie dość, że ją mi odebrano to jeszcze te kradzieże. Oby ręce uschły tej osobie. 
Linka, Mama Aniołka (1998,14tc.), Tosi (ur.21.02.2004r.,zm.07.02.2013r.) i dwojga ziemskich dzieci
http://tosiakaczmarek.pamietajmy.com.pl/

Re: Złodzieje
babiya  
13-05-2013 11:58
[     ]
     
To jest okrutne,ze ludzie potrafią coś zabrać z grobu.Zgadzam się z Tobą,że powinny im usychać ręce.Jak kładę coś na grobie mojej Kasi,to zawsze proszę ją ,aby tego pilnowała.Światełka dla Twojej pięknej córeczki.Mama Kasi 
Magda

Re: Złodzieje
mery.k  
14-05-2013 10:14
[     ]
     
Sasiadowi mojego Kacperka ukradli ramkę z jego zdjęciem Ramka oczywiście jedna z najtańszych
Ludzie są potworami. Żerują na ludzkiej tragedi. Dla jednych nie ma to znaczenia a dla nas to cenniejsze niż skarby. 


Re: Złodzieje
Linka  
14-05-2013 18:09
[     ]
     
Tylko tyle możemy dać dzieciom choć oddałybyśmy życie gdyby mogły wrócić. W tej chwili bukiet w wazonie mam zagipsowany, kwiaty na grobie i anioł przywiązane drutem ( Tosia nie ma jeszcze pomnika więc drut łatwo ukryć pod kamykami), wszystko podpisane. W tej chwili giną tylko znicze i wkłady. Zastanawiałam się nad zostawieniem listu dla złodzieja, ale pewnie nie przeczyta. Szkoda, że nie umiem rzucać klątwy. 
Linka, Mama Aniołka (1998,14tc.), Tosi (ur.21.02.2004r.,zm.07.02.2013r.) i dwojga ziemskich dzieci
http://tosiakaczmarek.pamietajmy.com.pl/

kradziez
neibos  
14-05-2013 22:11
[     ]
     
Tez tego zycze, tym zlodziejom, zeby urwalo im te paluchy.......jak mozna krasc z grobu dziecka. Ja wrecz przeciwnie zawsze przechodze poprawie co spadlo, zapale swieczkie, poodkurzam jak cos zabrudzone , bo sa stare grobki. Dbam jak moge.
Dla Tosi malej ksiezniczki ******** 
Ewelinka.mama Lenusi zm.luty 2013 .

Re: Moje dzieci odchodzą w lutym
Linka  
26-05-2013 20:19
[     ]
     
Dzisiaj mijają 4 miesiące jak Tosię zabrała karetka. Kto mi zrobi laurkę z serduszkami? Strasznie mi dzisiaj źle 
Linka, Mama Aniołka (1998,14tc.), Tosi (ur.21.02.2004r.,zm.07.02.2013r.) i dwojga ziemskich dzieci
http://tosiakaczmarek.pamietajmy.com.pl/

Re: Moje dzieci odchodzą w lutym
Klara M.  
28-05-2013 21:08
[     ]
     
Tulę Cię mocno do serducha.... Przykro mi bardzo....
Dla Twojej Tosi (*)

.....
Przepraszam, ale raczej nie wchodzę już na forum....Zauważyłam jednak, że pytasz o grupy wsparcia w Poznaniu...Zostawiłam Ci info w wątku w jakim zadałaś pytanie....

Trzymaj się cieplutko.... 
Klara M.
Mama Marcelka
(*+19.10.2006) http://marcelekwichtowski.pamietajmy.com.pl
Emilki(*+11 tc)- 14.06.07
Aniołka'08
-- i ziemskiego Cyprianka

Re: Moje dzieci odchodzą w lutym
Linka  
27-08-2013 13:17
[     ]
     
Żyję, śmieję się, martwię się o starsze dzieci ale:

oślepłam odkąd jej nie ma
nie widzę światła
ona była moim wszystkim
córka – słońce
córka – gwiazda
śpiew ptaków
jest trenem żałobnym
grabarzami – korzenie kwiatu

zasadziłam jeden
który zapachem
przypomina
o jej nieobecności

jestem biedną kobietą
matką – garści piachu

Halina Poświatowska
(Dzień dzisiejszy, 1963) 
Linka, Mama Aniołka (1998,14tc.), Tosi (ur.21.02.2004r.,zm.07.02.2013r.) i dwojga ziemskich dzieci
http://tosiakaczmarek.pamietajmy.com.pl/

Re: Moje dzieci odchodzą w lutym
neibos  
31-08-2013 00:39
[     ]
     
Kochanej Tosi niech aniołki graja w niebie a ona niech tanczy nam , mala baletnica. Niebawem wszyscy sie spotkamy, zycie jest bardzo krótkie. Pamietamy o tobie Tosiu 
Ewelinka.mama Lenusi zm.luty 2013 .

Re: Moje dzieci odchodzą w lutym
neibos  
31-08-2013 00:41
[     ]
     
Tosiu odeszlas tego miesiąca co moja córeczka. Patrze na te daty i placze. Jest bardzo trudno zyc teraz bez was dzieci, codziennie was szukamy, zawsze pamietamy i kochamy na wieki 
Ewelinka.mama Lenusi zm.luty 2013 .

Dzień Dziecka Utraconego
Linka  
30-09-2013 22:25
[     ]
     
Kochane, wyjaśnijcie mi - dla kogo jest Dzień Dziecka Utraconego? Dla naszych starszych dzieci też, czy tylko maleństw zmarłych w czasie ciąży i zaraz po urodzeniu? Znajduję bardzo różne definicje w necie. 
Linka, Mama Aniołka (1998,14tc.), Tosi (ur.21.02.2004r.,zm.07.02.2013r.) i dwojga ziemskich dzieci
http://tosiakaczmarek.pamietajmy.com.pl/

Re: Dzień Dziecka Utraconego
angel.mp  
06-10-2013 15:13
[     ]
     
Tu nie ma podziałów Dziecko utracone nie zna granic wiekowych jesteś mamą ,Twoje szczęście odeszło wiec ten dzień jest dla Was.
Światełko dla twoich skarbów. 
angel.mp
Mama Emikli (+02,10,2009)aniolkowych kruszynek (+10 tydz) (+7 tydz )(+ 5 tydz) i ziemska mam Eryka
Ciocia aniołka Natanielka(+14.11.2012 )
http://emilkapiniaz.pamiet

Re: Moje dzieci odchodzą w lutym
Linka  
12-10-2013 22:14
[     ]
     
