dlaczego.org.pl  
Forum dlaczego.org.pl  >> CIĄŻA PO STRACIE
Nie jesteś zalogowany!       

Moje małe szczęście rośnie we mnie
Dodis  
14-10-2010 10:45
[     ]
     
Właśnie zrobiłam test przed spodziewaną miesiączką,miałam jakieś

ogromne przeczucia jak nigdy i zobaczyłam moje upragnione dwie kreski,jedyne co blokowało mi

zajście w ciąże to lekko podwyzszona prolaktyna i faktycznie z castagnusem udało się za

pierwszym razem i chyba też dlatego że wyluzowałam,miałam 2 listopada iść do lekarza tylko

po bromergon na laktacje a tu hop i zaciążyłam,cała się trzęse teraz wiem skad te smaki na

rybki hehe ale nie powiem bo też się boję i chcę by tym razem było dobrze prosze was o

wsparcie 
D.Czekaj

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie
Joannap  
14-10-2010 10:48
[     ]
     
To pozostaje teraz życzyć spokojnych miesięcy ciąży :))) Niech maleństwo

rośnie sobie silne, duże i zdrowe... 
-------------------------------------------------------------------
"Czas upływa... Z róż opadają płatki, ale nie ciernie."


Kocham i tęsknię...



Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie
sympatyczna  
14-10-2010 10:51
[     ]
     
Kochana !!

Ogromne gratulacje !! :):):)



Trzymam kciuki !!

Spokojnych 9 miesięcy !! 
Sympatyczna, mama Aniołka -Natalki 35tc(31.07.09) i Córeczki Aleksandry (30.12.2010)

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie
aniołkowa mama  
14-10-2010 10:50
[     ]
     
Trzymam kciuki za Ciebie i maleństwo,by wszystko dobrze się

skończyło. 


Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie
irys  
14-10-2010 10:59
[     ]
     
Gratulacje! :)) Wszystkiego dobrego. 
mama Uli[*] i Łukasza

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie
Dodis  
14-10-2010 13:11
[     ]
     
Dzięki dziewczyny za wsparcie bardzo mi na tym zależy,mam pytanie do

was kiedy macie termin porodu? Ja również chce wesprzeć kkobitki starające sie i te

zafasolkowane by póżniej mogłyśmy cieszyć się upragnionym macierzyństwem:) 
D.Czekaj

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie
vanilia  
14-10-2010 13:47
[     ]
     
ciesze sie ogromnie, sama pamietam ten dzień kiedy znów zobaczyłam te

dwie piekne kreski:) trzymam testy w pudełeczku z pamiatkami:) ja mam termin na 25 listopada

dwa dni po rocznicy urodzin filipka i dzien po 3-ej rocznicy slubu:) czyli jestem juz

praktycznie na wylocie:) zycze Ci spokojnej ciazy i tak wspaniałego rozwiazania,

pozdrawiam 
Filipek (30tc)
+23.11.2009r i Karolek 30.11.2010r Ty moj mały, wielki cudzie!!!
http://filipeknowakowski.pamietajmy.com.pl/index.php?m=Obi

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie
mama_ani  
22-04-2011 15:47
[     ]
     
o, Twój Filipek się urodził tego dnia co ja:) 
WSZYSTKO JEST ŁASKĄ

www.agnieszkamamaani.blogspot.com
Aniusia, ur.2.03.2011, zm.12.03.2011

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie
Ewa Mądrecka-Gembalska  
14-10-2010 14:20
[     ]
     
Cieszę się Twoim szczęściem!!Życzę jak najspokojniejszego i pięknego

przeżycia 9 miesięcy i radości z Maleństwa!! 
Krzysia

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie
Alicja74  
14-10-2010 14:44
[     ]
     
Bardzo sie cieszę i gratuluje, w końcu Ci się Dodis udało.


Trzymajcie się cieplutko, dużo zdrówka życzę i samych pozytywnych myśli.


