dlaczego.org.pl  
Forum dlaczego.org.pl  >> DZIECI STARSZE
Nie jesteś zalogowany!       

Jaki sens w tragicznej śmierci dziecka?
Teresa  
12-11-2006 15:17
[     ]
     
Nie mogę uwierzyć że tak samo zrozpaczonych jak ja jest tak wiele! Nie mam nadzieji na to,że ktoś wreszcie ze mną porozmawia normalnie, a nie będzie czekał aż zacznę udawać,że wszystko jest ok. że nic się nie stało. A stało się! Moj syn żył całe 18 lat, a dlaczego teraz ludziom tak trudno wymienić jego imię? Miał na imię Maciej. Zginął 15 lipca próbując ratować komuś życie. Niestety jemu nikt nie pomógł. Morze zabrało go na cały tydzień. Nie wierzę w to co się stało. Dlaczego temat śmierci dziecka jest tematem tabu? Mam wrażenie,że jestem sama na świecie z moim bólem i rozpaczą. Staram się jak mogę nie odstraszać ludzi i się uśmiecham, ale niewiele osób wie co kryje się za tym uśmiechem. Nie uważacie że zachowanie ludzi jest okrutne? zostawiając nas samych z tym bólem? Dlaczego wszyscy wiedzą jak się zachować gdy rodzi się dziecko, a nie mają pojęcia co powiedzieć w odwrotnej sytuacji? Nie chcę by mnie rozumieli bo to oznaczałoby że im źle życzę, ale bardzo chciałabym żeby ze mną byli....Cze sensem w tragicznej śmierci dziecka jest to byśmy wreszcie zrozumieli, że przyjaciół poznaje się w biedzie? Bo innego sensu nie widzę. Nasze dzieci miały życie przed sobą, plany i marzenia. Ściskam mocno wszystkich osieroconych rodziców i łączę się w bólu. Trzymajmy się .... jakoś... 
T.S.

Re: Jaki sens w tragicznej śmierci dziecka?
peknieteserduszko  
13-11-2006 11:36
[     ]
     
Witam i pozdrawiam
Tereso piszesz ze ludzie nie umieja cierpiec razem z toba,ze ludzie odbieraja smierc jako temat tabu,ze boja sie wypowiadac i mie twojego syna .Nie dziw sie .....ludzie poprostu nie chca mowic o takich zeczach nie dlatego ze nie pamietaja poprostu to jest naturalne zachowanie....ludzie boja sie ze np.nawiazujac w jaki kolwiek sposob do smierci twojego dziecka...beda cie ranic w ten sposob.Moze to dziwne ale tak jest.Wiem sama po sobie kiedy spotkalam mamusie Piotrka( zyl 15 lat) byl moim kolega utopil sie na Przylasku Rusieckim.i uwierz mi mimo wszystko nie mialam sie nawt odwagi zapytac gdzie Piotrek jest pochowany.Nie dlatego ze byl mi obojetny lecz dlatego ze balam sie jaka bedzie jej reakcja...balam sie ze moze sie na mnie obrazic ze poruszam ten temat.Niewiem dlaczego ale ja naprawde sie balam.Byc moze ona oczekiwala z mojej strony zainteresowania.Ale ja naprawde nie dalam rady.Widzisz dla niektorych smierc jest tematem iezkim do poruszenia.Uwierz mi napewno nie jestes sama w swoim cierpieniu poprostu kazdy cierpi w inny sposob. pozdrawiam cie serdecznie i zycze duzo sily 


Re: Jaki sens w tragicznej śmierci dziecka?
majpet  
13-11-2006 15:42
[     ]
     
Witaj
Bardzo współczuje chociaż wiem, że tego nie można wyrazić słowami. Ja straciłam jeszcze nienarodzone maleństwo w 10tc więc sposób przeżywania załoby jest napewno inny. Natomiast problem rozmów z bliskimi czy znajomymi jest ten sam. Niektórzy zręcznie omijają temat, inni udają, że się nic nie stało. Jednak mnie najbardziej zabolała moja najbliższa rodzina. Uslyszałam, że może to i lepiej gdyby urodziło się chore, bedą następne. Z przykrością musze stwierdzić życząc wszytkim jak najlepiej, że to się dopiero rozumie jak się przeżyje taką traume. Wiem po sobie kiedy slyszałam o poronieniach to było takie dalekie obce współczułam ale nie rozumiałam. Życze siły i wytrwałości w tych trudnych chwilach. Maja 
Maja Korytkowska