Każdy miesiąc jest taki sam, najpierw jest 25 - Tosia zachorowała, potem najgorszy - 26 - pierwsze odejście, reanimacja, tego dnia rozmawiałam z nią przez telefon ostatni raz, a potem odliczam dni do 7 następnego miesiąca. Ciągle ją widzę podłączoną do aparatury
Tęsknota mnie zżera 
Linka, Mama Aniołka (1998,14tc.), Tosi (ur.21.02.2004r.,zm.07.02.2013r.) i dwojga ziemskich dzieci
http://tosiakaczmarek.pamietajmy.com.pl/

9 miesięcy
Linka  
26-10-2013 22:14
[     ]
     
Dzisiaj mija 9 miesięcy jak Tosia odeszła pierwszy raz, wtedy też była sobota. Nie rozumiem dlaczego, wiem, że nigdy nie zrozumiem. Gadam bzdury, ale tak strasznie tęsknię 
Linka, Mama Aniołka (1998,14tc.), Tosi (ur.21.02.2004r.,zm.07.02.2013r.) i dwojga ziemskich dzieci
http://tosiakaczmarek.pamietajmy.com.pl/

Re: 9 miesięcy
mery.k  
27-10-2013 12:20
[     ]
     
Tosi kolorowe światełka ((**)) ((**)), a mamę przytulam do serca. 


Re: 9 miesięcy
anikia  
27-10-2013 18:00
[     ]
     
Tosieńko {***} 
-----------------------------
http://funer.com.pl/epitafium,emilek-augustynowicz-zyl-19-godzin,5535,1.html

Re: 9 miesięcy
Miroslawa  
27-10-2013 18:01
[     ]
     
Najjaśniejsze światełka dla Tosi(*)(*)(*), a Ciebie mamo mocno ściskam, wiem co czujesz. 
M.M

Re: 9 miesięcy
Linka  
27-10-2013 19:36
[     ]
     
Dziękuję za wsparcie. 26 stycznia mój świat zaczął się walić, runął 7 lutego. 
Linka, Mama Aniołka (1998,14tc.), Tosi (ur.21.02.2004r.,zm.07.02.2013r.) i dwojga ziemskich dzieci
http://tosiakaczmarek.pamietajmy.com.pl/

Gdybanie
Linka  
08-11-2013 20:18
[     ]
     
Wpis Kingi G - mamy Poli przypomniał mi pewną rozmowę z Tosią. Tosia mimo astmy była bardzo aktywna fizycznie - tańczyła w grupie baletowej, a w szkole chodziła na zajęcia "taniec z klasą". Dostała tam informacje o ofercie na ferie zimowe. Bardzo chciała pojechać. Nie chciałam się zgodzić - Tosia miewała nocne ataki zapalenia krtani - bałam się, że na obozie nie poradzą sobie z tym. W zamian pojechała do babci - tam miało być bezpiecznie. Ciągle się zastanawiam czy gdybym się zgodziła na obóz śmierć by nas nie znalazła? Ostatnio pozwalała o sobie zapomnieć i to nas zwiodło... 
Linka, Mama Aniołka (1998,14tc.), Tosi (ur.21.02.2004r.,zm.07.02.2013r.) i dwojga ziemskich dzieci
http://tosiakaczmarek.pamietajmy.com.pl/

Odział dla ludzi a nie pacjentów
Linka  
24-11-2013 20:30
[     ]
     
Jak czytam historie naszych dzieci z forum to dopiero doceniam jakie mieliśmy szczęście. Widać można szczerze się cieszyć w obliczu śmierci. Nikt nas nie wyganiał z OIOM, mogliśmy przy Tosiaczku siedzieć, czytać jej książki, rozmawiać z nią. Mogłam ją sama uczesać po kąpieli, czy pomóc siostrze we wcieraniu oliwki. Pierwszej nocy nawet spaliśmy na zmianę w szpitalu (tylko jedna osoba mogła przy niej siedzieć), a siostra przyniosła nam koce bo na korytarzu było zimno. Dopiero jak przyszły wyniki posiewu i okazało się, że to świńska grypa musieliśmy ograniczyć pobyt. Odział zamknięto, ale dla mnie zrobiono wyjątek (mąż wrócił do starszych dzieci), dostawałam codziennie cały szpitalny mundurek i tyle ile wytrzymałam bez łazienki mogłam przy niej siedzieć. Owszem, od początku lekarze nie dawali nam szans ale jak musieli nam to mówić to widziałam jak ciężko im to powiedzieć. Siostry przychodziły, zagadywały. Nikt nie dał mi odczuć, że przeszkadzam.
Był tylko jeden lekarz, który w rozmowie z moim mężem stwierdził, że TO (moja piękna córeczka) już nie jest człowiek. Na szczęście bywał bardzo rzadko.
Niestety, kiedy umierała mnie już w szpitalu nie było. Kiedy dojechałam Tosia była już odłączona, przykryta ładnie kołderką - czekała na nas. Zostałam z nią sama ...
Mój mąż jechał w tym czasie z Poznania. Lekarka, która do niego dzwoniła - powiedziała mu, żeby się nie spieszył, jechał ostrożnie, oni poczekają z odwiezieniem Tosi do kostnicy, aż przyjedzie, a procedury mówią o dwóch godzinach.
Kiedy odbieraliśmy dokumentację też się nami opiekowano, jedna z sióstr nas prowadziła po poszczególnych biurach. Ciągle nam powtarzali, że dla nich mimo ich doświadczenia to szok, że taka wysportowana, silna (mimo astmy)dziewczynka zmarła.
Tosia leżała w Wojewódzkim Szpitalu Dziecięcym na ul. Chodkiewicza w Bydgoszczy na OIOMie. Bardzo im dziękuję.
Moja śliczna tancerka... 
Linka, Mama Aniołka (1998,14tc.), Tosi (ur.21.02.2004r.,zm.07.02.2013r.) i dwojga ziemskich dzieci
http://tosiakaczmarek.pamietajmy.com.pl/

taniec
Linka  
05-12-2013 22:33
[     ]
     
Dzisiaj moje kochanie zatańczy najdzikszy taniec. Na mikołajki, zawieźliśmy jej baletnicę zawieszoną na stojaku od bombek, a zapowiadają silny wiatr. Boże, jak tęsknię. 
Linka, Mama Aniołka (1998,14tc.), Tosi (ur.21.02.2004r.,zm.07.02.2013r.) i dwojga ziemskich dzieci
http://tosiakaczmarek.pamietajmy.com.pl/

Re: taniec
Mama Huga  
06-12-2013 18:10
[     ]
     
ღ ~ ღ ~ ღ ~ ღ ~ ღDla Tosi ღ ~ ღ ~ ღ ~ ღ ~ ღ 


Re: Odział dla ludzi a nie pacjentów
berberys  
06-12-2013 19:48
[     ]
     