Ala,

mama anielskiej Amelki 23tc(*+08.02.2010)
i ziemskiej Roksanki (*10.12.1996)
Tak

bardzo kocham i tęsknię i nigdy nie przestanę 


Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie
anna wolska  
14-10-2010 14:44
[     ]
     
Dodis czekam na flaszkę.Mam nadzieję,że pamiętasz? 
Anna Wolska mama Panatki*+15.01.2009 i Igi Anny *12.04.2010
Ostatnio zmieniony 14-10-2010 14:45 przez anna31

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie
anna wolska  
14-10-2010 14:47
[     ]
     
Oczywiście bardzo się cieszę,że w końcu się udało. 
Anna Wolska mama Panatki*+15.01.2009 i Igi Anny *12.04.2010

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie
Konrad 14 sierpnia 2009  
14-10-2010 14:52
[     ]
     
Serdecznie gratuluje!!! Czytalam

Twoje posty i trzymalam kciuki za Ciebie. Wszystko bedzie dobrze. Zycze pomyslnych 9

miesiecy!!!
Kocham Cie Konradku(*)!!!
Kocham Cie moj ziemski Leo ur 07 lipca 2010!!! 
annajankowska.pamietajmy.com.pl

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie
sabina24  
14-10-2010 15:56
[     ]
     
Gratuluje z całego serca i trzymam kciuki :) :) :)

Mama

Kacperka*05,08,2004 +27,08,2007-Kochamy CIĘ SYNECZKU 
http://kacperekmocz.pamietajmy.com.pl/index.php?m=Obituaries&a=Detail



Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie
Justa29  
14-10-2010 16:59
[     ]
     
Dodis gratuluję. Wiedziałam,że lada dzień zobaczysz 2

kreseczki... Trzymam kciuki! 
Justa29

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie
MamaAdasia  
14-10-2010 16:56
[     ]
     
Świetna wiadomość, trzymam mocno kciuki :) 

Ania- mama:
Adasia- Aniołka 36tc. 2.10.2008r. [']
Aniołka 10tc., 18.09.2007r.[']

Zuzanny Marty 18.11.2010 32/33tc
i Zofii Agnieszki 27.07.2012 39tc

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie
mag_p  
14-10-2010 17:43
[     ]
     
Bardzo bardzo mocno gratuluję :) Ja mam termin na 4 maja :) 
***************************
Moje Skarby - Weroniczka (*+30.08.2007r. 27tc) i Dawidek (*+08.05.2010r. 12tc) oraz Ewunia ur.2008 i Gabrynia ur.2011


Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie
patrycja grzybowska  
14-10-2010 17:49
[     ]
     
witaj bardzo ci gratuluje kochana 
mama- ANDRZEJKA ur.w 24 tyg.ciązy (ur.30.11.2006- zm. 3.12.2006)
mama 6 letniej Amelki
i malutkiego Antosia

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie
blue  
14-10-2010 19:15
[     ]
     
Suuper! Aż się uśmiechnęłam do siebie :D Fantastyczna wiadomość! Życzę Wam wszystkiego co

najlepsze :) 
Ania,
mama Tosi (*+ 17.06.2010 - 31tc)i maleńkiego Aniołeczka 6tc (*) 05.2011

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie
AlexD2712  
14-10-2010 20:38
[     ]
     
Gratulacje, życzę Ci szczęśliwych 9 miesięcy.
Ja termin mam na 29 maja.

Pozdrawiam


Mama Aniołków Mateuszka (*+21.06.2005-22tc) i Jeremiaszka (*+29.03.2010-38tc)Kocham Was moje Skarby (*)(*) oraz ziemska Mama najcudowniejszego Oliwierka (22.05.2011)

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie
Agik  
14-10-2010 21:59
[     ]
     
Gratulacje!Wszystkiego dobrego!Spokojnych (na ile to możliwe) 9 mieś.ciąży. 
Aga
Mama:Karinki(30.03.2001r.), Marysi(ur.i zm.2.11.2005r.),Julci(2.10.2006r.)