Re: Jaki sens w tragicznej śmierci dziecka?
ulkar  
15-11-2006 13:15
[     ]
     
Tak właśnie jest jak pisze filjan w poprzednim poście. Może tylko to, że rany w sercu i w duszy się nie goją .. jatrzą się cały czas ... przysychają i otwierają się na powrót ... Tak, śmierć przestała być straszna, każdy dzień przybliża nas do niej i do naszych dzieci. Tomek miałby dzisiaj 18 lat ... i wydaje mi się, że ma , w moich myślach i wyobrażeniach rośnie razem ze swoimi równieśnikami. Kiedy odszedł był 14letnim wesołym chłopczykiem ... Moim chłopczykiem o włoskach jak szczoteczka ... 
L.R.

Re: Jaki sens w tragicznej śmierci dziecka?
asia122  
14-06-2007 10:14
[     ]
     
Ulko... kiedy myślę o sowim synku, który teraz ma 14 lat, słyszę Twoje słowa ... mój chłopiec o włoskach, jak szczoteczka. Te słowa utkiwiły mi tak głęboko i kiedy myslę o śmierci naszych dzieci... to widzę oczy, usta, czuję dotyk włosów mojego synka... którego moge codziennie dotykać. Ale ciągle się boję... ostatnio poszedł się kapać nad kąpielisko niestrzeżone... dostałam szału, obiecał, upominałam Go sto razy, a mimo wszystko poszedł. Jaki z tego wnise, ze nie jesteśmy stanie upilnować, sam Bóg tam prowadzi, jeżeli tam jest cel czyjejś podróży. Ściskam Cię Ulka i zapalam światło dla Twojego Syneczka o włoskach, jak szczoteczka (***) 


Re: Jaki sens w tragicznej śmierci dziecka?
Iwopaw  
26-11-2006 19:58
[     ]
     
Smierc Dziecka,nie ma zadnego sensu,zadnego,ale po 5latach,od tragedii,ktora przezylam,zaczynam wierzyc w przeznaczenie,zaczynam uczyc sie zyc.W wypadku samochodowym zgineły dwie,moje ukochane Córeczki,8lat,11lat.Nigdy nie pogodze sie z Ta strata,ale nauczyłam sie z Nia ŻYC.To nieprawda,Ze czas leczy rany,mówie to z całym przekonaniem,czasem bywa ciezej niz po wypadku,ale radzę sobie z tym BÓLEM i żyję.
Teresa napisał(a):
> Nie mogę uwierzyć że tak samo zrozpaczonych jak ja jest tak wiele! Nie mam nadzieji na to,że ktoś wreszcie ze mną porozmawia normalnie, a nie będzie czekał aż zacznę udawać,że wszystko jest ok. że nic się nie stało. A stało się! Moj syn żył całe 18 lat, a dlaczego teraz ludziom tak trudno wymienić jego imię? Miał na imię Maciej. Zginął 15 lipca próbując ratować komuś życie. Niestety jemu nikt nie pomógł. Morze zabrało go na cały tydzień. Nie wierzę w to co się stało. Dlaczego temat śmierci dziecka jest tematem tabu? Mam wrażenie,że jestem sama na świecie z moim bólem i rozpaczą. Staram się jak mogę nie odstraszać ludzi i się uśmiecham, ale niewiele osób wie co kryje się za tym uśmiechem. Nie uważacie że zachowanie ludzi jest okrutne? zostawiając nas samych z tym bólem? Dlaczego wszyscy wiedzą jak się zachować gdy rodzi się dziecko, a nie mają pojęcia co powiedzieć w odwrotnej sytuacji? Nie chcę by mnie rozumieli bo to oznaczałoby że im źle życzę, ale bardzo chciałabym żeby ze mną byli....Cze sensem w tragicznej śmierci dziecka jest to byśmy wreszcie zrozumieli, że przyjaciół poznaje się w biedzie? Bo innego sensu nie widzę. Nasze dzieci miały życie przed sobą, plany i marzenia. Ściskam mocno wszystkich osieroconych rodziców i łączę się w bólu. Trzymajmy się .... jakoś... 