Ja niestety mam bardzo złe wspomnienia ze szpitala.Kamilek leżał tam trzy dni a nie rozpoznano obrzęku mózgu w wyniku czego mój ukochany synek zmarł.I teraz co ja mam zrobić podać zpital do sądu i tak z nimi nie wygram a życia mojemu najukochańszemu synkowi nie wrócę.Koszmar trwa i nigdy się nie skończy ja mama Kamilka nie umiem normalnie żyć.Tak bardzo tęsknię i tak cierpię żre nie chce mi się życ Boże dlaczego nas to spotkało.Ja nigdy się ne pogodzę ze śmiercią mojego ukochanego synka.Światełka dla naszych skarbów. 
Barbara Borowiec

Re: Odział dla ludzi a nie pacjentów
iwona123  
07-12-2013 13:48
[     ]
     
Pani Basiu u mnie też zawinili lekarze, i ja nie zamierzam im odpuszczać! chociażby miało to trwać latami, chociaż bede musiała iść do telewizji nie odpuszcze!!!! i nie dla zemsty, chociaż może z tego powodu trochę też, ale głównie z tego powodu, żeby żadna matka nie trafiła z dzieckiem na takich lekarzy i nie musiała przeżywać tego co ja teraz...ostatnio jak dzwoniłam na komisariat zapytać czy zeznawał już lekarz który nas przyjmował w szpitalu to policjant mówi, że nie bo zasłonił się tajemnicą lekarską i że był taki nieobecny bo urodziło mu się dziecko...no zabił moje a ze swojego teraz się cieszy!!! i gdzie tu sprawiedliwość!!!:(:(:( nie życze mu źle, na pewno nie temu dziecku bo w niczym nie zawiniło, ale to takie niesprawiedliwe!!!!!!!;(;(;( 
Iwona mama aniołka Szymonka ur 02.08.2013 zm 24.09.2013[*][*][*]
Adasia 30.08.2014 i córeczki w brzuszku &lt;3

Re: Gdybanie
Mama Huga  
07-12-2013 09:29
[     ]
     
Takie gdybanie ma chyba każda z nas...Ja mając możliwość urodzenia Huga w Warszawie w Łodzi bądź Poznaniu zastanawiam się ,czy gdybym wybrała zamiast Łodzi inne miasto -gdyby lekarze zamiast w 35 tyg zatrzymali mnie w Szpitalu(bo powodem cięcia był pogarszający się obraz kliniczny synka a nie zaczynający się poród) i urodziłby się w 40 tyg czy tętnice płucne by się bardziej rozwinęły i operacje by się udały....Ah ale nic cofnąć nie można i trzeba wierzyć ,że się zrobiło wszystko... 


Re: Gdybanie
iwona123  
07-12-2013 13:42
[     ]
     
Ja też teraz gdybam, codziennie mówie że jakbym poszła chociażby do innego jednego lekarza,szybciej do szpitala, do innego szpitala, wszystko mogłoby się potoczyć inaczej...i u mnie niestety to jest prawda, bo tu zawinił lekarz, nie trafiłam na żadnego z powołania...a mój synek zapłacił za to życiem i ogromnym cierpieniem...;( 
Iwona mama aniołka Szymonka ur 02.08.2013 zm 24.09.2013[*][*][*]
Adasia 30.08.2014 i córeczki w brzuszku &lt;3

Re: Gdybanie
mama4-82  
09-12-2013 16:51
[     ]
     
Nie możemy tak szufladkować! Mój Szymon trafił do CZMP w Łodzi. Oddział intensywnej terapii lekarze cudowni jak wszędzie są wyjątki ale generalnie serca mają ogromne i oni i pielęgniarki myślę że mimo iż moje dziecko i tak umarło zrobili co mogli żeby nam pomóc. to były najdłuższe trzy dni mojego życia i lekarze wspaniali. oczywiście czasem myślę czy gdybym zawalczyła o Warszawę to Szymek by żył ale to takie gdybanie ............. 
Żaneta mama aniołka Szymona oraz ziemskich aniołków Majki,Amelki i Aleksa

I znowu kradzież
Linka  
18-12-2013 22:29
[     ]
     
Wczoraj znowu okradli Tosię. Na Mikołajki postawiłam jej m.in. bombkę, która w środku ma świecącą choinkę, chciałam zmienić to w wigilię na inną dekorację. Była powieszona na stojaku (stojak wkopany), podpisana ... 
Linka, Mama Aniołka (1998,14tc.), Tosi (ur.21.02.2004r.,zm.07.02.2013r.) i dwojga ziemskich dzieci
http://tosiakaczmarek.pamietajmy.com.pl/

Re: I znowu kradzież
iwona123  
18-12-2013 22:49
[     ]
     
niestety myślę, że musimy się do tego po prostu przyzwyczaić....;( okrutne to, ale złodziejstwo bedzie zawsze...;( w głowie się nie mieści, kto ma czelność ukraść coś z grobu, a już zupełnie z dziecięcego!!!niech mu łapy uschną!!! 
Iwona mama aniołka Szymonka ur 02.08.2013 zm 24.09.2013[*][*][*]
Adasia 30.08.2014 i córeczki w brzuszku &lt;3

Kolęda dla nieobecnych
Linka  
24-12-2013 09:23
[     ]
     
Dla nas i dla naszych dzieci.
http://www.youtube.com/watch?v=ZpGC7zKq7lI

"A nadzieja znów wstąpi w nas.
Nieobecnych pojawią się cienie.
Uwierzymy kolejny raz,
W jeszcze jedno Boże Narodzenie.
I choć przygasł świąteczny gwar,
Bo zabrakło znów czyjegoś głosu,
Przyjdź tu do nas i z nami trwaj,
Wbrew tak zwanej ironii losu.

Daj nam wiarę, że to ma sens.
Że nie trzeba żałować przyjaciół.
Że gdziekolwiek są – dobrze im jest,
Bo są z nami choć w innej postaci.
I przekonaj, że tak ma być,
Że po głosach tych wciąż drży powietrze.
Że odeszli po to by żyć,
I tym razem będą żyć wiecznie

Przyjdź na świat, by wyrównać rachunki strat,
Żeby zająć wśród nas puste miejsce przy stole.
Jeszcze raz pozwól cieszyć się dzieckiem w nas,
I zapomnieć, że są puste miejsca przy stole." 
Linka, Mama Aniołka (1998,14tc.), Tosi (ur.21.02.2004r.,zm.07.02.2013r.) i dwojga ziemskich dzieci
http://tosiakaczmarek.pamietajmy.com.pl/

Po świętach
Linka  
31-12-2013 18:22
[     ]
     