Zmartwienie jest jak piasek pod muszlą ostrygi: mała ilość wytwarza perłę, zbyt duża zabija zwierzę.


Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie
Gosspel  
14-10-2010 23:38
[     ]
     
Wszystkiego dobrego Dodis - ogromnie sie cieszę !! Trzymam kciuki !! 
mama Oli, aniołka Tymusia , małego Antosia i Aduni

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie
mamaEmmy  
15-10-2010 02:00
[     ]
     
yey Doris!! Gatuluje kochana!! Nareszcie sie doczekalas!! Bede za

Ciebie trzymac zacisniete kciuki!!!
Ja mam termin na 13 grudnia. 
----------------------------
mamaEmmy ur.zm. 22.09.2009 31tc i Maxa ur. 27.11.2010
http://mojamalutkaemma.pamietajmy.com.pl/index.php

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie
Dodis  
15-10-2010 10:02
[     ]
     
Dzięki wielkie jestem heppy i staram sie myśleć pozytywnie :) widze

że niektóre dziewczynki tuż tuż rozwiązania a inne najprawdopodobniej blisko mnie bo z moich

obliczeń wynika na 26 czerwca. Aniu flaszka napewno będzie bo zasługujesz na nia z calą

pewnością. Mama Natalki ur.zm 05.03.2010 i maleństwa pod sercem 
D.Czekaj

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie
KASIA1  
15-10-2010 11:25
[     ]
     
Gratuluję i trzymam kciuki:) 
mama Julii(*)(28.11.2009r)i małej Księżniczki Natalki

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie
Marlena  
15-10-2010 13:43
[     ]
     
Jeden dzien nie zagladalam na forum a tu taka wspaniala

wiadomosc!!!
Gratuluje i bardzo, bardzo sie ciesze :-)))
Zycze spokojnej ciazy! 
__________________________________

Tomulek(27tc)
Dzieciątko(12tc)
Maleństwo (6tc)

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie
magda24  
15-10-2010 13:45
[     ]
     
Gratulacje trzymam MOCNO KCIUKI!!!!



Miłość jest

najważniejszym sensem istnienia...
Kochamy Cię córeczko 
Miłość jest najważniejszym sensem istnienia...
Kochamy Cię córeczko
Mama Księżniczki Lenki
[*]20.02.2010
i Marcelka ur. 12.10.2011


Wyniki z BETA-HCG
Dodis  
16-10-2010 12:03
[     ]
     
Dziś

odebrałam wyniki z laboratorium z krwi norma jest 10,00 a ja mam 50.28Iu/L,powiedzieli mi w

laboratorium że wskazuje na ciąże jednakże stężenie powinno być trochę wyższe,dodam że

wczoraj robiłam drugi test ciążowy i również pokazał dwie kreski czy jest to możliwe że

poprostu że testy i badanie krwi robiłam przed miesiączką dlatego ten hormon nie ma jeszcze

75Ul/L tylko 50.28? dodam że wczoraj lub przedwczoraj powinnam była dostać@ 
D.Czekaj

Re: Wyniki z BETA-HCG
Joannap  
16-10-2010 12:16
[     ]
     
dodis

Twój wynik wskazuje, że jesteś w ciąży tak około 3-4 tygodnia. Jeżeli się niepokoisz to

powtórz za kilka dni betę i zobaczysz czy wzrasta...Ja pamiętam na przełomie 4-5 tyg. miałam

coś ponad 400 a tydzień później już ponad 3000.
Życzę zdrówka... 
-------------------------------------------------------------------
"Czas upływa... Z róż opadają płatki, ale nie ciernie."


Kocham i tęsknię...