Re: Jaki sens w tragicznej śmierci dziecka?
Iwopaw  
26-11-2006 20:00
[     ]
     
Smierc Dziecka,nie ma zadnego sensu,zadnego,ale po 5latach,od tragedii,ktora przezylam,zaczynam wierzyc w przeznaczenie,zaczynam uczyc sie zyc.W wypadku samochodowym zgineły dwie,moje ukochane Córeczki,8lat,11lat.Nigdy nie pogodze sie z Ta strata,ale nauczyłam sie z Nia ŻYC.To nieprawda,Ze czas leczy rany,mówie to z całym przekonaniem,czasem bywa ciezej niz po wypadku,ale radzę sobie z tym BÓLEM i żyję.
Teresa napisał(a):
> Nie mogę uwierzyć że tak samo zrozpaczonych jak ja jest tak wiele! Nie mam nadzieji na to,że ktoś wreszcie ze mną porozmawia normalnie, a nie będzie czekał aż zacznę udawać,że wszystko jest ok. że nic się nie stało. A stało się! Moj syn żył całe 18 lat, a dlaczego teraz ludziom tak trudno wymienić jego imię? Miał na imię Maciej. Zginął 15 lipca próbując ratować komuś życie. Niestety jemu nikt nie pomógł. Morze zabrało go na cały tydzień. Nie wierzę w to co się stało. Dlaczego temat śmierci dziecka jest tematem tabu? Mam wrażenie,że jestem sama na świecie z moim bólem i rozpaczą. Staram się jak mogę nie odstraszać ludzi i się uśmiecham, ale niewiele osób wie co kryje się za tym uśmiechem. Nie uważacie że zachowanie ludzi jest okrutne? zostawiając nas samych z tym bólem? Dlaczego wszyscy wiedzą jak się zachować gdy rodzi się dziecko, a nie mają pojęcia co powiedzieć w odwrotnej sytuacji? Nie chcę by mnie rozumieli bo to oznaczałoby że im źle życzę, ale bardzo chciałabym żeby ze mną byli....Cze sensem w tragicznej śmierci dziecka jest to byśmy wreszcie zrozumieli, że przyjaciół poznaje się w biedzie? Bo innego sensu nie widzę. Nasze dzieci miały życie przed sobą, plany i marzenia. Ściskam mocno wszystkich osieroconych rodziców i łączę się w bólu. Trzymajmy się .... jakoś... 


Re: Jaki sens w tragicznej śmierci dziecka?
kolorowa  
02-12-2006 01:01
[     ]
     
nie jestem pewna,ale chybamam kontakt z twoim mężem.Zbyszek?Pisał mi o tej tragedii.Spotkałam Gona forum dla ojców.Niejesteś sama,mam wrażenie że mąż bardzo dobrze Cię rozumie.Trzymajcie się...Jakoś... 


Re: Jaki sens w tragicznej śmierci dziecka?
Zbyszek  
18-02-2007 17:50
[     ]
     
Czytając opisy na forum, stwerdzam, ze w 90 %, to wypowiadają się tu kobiety. Wiele z nich pisze o odsunięciu się, braku wsparcia przyjaciół i osób najbliższych. Przyjaciele to wiadomo kiedy są, zawsze ale nie w takich ciężkich sytuacjach życiowych. boją się, że może się zarażą, że może to nieszczęście przejdzie na nich. Wielu jest też takich którzy się boją lub nie wiedzą jak się zachować, i milczą do tej pory. Z bliskimi też jest różnie, na początku pamiętają i są z tobą. Ale z biegiem czasu zapominają i oni. Pamiętaj , że ja zawsze będę z tobą, tak jak do tej pory, i dobrych i złych chwilach.
Kocham Cię bardzo i nasze dzieci, Agatkę i śp. Maćka. Zawsze będę Was kochał. 
Zbyszek - tata Ś.P. Macieja (*14.02.1988 +15.07.2006 )

Re: Jaki sens w tragicznej śmierci dziecka?
mharrison  
12-06-2007 21:49
[     ]
     
Myślę, że nie ma żadnego sensu, choć trudno się z tym pogodzić.

Jesteśmy niejako zaprogramowani na myślenie przyczyna->skutek,a otaczają nas jedynie same skutki. Stąd i starania by znaleźć, nadać tej śmierci sens. 