Nie było tak źle. Myślę, że to dzięki temu, że przygotowywałam się do tego od sierpnia. Dziękuję mamom, które poradziły jak włączyć zmarłe dziecko w w Wigilię, skorzystałam. Oczywiście były łzy ale moje żyjące dzieci miały normalne święta i dużo radości. Na nadchodzący ostatni miesiąc do pierwszej rocznicy pewnie nie ma dobrych rad. Już coraz częściej myślę o wydarzeniach sprzed roku. Ciągle zaczynam "gdybym wiedziała, że to robiłyśmy ostatni raz..." Przygotowywałybyśmy się do pierwszej komunii w maju. Tak tęsknię Tosiu... 
Linka, Mama Aniołka (1998,14tc.), Tosi (ur.21.02.2004r.,zm.07.02.2013r.) i dwojga ziemskich dzieci
http://tosiakaczmarek.pamietajmy.com.pl/

Re: Po świętach
mama4-82  
31-12-2013 20:20
[     ]
     
Wiesz ja przygotowałam się do komuni mój syn ją przyjął i dwa dni po tym jak pierwszy raz przyjął pana Jezusa do swojego serduszka był ten przeklęty wypadek. Był biały tydzień dzień wcześniej modliłam się do Matki Boskiej o pomoc i opiekę a następnego dnia........ Gdy byliśmy w szpitalu te trzy dni pojechałam do znajomych się umyć i przebrać to było boże ciało jak widziałam te dzieci które szły z mamami na procesje to serce mi pękało bo mój syn umierał w szpitalu.Tak sobie myślę o tej komuni że może grzeszę ale dla mnie to ona nic nie była warta. 
Żaneta mama aniołka Szymona oraz ziemskich aniołków Majki,Amelki i Aleksa

Re: Po świętach
Linka  
01-01-2014 11:51
[     ]
     
Tak trudno mówić o wierze i jej sensie w obliczu śmierci dziecka. Ja już wcześniej miałam z tym problem, co oczywiście prowadzi do prostego wniosku, że może śmierć Tosi to kara. To znowuż stawia pod znakiem zapytania Boże miłosierdzie. Gubię się z w tym wszystkim, szczególnie, że jak patrzę na księży to nie widzę Boga tylko maluczkich ludzi zajętych politykowaniem, problemami z celibatem itp. Jednocześnie całe moje wychowanie, wcześniejsze życie i pewne zdarzenia każ się nad tym zastanawiać.
Cyba wiem co czułaś patrząc na inne dzieci. U nas (wielkopolska) nie było w tym roku komunii dla klas drugich. Moja przyjaciółka z kujawsko-pomorskiego przysłała mi zdjęcia z komunii swojej córeczki (równolatki Tosi)- płakałam patrząc na nie. 
Linka, Mama Aniołka (1998,14tc.), Tosi (ur.21.02.2004r.,zm.07.02.2013r.) i dwojga ziemskich dzieci
http://tosiakaczmarek.pamietajmy.com.pl/

Re: Po świętach
Mama Huga  
01-01-2014 23:45
[     ]
     
Nie można patrzeć takimi kategoriami ,że kara dla nas Mam,za zbyt małą wiarę...Przecież to strata dla Mam ,dla rodzeństwa dla Ojców ,dla tego dziecka utraconego -dla dziadków -wszyscy musieliby mieć powód do ukarania..a co do komunii Szymona -to ja też tak myślę o chrzcie Huga -ale nawet w taki sposób,że gdybym go nie ochrzciła może Pan Bóg by go nie chciał ...nie zabrałby go nam...Moje starsze dzieci nie wierzą już teraz w Boga..Nie chcą chodzić na religię...przestaliśmy chodzić do kościoła.. 


Re: Moje dzieci odchodzą w lutym
iza1986  
01-01-2014 11:09
[     ]
     
Dla Tosi noworoczne swiatełko(*)(*)(*) 
Kochamy Cię Córeczko i Tęsknimy...każdego dnia coraz bardziej...

Iza mama Aniołka Martynki ur. 17.08.2005 zm. 24.10.2013[*] i Szymonka ur. 15.05.2012

Re: Moje dzieci odchodzą w lutym
donata  
01-01-2014 18:23
[     ]
     
U nas dzieci przystepuja do pierwszej komuni jako 9-cio latki ,moja coreczka miala 7-lat jak zmarla.1,5 roku pozniej jej siostra blizniaczka przystapila do pierwszej komuni sw.,sama a mialy w dwojke przystapic.Lzy szczescia i smutku polaly sie .nigdy nie bedzie latwo ale innego wyjscia nie mamy.Pozdrawiam serdecznie i wszystkiego dobrego i pomyslnego roku 2014! 

Ostatnio zmieniony 01-01-2014 18:46 przez donata

Re: donata
mama4-82  
01-01-2014 22:38
[     ]
     
Boże przepraszam cię że to piszę, ale to musi być straszne stracić jedną z bliźniaczek(ja też mam bliźnięta) wychowanie ich wbrew temu co myślą inni to dwa razy wieksze poświęcenie dwa razy więcej energii,pracy i radości, ale to musi cię bardzo dużo kosztować żeby patrzeć na dziewczynkę która została i nie mieć żalu do losu że drugiej nie ma. Ja mam przyjaciółkę której syn był najlepszym przyjacielem mojego synka i tak ciężko mi na niego patrzeć mimo iż przez te wszystkie lata zdążyłam go pokochać jakby był trochę mój. i nie chcę tu pisać nic złego ale nawet nie chce sobie tego wyobrażać 
Żaneta mama aniołka Szymona oraz ziemskich aniołków Majki,Amelki i Aleksa

Re: donata
donata  
02-01-2014 00:43
[     ]
     
droga mamo moja corka ma obecnie 16-cie lat ,6-stego stycznia bedziemy obchodzic 17-ste urodziny moich blizniaczek z tym ze najpierw jedziemy do corci na cmetarz a potem obchodzimy w domu.Paulinka wyrosla na odwazna dziewczyne,chodzi do szkoly i
socjalnie pracuje jako sanitariusz w czerwonym krzyzu.Moja corka zginela tragicznie i druga blizniaczka byla 2-lata na terapi ale mam nadzieje ze daje rady zyc dalej.pozornie uchodzimy za szczesliwa rodzine ale w srodku tesknota za franzi jest przeogromna,dlatego ze na codzien jest z nami tylko jedna i w kazdej okolicznosci widac brak drugiej.dwa lata po smierci urodzil sie nam syn i tez wypelnia nasze zycie i paulinki ,sa bardzo mocno zwiazani.Zyje dla dzieci tu na ziemi dla nich ale tak naprawde umarlam razem z Franzi.Pozdrawiam Donata 


tak nas tu niewiele
Linka  
06-01-2014 14:54
[     ]
     