Re: Wyniki z BETA-HCG
Dodis  
16-10-2010 12:31
[     ]
     
Dzięki

wielkie jak rok temu była w tym laboratorium to też gościu mówił że nie ważne że testy

wyszedl pozytywnie i że pewnie uroiłam sobie ciąże wtedy robiłam morfologie u niego i mocz i

poszlam do innego gabinetu gdzie zrobiłam bete i wyszło na moje jednakże zbyt drogo mnie to

kosztowalo nie pamietam ile wtedy mialam.I teraz znowu widze że patrzy na mnie dziwnie w

dodatku miesiąc temu byłam u nuego zbadać prolaktynę,którą miałam lekko podwyższoną a on

kilkakrotnie do mnie że robilam przeciez u niego test i że był negatywny i ja mu mowie że

takiego testu n ie robilam u niego a on dalej swoje eh... 
D.Czekaj

Re: Wyniki z BETA-HCG
nowik  
16-10-2010 22:38
[     ]
     
bhcg ma

tak szerokie widełki ze nie powinnas sie przejmowac tak mała roznicą. Wazne, aby wzrastal co

drugi dzien dwukrotnie czyli dziś masz 50- jutro 100- a w poniedziałek 200, wtorek 400,

środa 800, czw 1600, pt 3200, a za tydzien już 6400;))) 
nowik

Re: Wyniki z BETA-HCG
Dodis  
17-10-2010 00:33
[     ]
     
Dzięki

wielkie za odpowiedzi i słowa otuchy :) 
D.Czekaj

Re: Wyniki z BETA-HCG
Martynka552  
17-10-2010 10:43
[     ]
     
Dodis bardzo się ciesze, ze i Tobie sie udalo, możemy się

cieszyć razem:-) będziemy czerwcowymi mamusiami, mój termin wypada około 14 czerwca.

koniecznie pisz co u Ciebie. Wierze, że nasze Aniołki będą czuwać... 
Nikodem ur. i zm. 06.05.2010 (*37tc) i Olaf ur. 27.05.2011 (37tc)
http://nikodemsiwko.pamietajmy.com.pl

Re: Wyniki z BETA-HCG
buleczka  
19-10-2010 11:25
[     ]
     
Dodis, ja wogóle nie robiłam beta hcg.
Zrobiłam test ciążowy i poszłam na usg, gdzie

lekarz potwierdził że jest dzidzia ale serduszko jeszcze nie bije i kazał przyjść za 2 tyg.

Poszłam i serducho już biło. Może daruj sobie te testy ciążowe i testy krwi i idź zrób

usg. 
buleczka

Mama Tomcia (22.06.2007 - 14.02.2008)
http://tomuskaczorowski.pamietajmy.com.pl

Re: Wyniki z BETA-HCG
Martynka552  
20-10-2010 18:01
[     ]
     
Dodis daj znać co u Ciebie bylas u lekarza potwierdził ciąże? 
Nikodem ur. i zm. 06.05.2010 (*37tc) i Olaf ur. 27.05.2011 (37tc)
http://nikodemsiwko.pamietajmy.com.pl

Re: Wyniki z BETA-HCG
Dodis  
21-10-2010 00:05
[     ]
     
tak

byłam u lekarza i potwierdziła ciąże tylko kazała jescze raz zrobic beta hcg bo że robiłam

sw starym laboratorium i wlasnie drugi raz u niej zrobilam bo cięzko jest jej wyznaczyc

termin,z moich oblczen wynikia 26czerwca a z jej że troche wczesniej. Dzis odebralam wyniki

u jestem na przelomie miedzy 2 a 3 tygodniem a do lekarza ide znow we wtorek. Oczywiscie

ciąże potwierdziła co do usg mowila ze od 10tc dopiero bedzie robic 
D.Czekaj

Re: Wyniki z BETA-HCG
nowik  
21-10-2010 18:45
[     ]
     
Najlepszym i najbardziej wiarygodnym do ustalenia wieku ciąży jest CRL do 10tc! nie kieruj

się bhcg. Usg powinno byc wykonane wcześniej- do 10 tc 
nowik

Re: Wyniki z BETA-HCG
Marlena  
21-10-2010 21:48
[     ]
     