Re: Jaki sens w tragicznej śmierci dziecka?
MAMA PIOTRUSIA  
13-06-2007 00:58
[     ]
     
NIE MA ZADNEGO SENSU,JAK ROWNIEZ NIE MA SENSU W CHOROBACH DLACZEGO DZIECI KTORE NIKOMU NIC ZLEGO JESZCZE W ZYCIU NIE ZDAZYLY ZROBIC MUSZA TAK CIERPIEC I RESZTE ZYCIA SPEDZAC ZE SWIADOMOSCIA ZE UMRA I NA DODATEK MARTWIC SIE W TYM WSZYSTKIM O SWOICH RODZICOW???????????NIE MA SPRAWIEDLIWOSCI,JESTEM OKROPNIE TERAZ ZBUNTOWANA WYBACZCIE ALE TAK WLASNIE ODBIERAM NASZE ZYCIE.
POZDRAWIAM
MARTA 
MARTA
KOCHAM CIE SYNKU (*)(*)(*)

Re: Jaki sens w tragicznej śmierci dziecka? do Marty!
asia122  
14-06-2007 10:37
[     ]
     
Kochana Martusiu, synek mojej koleżanki chorował na raka, żyje! Ma dzisiaj 16 lat, ale nigdy nie pojechałam do tego szpitala. Same opowieści były zbyt bolesne. A najgorsze było to, że dzieci, które zostawiali rodzice samych sobie, z buziami przys szybie czekały na swoich rodziców, którzy nigdy ich nie odwiedzali... i oni przeżywali. A inne, których rodzice umierali z bólu, biegali za lekarzami, błagali o najmniejszy nawet cieb nadzieji, dawali łapówki, zanosili kwiatki i czekoladki... ich dzieci odchodziły... Dlaczego!!!! Jedno z dzieci po operacji mimo monitów lekarzy nie miało być przez kogo zabrane... po prostu rodzice nie przyjeżdżali. Podczas, gdy inni wyrywali sobie serce inni nie byli nawet zainteresowani i pewnie nie zrobiłoby na nich wrażenie, że dziecko nie żyje. Dlaczego więć, świat jest tak skonktruowany???!!! Nie ma prostych pytan i odpowiedzi, ale wiem jedno, że ukochane dzieci odchodzą, dlaczego one? Nie wiem! Może te łzy wylane są potrzebne, aby bezpiecznie przeszły na drugą stronę... może. Trzymaj się Martusiu! Bądź silna! Zapalam śiatło dla Twojego dziecka (***) Piotrusiu ochraniaj swoją mamusię... 


Re: Jaki sens w tragicznej śmierci dziecka?
asia122  
14-06-2007 10:28
[     ]
     
... nigdy nie odnalazłam i chyba nie odnajdę przyczyny śmierci. Wszystko w przyrodzie ma swoją przyczynę i skutek, ale śmierć po prostu przychodzi. Sens śmierci... gdybyż je znaleźć.. szukam już tak długo, i ciągle nie mam odpwiedzi. Dużo czytam, ale to wszystko płaskie i powierzchowne, dowiem się pewnie po drugiej stronie i będzie to tak, jak w największych wynalazkach: Ureka, a więc to tak!!!! Dl;aczego na to nie wpadłam! Przeciez tak musi być... ale najpierw muszę prezjść na drugą stronę... ale niebo jest zbyt błękitne, a słońce zbyt gorące... za wcześnie jeszcze. Ale nie boję się śmierci, nie chcę tlko zostawiac mojej rodziny, którą bardzo kocham. Pozdrawiam wszystkie mamusie , baźcie silne! 


Re: Jaki sens w tragicznej śmierci dziecka? do Zbyszka
asia122  
14-06-2007 10:21
[     ]
     
...dobrze, że jesteś!!!! Trwaj przy Tereni i Agatce, tak bardzo Ciebie potrzebują. Ale Ty wspaniale spełniasz "swoje zadanie" - gdybyż wszyscy mężowie byli tacy. Bóg zesłał na Was taką straszną tragedię, bo wiedział, że bardzo się kochacie i przetrwacie. Agatka, silna, mądra i wrażliwa dziewczyna, Tereńka, moja kochana znajoma, dobra i wspaniała mama i wspaniałe wsparcie w osobie Zbyszka. Wszystkim życzę, aby się tak wspierali. Maciuś jest i będzie z Wami zawsze... pamiętajcie o tym. Pozdrawiam wszystkich rodziców! Zapałam Światło dla Maicusia (***) 


::   w górę   ::
Przeskocz do :
Forum tworzone przez W-Agora