Wchodząc na forum wydaje się, że tak nas tu mam dużo, co chwilę niestety przybywa nowa. Przejrzałam dane z rocznika statystycznego w 2012 roku (za 2013 jeszcze nie ma) zmarło w Polsce 3586 dzieci w wieku 0 - 19 lat, w tym najwięcej noworodków - 2105, a w wieku mojej Tosi - 208. Te dane są straszne - tylu osieroconych rodziców. My mamy forum, część pewnie chodzi do psychologa czy na grupy wsparcia, część ma wsparcie u znajomych, część nie lubi takiej (forum) formy rozmowy. A reszta? Czy któraś z was dostała ten adres w szpitalu? Jak się dowiedziałyście o tej stronie? Nam forum pomaga, może mogłoby pomóc większej liczbie mam?
Ja trafiłam tu szukając informacji o żałobie w internecie. 
Linka, Mama Aniołka (1998,14tc.), Tosi (ur.21.02.2004r.,zm.07.02.2013r.) i dwojga ziemskich dzieci
http://tosiakaczmarek.pamietajmy.com.pl/

Re: tak nas tu niewiele
atusia13  
06-01-2014 16:03
[     ]
     
Szpitale nigdy nie robiły więcej niż musiały :), a czasami robiły nawet mniej niż powinny. To bolało. Zdawaliśmy sobie sprawę ze stanu synka, nie oczekiwaliśmy od lekarzy rzeczy niemożliwych. Chcieliśmy tylko opieki na równi z innymi dziećmi. Gdy zgłaszałam od 16:00 do 1:00 w nocy, ze synek ma problem z oddychaniem to nikt nie reagował na moje sygnały. Przecież nie będą sobie zawracać głowy. Dopiero gdy postraszyłam TV się zainteresowali, ale wtedy już było za późno. Mój synek stracił przytomność i musiał być reanimowany. Pani dr pełniąca dyżur przepraszała mnie, że mnie nie słuchała. Po tej reanimacji założono Marcelkowi rurkę tracheo i pega i przeżył jeszcze 8 miesięcy.
A o stronce dowiedziałam się...- zastanawiam się i chyba przez przypadek na nią wpadłam jak szukałam informacji o chorobie mojego synka, gdy jeszcze żył. Już wtedy zraziłam się mocno do lekarzy, bo większość z nich podkreślało, że mój synek jest bez szans, że nie warto. To co wywalczyliśmy - to mieliśmy. Dla nas było warto. Stąd moje szukanie wiedzy w internecie. Z resztą lekarz mojego synka też tej wiedzy szukał w sieci jak przedstawiłam diagnozę specjalistów. Czasami miałam wrażenie, że wiem więcej od nich.

Wracając do Twojego pytania o osoby po stracie i ich poszukiwanie pomocy...Na pewno wiele osób nie jest gotowych jeszcze na kontakt z innymi. Nawet kontakt przez stronę internetową bywa trudny. 
Beata
Mama Marcelka z wadą letalną ur.14.05.2009 - zm 24.03.2011 http://funer.com.pl/epitafium,marcel-wysocki,5849,1.html
Ostatnio zmieniony 06-01-2014 16:18 przez atusia13

Re: tak nas tu niewiele
iwona123  
06-01-2014 16:18
[     ]
     
My będąc w szpitalu nie oczekiwaliśmy,żadnej pomocy, ale tej pomocy też nam nawet nie zaproponowano... pewnego dnia moje siostry poszły do Pani ordynator pytając czy nie mogą zapewnić nam jakiegoś wsparcia psychologicznego ,bo jestem załamana...to Pani na to odparła że widzi po mnie,że świetnie sobie radzę i nie sądzi abym potrzebowała takiej pomocy...ja się tam nie wychylałam za to moje siostry zachowywały zimną krew i zwracały uwagę np na to,że jakiekolwiek informacje udzielane rodzicom o stanie zdrowia dziecka udzielane są albo na korytarzu, przy innych, albo przy łóżeczku dziecka, pomimo,że jest od tego pokój do rozmów z rodzinami, a pani doktor na to powiedziała,że w tym pokoju mają zrobiony kantorek...i to tylko zawieszka na drzwiach...o tym forum też dowiedziałam się przypadkiem szukając jakiś informacji w internecie...
Tak, wiele mam pewnie o tym forum wgl nie wie...a mi bardzo pomaga pisanie tutaj... niewiem co by ze mną było teraz jakbym została z tym wszystkim sama, nie jestem wylewną osobą i na żywo, nie potrafie tak o tym wszystkim rozmawiać jak na forum... 
Iwona mama aniołka Szymonka ur 02.08.2013 zm 24.09.2013[*][*][*]
Adasia 30.08.2014 i córeczki w brzuszku &lt;3

Re: tak nas tu niewiele
Mama Huga  
06-01-2014 18:02
[     ]
     
Ja tą stronę odkryłam we wrześniu 6lat temu, gdy siostra mojej koleżanki urodziła martwą Malwinkę . Wiedziałam , że rodzina jej tak nie pomogła jak ta strona.Dlatego od razu po pogrzebie , nie umiejąc się uporać samej z emocjami ...Bez was , musiałabym dołączyć do grupy wsparcia.. 


kradzież x 6
Linka  
14-01-2014 14:13
[     ]
     
Znowu. Złodziej zemścił się za zostawiony do niego list. Zabrał baletnicę, którą powiesiłam na mikołajki. Nie jest wiele warta, teraz, po świętach nikt jej nie kupi. Ważna była dla nas, tańczyła dla Tosi tak jak ona dla nas. Co innego jak wszyscy złorzeczą po kradzieży, a co innego jak czyta się zostawiony dla złodzieja list - widocznie go zabolało. Nie odpuszczę - zostawiłam nowy list i już szukam nowej baletnicy.
Tosia tak pięknie tańczyła .... 
Linka, Mama Aniołka (1998,14tc.), Tosi (ur.21.02.2004r.,zm.07.02.2013r.) i dwojga ziemskich dzieci
http://tosiakaczmarek.pamietajmy.com.pl/

Re: Moje dzieci odchodzą w lutym
Linka  
16-01-2014 19:54
[     ]
     
Dokładnie rok temu, tatuś zrobił Ci kochanie ostatnie zdjęcie. Piekłyśmy muffinki. Byłaś taka szczęśliwa, tak bardzo mi Ciebie brakuje. 
Linka, Mama Aniołka (1998,14tc.), Tosi (ur.21.02.2004r.,zm.07.02.2013r.) i dwojga ziemskich dzieci
http://tosiakaczmarek.pamietajmy.com.pl/

ostatni raz
Linka  
21-01-2014 17:09
[     ]
     