Gratuluje Malenstwa w brzuszku!!!
Postaraj sie wyluzowac- nie patrz na wyniki bety jak w

obraz ;-)
Lekarka potwierdzila ciaze i tego sie trzymaj!!! Teraz sluchaj jej, bo inaczej

oszalejesz. Czekaj na kolejna wizyte, na usg- zycze spokoju. Ciesz sie ciaza i nie zadreczaj

sie niepotrzebnie ;-))) 
__________________________________

Tomulek(27tc)
Dzieciątko(12tc)
Maleństwo (6tc)

Re: Wyniki z BETA-HCG
Dodis  
22-10-2010 01:29
[     ]
     
Nie

patrze w bete jak w obrazek bez przesady, robie wszystko z instrukcją lekarzy.A beta nigdy

sie nie myli ,wiem to od lekarza jak robilam też rok temu. Teraz ciesze sie swoim szczesciem

i dziekowałam córce na cmentarzu za ten dar 
D.Czekaj

Re: Wyniki z BETA-HCG
sandruska  
22-10-2010 14:14
[     ]
     
Dodis gratuluje:) nareszcie Ci sie udało:)
Ja tez własnie

zaczynam sie starac:)
zobaczymy kiedy mi sie uda.
Buziaki:) ściskam mocno:)
Zdrowia

dla kruszynki:) 
Sandra Mamusia kochanego Kubusia! 14.05.2010r [*]:(
Oliwki 14.04.2011r [*]:(
I Wiktorka ur 11.01.2013r:)

Dodis
Marlena  
22-10-2010 21:52
[     ]
     
Przeprasza, jesli

Cie urazilam.
Ja jestem w ciazy po raz czwarty i nigdy zaden lekarz nie zlecal mi bety,

wiec pewnie dlatego pomyslalam, ze na wlasne zyczenie sie zadreczasz ;-) Jednak jesli robisz

to wszystko wg zlecen to przepraszam i wiedz, ze ciesze sie Waszym szczesciem bardzo :-) 
__________________________________

Tomulek(27tc)
Dzieciątko(12tc)
Maleństwo (6tc)

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie
Dodis  
26-10-2010 22:26
[     ]
     
Jestem po drugiej wizycie i po badaniach. Ciąża przebiega prawidłowo

co mnie cieszy.Jednakże i tak miałam smutny dzień jak oglądałam zdjęcia mojej zmarłej

córeczki. Ból powrócił 
D.Czekaj

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie
mag_p  
27-10-2010 13:51
[     ]
     
Dodis, ten ból nigdy nie zniknie, zawsze będzie w naszych

sercach. Ból, tęsnota... Ale Nasze ziemskie dzieci bardzo nas potrzebują i nie możemy ich

zasmucać. A Twoje Maleństwo czuje, jak jesteś smutna. Trzymaj się Kochana :) Pamietaj, nie

jestes sama!!! 
***************************
Moje Skarby - Weroniczka (*+30.08.2007r. 27tc) i Dawidek (*+08.05.2010r. 12tc) oraz Ewunia ur.2008 i Gabrynia ur.2011


Wizyta dzis w szpitalu
Dodis  
30-10-2010 21:34
[     ]
     
Musiałam jechać dziś do szpitala ponieważ po prawej stronie jajnika poczułam kłucie,okazało

się że na jednym jajniku mam drobną cystę,stwierdzono to na usg. Pytano mnie czy ta ciąża

mogła być póżniejsza bo że w 5 tc już powinno być widać a widać dalej sam pęcherzyk. A jak

byłam u swojej lekarki we wtorek to stwierdziła że piękna ciąża się rozwija. Przepisano mi

Luteine i teraz sie martwie czy pęcherzyk nie jest pusty. Kazdy lekarz mówi co innego. 
D.Czekaj

Re: Wizyta dzis w szpitalu
mag_p  
31-10-2010 08:33
[     ]
     
Dodis, tak naprawdę do 7tc bardzo ciężko jest stwierdzić "jakość" ciąży. Także

spokojnie! Bądź dobrej myśli. Lekarka na prywatnej wizycie robi na pewno dokładniejsze USG

niż lekarze w szpitalu. Także głowa do góry!!!! 
***************************
Moje Skarby - Weroniczka (*+30.08.2007r. 27tc) i Dawidek (*+08.05.2010r. 12tc) oraz Ewunia ur.2008 i Gabrynia ur.2011


Re: Wizyta dzis w szpitalu
Joannap  
31-10-2010 09:10
[     ]
     
Dodis u mnie serduszko zostało uwidocznione w 6 tyg. Wcześniej był widoczny również sam

pęcherzyk.
Musisz spokojnie wytrwać do kolejnej wizyty. Trzymaj się dzielnie i czekamy na

wieści od Ciebie. 
-------------------------------------------------------------------
"Czas upływa... Z róż opadają płatki, ale nie ciernie."


Kocham i tęsknię...



Re: Wizyta dzis w szpitalu
Dodis  
31-10-2010 09:15
[     ]
     
Dzięki dziewczyny za wsparcie bo już się martwiłam,ale widze że prywatnie jednak lepiej

jest chodzić bo wszystko jest dokładniejsze.Mam Luteinę na wszelki wypadek. :) uwielbia

was 
D.Czekaj

Re: Wizyta dzis w szpitalu
huskuss  
31-10-2010 09:18
[     ]
     
U mnie na początku były podobne problemy, i w jednej i

drugiej ciąży - że niby pęcherzyk za mały i cysta, która okazała się przerośniętym ciałkiem

żółtym. Po 10 tygodniu wszystko się unormowało. Za każdym razem słyszałam, że w 30% to może

być ciąża pozamaciczna. Oczywiście wszystko było ok i po prostu taki urok początków.



Nie przejmuj się i daj dzidziusiowi spokojnie rosnąć :-) 
Mama Hani (18.07 - 26.08.2009)* i Zosi (06.08.2010)


Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie
sylwia1975  
31-10-2010 09:59
[     ]
     
nie przejmuj sie jeszcze nic nie wiadomo wiem my ludzie

najlepiej bysmy chcieli wszystko wiedziec ale tak sie nie da coz ja tez to musze akceptowac

, bedzie dobrze cysta to nie koniec swiata ani ciazy pozdarwiam sylwia 


Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie
Dodis  
31-10-2010 14:35
[     ]
     
Właśnie mąż wrócił odemnie z pracy bo był po grafik, ja pracuje w

sklepie i według ustawy kobieta w godzinach nocnych nie powinna pracować a ja mam zmiane do

23.00 i to kilka na dodatek nie dostalam zaleglego urlopu,ktory trzeba wykorzystać do końca

listopada. Dziewczyny jak zachodziły w ciąże to pracowały od 12.00 do 20.00 od poniedziałku

do piatku a weekendy miały wolne. U mojej koleżanki kierowniczka,ktora była w ciąży to jak w

weekend pracowała too co drugi i miała godziny zmniejszone. A przecież dałam im wczesniej

zaświadczenie od lekarza. 
D.Czekaj

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie
Gosspel  
31-10-2010 18:42
[     ]
     
Moim zdaniem pisemnie poproś o wyjasnienie grafiku i godzin pracy bo

bez papierka na buzie nie wygrasz a tak bedziesz miała podstawy aby z tym sie gdzieś udać

choćby do PIP -Państwowa Inspekcj Pracy , Sądu itp . Trzymaj sie ciepło 
mama Oli, aniołka Tymusia , małego Antosia i Aduni

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie
Marlena  
31-10-2010 20:24
[     ]
     
Przykro mi, ze w Twojej pracy tak traktuja kobiety w ciazy. Idz i

popros o wyjasnienie tej sprawy- pamietaj, ze nie praca, lecz Twoje Malenstwo jest teraz

najwazniejsze- nie stresuj sie, ale nie daj wykorzystywac.
Pozdrawiam i wyczekuje

kolejnych wiesci z Twojego brzuszka :-) 
__________________________________

Tomulek(27tc)
Dzieciątko(12tc)
Maleństwo (6tc)