Rok temu pakowałam Tosię na wyjazd do dziadków, piekłyśmy muffinki na Dzień Babci i Dziadka. Następnego dnia wyjazd, zakupy "ozdabiaczy" do ciastek - posypkę mam do dzisiaj. Tak długo się do mnie przytulała, gdy wyjeżdżaliśmy od dziadków. Ostatnio nie mogę na niczym się skupić i ciągle wracam myślami do tego czasu przed rokiem, a po głowie ciągle chodzi "gdybym ..." 
Linka, Mama Aniołka (1998,14tc.), Tosi (ur.21.02.2004r.,zm.07.02.2013r.) i dwojga ziemskich dzieci
http://tosiakaczmarek.pamietajmy.com.pl/

Re: ostatni raz
iwona123  
21-01-2014 17:25
[     ]
     
niedługo minie rok, więc nic dziwnego,że ciągle powracasz myślami do tych momentów...świadomość że rok temu robiłyście razem te wszystkie rzeczy,a teraz Tosi nie ma....;( to bardzo przykre, przytulam Cię mocno a Tosi zapalam światełka(**)(**)(**) 
Iwona mama aniołka Szymonka ur 02.08.2013 zm 24.09.2013[*][*][*]
Adasia 30.08.2014 i córeczki w brzuszku &lt;3

Re: Moje dzieci odchodzą w lutym
Linka  
25-01-2014 11:41
[     ]
     
Rok temu moje słoneczko zachorowało, jeszcze nie spodziewaliśmy się najgorszego. To był ostatni szczęśliwy dzień. Znalazłam w zakładce wiersze, twórczość pani Jodłowskiej, urzekły mnie. Zazdroszczę ludziom, którzy w tak piękny sposób potrafią przekazać swoje myśli i uczucia. A ja czuję dokładnie tak samo:
"...Odmawiaj za mnie troskliwie pacierze,
Bo nie wiem, jak długo zniosę samotność w udręce,
Bo ludziom w oczy spojrzeć nie potrafię szczerze,
Bo się uśmiecham, gdy mi pęka serc..." 
Linka, Mama Aniołka (1998,14tc.), Tosi (ur.21.02.2004r.,zm.07.02.2013r.) i dwojga ziemskich dzieci
http://tosiakaczmarek.pamietajmy.com.pl/

Re: Moje dzieci odchodzą w lutym
Mama Huga  
26-01-2014 09:28
[     ]
     
Linko ten wierszyk ,też doskonale oddaje moje uczucia...Przytulam Cię mocno ..



http://www.youtube.com/watch?v=ZUeUtbFecX0 


Re: Moje dzieci odchodzą w lutym - pierwsza rocznica
Linka  
07-02-2014 09:56
[     ]
     
Już po mszy, na grobie królują czerwone serca. Gdybym tak mogła oddać swoje, żeby Twoje nigdy nie zamilkło. Jako godzinę zgonu wpisali 16.30, dzisiaj akurat zacznie się transmisja otwarcia olimpiady, tylu ludzi będzie szczęśliwych. Na co była potrzebna Twoja śmierć, nasze problemy ze zdrowiem? Ciągłe pytania i nieustający brak odpowiedzi 
Linka, Mama Aniołka (1998,14tc.), Tosi (ur.21.02.2004r.,zm.07.02.2013r.) i dwojga ziemskich dzieci
http://tosiakaczmarek.pamietajmy.com.pl/

Re: Moje dzieci odchodzą w lutym - pierwsza rocznica
taktórapamięta  
07-02-2014 10:23
[     ]
     
Bądź szczęśliwa,Tosiu(*) 


Re: Moje dzieci odchodzą w lutym - pierwsza rocznica
mery.k  
07-02-2014 11:27
[     ]
     
Dla Tosi ((**)) ((**)) 


Re: Moje dzieci odchodzą w lutym - pierwsza rocznica
Jolanta  
07-02-2014 11:55
[     ]
     
światełko dla Ciebie Tosiu 
Mama Martynki
jola

Re: Moje dzieci odchodzą w lutym - pierwsza rocznica
woldemort  
07-02-2014 12:16
[     ]
     
Tosiu(**)(**)(**)(**) 
Mama Dominika ur.30.07.96-(*)02.10.2013 i Natalki ur.30.09.2014

Re: Moje dzieci odchodzą w lutym - pierwsza rocznica
iza1986  
07-02-2014 12:27
[     ]
     
Tosiu aniołeczku(***) 
Kochamy Cię Córeczko i Tęsknimy...każdego dnia coraz bardziej...

Iza mama Aniołka Martynki ur. 17.08.2005 zm. 24.10.2013[*] i Szymonka ur. 15.05.2012

Re: Moje dzieci odchodzą w lutym - pierwsza rocznica
kulkry58  
07-02-2014 13:30
[     ]
     
TOSIU DLA CIEBIE SMUTNE ROCZNICOWE SWIATELKO PAMIECI,SPOCZYWAJ W POKOJU((*))((*))((*))((*)Krystyna mama Jareczka l.16 ;( 


Re: Moje dzieci odchodzą w lutym - pierwsza rocznica
iwona123  
07-02-2014 15:11
[     ]
     
Tosieńko aniołku dla Ciebie jaśniutkie światełka(**)(**)(**) pomimo wszystko mam nadzieje że jesteś szczęśliwa a mamusie mocno przytulam 
Iwona mama aniołka Szymonka ur 02.08.2013 zm 24.09.2013[*][*][*]
Adasia 30.08.2014 i córeczki w brzuszku &lt;3

Re: Moje dzieci odchodzą w lutym - pierwsza rocznica
Miroslawa  
07-02-2014 15:38
[     ]
     
Dla Ciebie Tosiu (*)(*)(*)najjaśniejsze w tą smutną rocznice.
mama Mariusza 24l. 
M.M

Re: Moje dzieci odchodzą w lutym - pierwsza rocznica
Linka  
08-02-2014 14:46
[     ]
     
Dziękuję za pamięć o mojej Tosieńce 
Linka, Mama Aniołka (1998,14tc.), Tosi (ur.21.02.2004r.,zm.07.02.2013r.) i dwojga ziemskich dzieci
http://tosiakaczmarek.pamietajmy.com.pl/

Re: Moje dzieci odchodzą w lutym - pierwsza rocznica
donata  
08-02-2014 22:48
[     ]
     
swiatelko pamieci malutka ,duza dzewczynko (*),droga mamo dla ciebie duzo sily,zamknelas pierwszy trudny rok .Mama Franzi 7lat. 


Re: Moje dzieci odchodzą w lutym - pierwsza rocznica
Linka  
12-02-2014 10:31
[     ]
     
Tosieńka zmarła w imieniny mojego nieżyjącego już dziadka, dzisiaj jest rocznica pogrzebu Tosi i właśnie się dowiedziałam, że zmarła moja babcia. Piszę o moich dziadkach bo to ważne dla mnie osoby, wychowywali mnie. Tosia ma już w niebie najbliższych. 
Linka, Mama Aniołka (1998,14tc.), Tosi (ur.21.02.2004r.,zm.07.02.2013r.) i dwojga ziemskich dzieci
http://tosiakaczmarek.pamietajmy.com.pl/

Re: Moje dzieci odchodzą w lutym - pierwsza rocznica
Linka  
21-02-2014 20:38
[     ]
     
Dzisiaj Tosia skończyłaby 10 lat - pewnie chciałaby żeby nazywać ją nastolatką - bo przecież"skończyła" dziesięć więc ma już jedeNAŚCIE. Nie wiem dlaczego ale bardziej mnie przytłaczają jej urodziny niż rocznica śmierci - cały dzień popłakuję. Powinno być dzisiaj tak radośnie. A była świeczka urodzinowa i fajerwerki (takie na tort) na grobie oraz tort w domu. To wszystko nie tak 
Linka, Mama Aniołka (1998,14tc.), Tosi (ur.21.02.2004r.,zm.07.02.2013r.) i dwojga ziemskich dzieci
http://tosiakaczmarek.pamietajmy.com.pl/

Re: Moje dzieci odchodzą w lutym - pierwsza rocznica
iwona123  
21-02-2014 21:06
[     ]
     
Kochana przytulam Cię mocno a dla Tosi najlepsze życzenia urodzinowe-tam gdzie teraz jest na pewno też ma tort i prezenty i wielką impreze...Tosiu(**)(**)(**) 
Iwona mama aniołka Szymonka ur 02.08.2013 zm 24.09.2013[*][*][*]
Adasia 30.08.2014 i córeczki w brzuszku &lt;3

Re: Moje dzieci odchodzą w lutym - pierwsza rocznica
kulkry58  
21-02-2014 22:10
[     ]
     
Tosienko dla Ciebie smutne swiatelko URODZINOWE ((*))((*))((*))((*))((*))
((*))((*))((*))((*))((*))
badz szczesliwa "TAM" w NIEBIE,spoczywaj w pokoju!Krystyna mama Jarka l.16 


Re: Moje dzieci odchodzą w lutym - pierwsza rocznica
berberys  
22-02-2014 17:07
[     ]
     
Dla ślicznej Tosi urodzinowe światełko bądż szczęślia w niebie . 
Barbara Borowiec

Re: Moje dzieci odchodzą w lutym - pierwsza rocznica
iza1986  
22-02-2014 21:55
[     ]
     
Tosieńko, prześliczny aniołeczku, dla ciebie urodzinowe światełko (*)(*)(*) 
Kochamy Cię Córeczko i Tęsknimy...każdego dnia coraz bardziej...

Iza mama Aniołka Martynki ur. 17.08.2005 zm. 24.10.2013[*] i Szymonka ur. 15.05.2012

Re: Moje dzieci odchodzą w lutym - pierwsza rocznica
Miroslawa  
23-02-2014 11:55
[     ]
     
Urodzinowe światełko dla Ciebie Tosiu (*)(*)(*).
mama Mariusza. 
M.M

Re: Moje dzieci odchodzą w lutym - pierwsza rocznica
donata  
23-02-2014 19:01
[     ]
     
Tosiu urodzinowe (*)swiatelka a dla mamy duzo sily na ten dzien.
Pozdrawiam serdecznie mama Franzi 


Re: Moje dzieci odchodzą w lutym - pierwsza rocznica
Jolanta  
24-02-2014 09:48
[     ]
     
urodzinowe światełko dla Ciebie Tosiu 
Mama Martynki
jola

Re: Moje dzieci odchodzą w lutym - pierwsza rocznica
alicja  
24-02-2014 11:27
[     ]
     
urodzinowe światełko dla Tosi,a u Bartusia na grobie mam jeden znicz i zawsze zapalam dla innych aniołków z forum....dzisiaj będzie się pali dla Tosienki. 
alicja mama Bartosza ur.03.06.1996 zm.22.12.2013

Re: Moje dzieci odchodzą w lutym - pierwsza rocznica
mery.k  
24-02-2014 15:33
[     ]
     
Dla Tosi ((**)) ((**)) 


Re: Moje dzieci odchodzą w lutym - pierwsza rocznica
Linka  
25-02-2014 21:24
[     ]
     
Dziękuję Wam za pamięć o mojej Tosieńce 
Linka, Mama Aniołka (1998,14tc.), Tosi (ur.21.02.2004r.,zm.07.02.2013r.) i dwojga ziemskich dzieci
http://tosiakaczmarek.pamietajmy.com.pl/

Re: Moje dzieci odchodzą w lutym - pierwsza rocznica
Linka  
20-03-2014 22:19
[     ]
     
Dzisiaj przeczytałam, że Eric Clapton napisał to po śmierci swojego 5-letniego synka:

Czy rozpoznasz mnie,
Gdy ujrzymy się w niebie?
Czy zmienimy się,
Gdy ujrzymy się w niebie?

Potrzeba sił,
Bym nadal żył,
Gdyż to wiem, że nie ma mnie
Tu, w Twym niebie.

Czy dłoń ujmiesz mą,
Gdy ujrzymy się w niebie?
Czy mi powiesz „bądź”
Gdy ujrzymy się w niebie?

Odnajdę się
Przez noc i dzień,
Gdyż to wiem: zabrakło mnie
Tu, w Twym niebie.

Czas przytłacza cię,
Czas kolana gnie,
Czas twe serce rwie:
Błagaj mnie, błagaj mnie!

Zamknięte drzwi,
Już dobrze Ci
I wiem też,
Że nie ma łez
W Twym w niebie.
http://w818.wrzuta.pl/audio/24zfLq4OEs7/tears_in_heaven 
Linka, Mama Aniołka (1998,14tc.), Tosi (ur.21.02.2004r.,zm.07.02.2013r.) i dwojga ziemskich dzieci
http://tosiakaczmarek.pamietajmy.com.pl/

Re: Moje dzieci odchodzą w lutym - pierwsza rocznica
Ewa Maria  
20-03-2014 22:43
[     ]
     
właśnie sobie uświadomiłam że dwójka moich Aniołków też odeszła w lutym...11i 04. 
Ewa: mama Frania 11 l i Aniołka 14tc i Aniołka Pawełka 17l(zm.04.02.14)

"Niebo istnieje...Naprawdę!" - książka
Linka  
21-04-2014 21:09
[     ]
     
Napisali tę książkę: Todd Burpo i Lynn Vincent, w kinach można zobaczyć też film oparty na tej książce. Właśnie skończyłam czytać i nie mogę przestać o tym myśleć, daje taką nadzieję. Trudno mi o tym pisać 
Linka, Mama Aniołka (1998,14tc.), Tosi (ur.21.02.2004r.,zm.07.02.2013r.) i dwojga ziemskich dzieci
http://tosiakaczmarek.pamietajmy.com.pl/

Re: Moje dzieci odchodzą w lutym - pierwsza rocznica
Linka  
02-05-2014 23:13
[     ]
     
 
Linka, Mama Aniołka (1998,14tc.), Tosi (ur.21.02.2004r.,zm.07.02.2013r.) i dwojga ziemskich dzieci
http://tosiakaczmarek.pamietajmy.com.pl/
Ostatnio zmieniony 04-05-2014 11:53 przez EwelinaK

Re: Moje dzieci odchodzą w lutym - pierwsza rocznica
Linka  
22-05-2014 22:36
[     ]
     
Przeżyłam szok, na liście dzieci przyjętych do pierwszej klasy w mojej i Tosi szkole jest dziewczynka o takim samym imieniu i nazwisku. Nie wiem czy jest u nas w zerówce, jak wygląda - nie chciałam pytać. Za trzy lata pewnie będę ją uczyć ...Mam nadzieję, że nie jest małą, szczupłą, blondyneczką... 
Linka, Mama Aniołka (1998,14tc.), Tosi (ur.21.02.2004r.,zm.07.02.2013r.) i dwojga ziemskich dzieci
http://tosiakaczmarek.pamietajmy.com.pl/

Re: Moje dzieci odchodzą w lutym - pierwsza rocznica
mery.k  
23-05-2014 15:12
[     ]
     
Dla Tosieńki ((**)) ach te zbiegi okoliczności ..... 


Re: Moje dzieci odchodzą w lutym - sen mara...
Linka  
08-07-2014 12:03
[     ]
     
Dzisiaj w nocy obudził mnie znajomy dźwięk. Otworzyłam oczy z myślą "no tak, Tosia zaczyna kaszleć, pewnie zaraz się zacznie "szczekanie" i akcja z lekarstwami" byłam trochę poirytowana i wtedy do mnie dotarło, że to nie Tosia...
Boże ... 
Linka, Mama Aniołka (1998,14tc.), Tosi (ur.21.02.2004r.,zm.07.02.2013r.) i dwojga ziemskich dzieci
http://tosiakaczmarek.pamietajmy.com.pl/

"Nieustający brak czyjejś obecności"
Linka  
01-12-2014 22:25
[     ]
     
Nawet nie muszę zamykać oczu, żeby zobaczyć jak tańczy... 
Linka, Mama Aniołka (1998,14tc.), Tosi (ur.21.02.2004r.,zm.07.02.2013r.) i dwojga ziemskich dzieci
http://tosiakaczmarek.pamietajmy.com.pl/

Znowu kradzież!!!
Linka  
15-12-2014 14:55
[     ]
     
Wczoraj zawieźliśmy świąteczne stroiki. Dzisiaj choineczki już nie ma - wyrwana, tylko rozsypana ziemia została. Już nie wiem, który to raz... 
Linka, Mama Aniołka (1998,14tc.), Tosi (ur.21.02.2004r.,zm.07.02.2013r.) i dwojga ziemskich dzieci
http://tosiakaczmarek.pamietajmy.com.pl/

Re: Znowu kradzież!!!
Jolanta  
15-12-2014 16:10
[     ]
     
Mojej Martnce tez wiecznie coś ginie - ostatnio Aniołek, który stal przy Jej zdjęciu
Nie ogarniam tego rozumem - to musi chyba byc ktoś chory psychicznie
normalny czlowiek nie robi takich rzeczy 
Mama Martynki
jola

Re: Znowu kradzież!!!
mamuśka  
15-12-2014 17:46
[     ]
     
U mojego Kamilka też ukradli taki piękny oryginalny kwiatek.Też nie pojmuję jak można kraść z grobów to jest straszne ale niestety prawdziwe.U mojego Kamila narazie stroik i mała sztuczna choinka stoi,aniołki też jeszcze są.Światełko dla Twojej Tosi i innych dzieci. 
Barbara Borowiec

Re: Znowu kradzież!!!
kulkry58  
15-12-2014 22:35
[     ]
     
U nas na wsi takie rzeczy się nie zdażają....jeszcze ,a minęło 5lat Jarkowi nikt niczego nie zabral z jego grobu....mam jedno zastrzeżenie, ktos bez mojej zgody zapala wszystkie wklady,ktore sa w zniczach(zapasy) ....bedzie 5 to i 5 odrazu ktos zapali,a wystarczy zeby jedna sie palila...denerwuje mnie to bardzo.

Dla naszych ANIOŁKÓW ((*))((*))((*))Krystyna mama Jarka 


Re: Znowu kradzież!!!
Linka  
15-12-2014 22:46
[     ]
     
Ostatnio był spokój, miałam nadzieję... Już mam nową choineczkę (pani z kwiaciarni bardzo się zmartwiła i w jedno popołudnie zrobiła jeszcze ładniejszą) z konikiem na biegunach, spodobałaby się Tosi, ale zawiozę dopiero w Wigilię 
Linka, Mama Aniołka (1998,14tc.), Tosi (ur.21.02.2004r.,zm.07.02.2013r.) i dwojga ziemskich dzieci
http://tosiakaczmarek.pamietajmy.com.pl/

Re: Znowu kradzież!!!
Ewka  
16-12-2014 12:39
[     ]
     
Nie potrafię tych ludzi zrozumieć, u mnie to nawet wkłady ze zniczy potrafią ukraść, a zostawić stary spalony, chyba sprawdzał czy będzie pasowało do jego znicza. Ja dopiero w wigilię zaniosę choinkę, bo znowu się komuś przyda.Światełka pamięci dla wszystkich dzieci. 
mama ANI

Re: Moje dzieci odchodzą w lutym - święta
Linka  
23-12-2014 18:15
[     ]
     
https://www.youtube.com/watch?v=CD1RJtYd1lA

Dla nas i naszych dzieci - Wesołych (mimo wszystko) Świąt 
Linka, Mama Aniołka (1998,14tc.), Tosi (ur.21.02.2004r.,zm.07.02.2013r.) i dwojga ziemskich dzieci
http://tosiakaczmarek.pamietajmy.com.pl/
Ostatnio zmieniony 23-12-2014 18:17 przez EwelinaK

Re: Moje dzieci odchodzą w lutym - święta
mamuśka  
24-12-2014 08:47
[     ]
     
Śliczna piosenka słucham i płaczę znowu święta już drugie bez mojego Kamilka.Smutno i bardzo przykro przeżywać święta bez ukochanych dzieci.Światełka dla wszystkich naszych ukochanych dzieci.Brakuje nam ich bardzo. 
Barbara Borowiec

::   w górę   ::
Przeskocz do :
Forum tworzone przez W-Agora