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie
Martynka552  
31-10-2010 20:49
[     ]
     
Dodis to idź może na zwolnienie, zdrowie Twoje i dziecka jest

najważniejsze, 
Nikodem ur. i zm. 06.05.2010 (*37tc) i Olaf ur. 27.05.2011 (37tc)
http://nikodemsiwko.pamietajmy.com.pl

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie
patrycja grzybowska  
31-10-2010 21:43
[     ]
     
kochana nie martw sie a sprawe w pracy wyjasn jesli beda robic

problemy idz na zwolnienie , bo tyi malenstwo jestescie najwazniejsze , bedzie dobrze

trzymam kciuki 
mama- ANDRZEJKA ur.w 24 tyg.ciązy (ur.30.11.2006- zm. 3.12.2006)
mama 6 letniej Amelki
i malutkiego Antosia

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie
Dodis  
01-11-2010 18:39
[     ]
     
Jutro ide do lekarza imam nadzieję że jak zobaczy mój grafik to da

mi zwolnienie. Bo ja nie bede sie nie potrzebnie denerwować. Dziecko jest teraz

najważniejsze 
D.Czekaj

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie
Dodis  
02-11-2010 21:10
[     ]
     
Dostałam dodatkowo Duphaston. W czwartek ide na usg a 10.11.2010

ide do szpitala na obserwacje jak ciąża się rozwija 
D.Czekaj

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie
Marlena  
02-11-2010 21:31
[     ]
     
Ciesze sie, ze jestes pod dobra, lekarska opieka. 
__________________________________

Tomulek(27tc)
Dzieciątko(12tc)
Maleństwo (6tc)

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie
magda24  
02-11-2010 22:53
[     ]
     
Bardzo dobrze, dbaj o maleństwo 
Miłość jest najważniejszym sensem istnienia...
Kochamy Cię córeczko
Mama Księżniczki Lenki
[*]20.02.2010
i Marcelka ur. 12.10.2011


Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie
mag_p  
03-11-2010 07:56
[     ]
     
Wiem, że jest Ci ciężko - co lekarz to opinia, ale trzymaj się

Kochana, dasz radę, przetrwasz to i będziesz szczęśliwą mamusią :) 
***************************
Moje Skarby - Weroniczka (*+30.08.2007r. 27tc) i Dawidek (*+08.05.2010r. 12tc) oraz Ewunia ur.2008 i Gabrynia ur.2011


Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie
Dodis  
03-11-2010 18:41
[     ]
     
Ja byłam u ordynatora tego szpitala i on się zdziwil że jego

pracownicy mnie nie zostawili na obserwacji. On zajmował sie mna po stracie bo tamta lekarka

dawała mi tone badań płatnych a tu też mam zrobić jeszcze badania to mimo iż do niego

poszłam prywatnie to badania będe mieć przez nfz w jego szpitalu i mam tam sie zarejstrować

do ginekologa do którego chodziłam przeż całą poprzednią ciąże a do niego na konsultacje,mój

mąż mówi że to tak wygląda jak by on chciał sprawdzić lekarkę czy ona dobrze prowadzi ciąze.

I najlepsze on powiedział bym była w czwartek na usg w szpitalu i on mnie bedzie szukał

tam. 
D.Czekaj

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie
mag_p  
04-11-2010 07:58
[     ]
     
Najważniejsze to spotkać lekarza, dla którego ważna jesteś Ty i

dziecko a nie kasa, którą mu płacisz... :) Będzie dobrze!!! 
***************************
Moje Skarby - Weroniczka (*+30.08.2007r. 27tc) i Dawidek (*+08.05.2010r. 12tc) oraz Ewunia ur.2008 i Gabrynia ur.2011


Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie
Dodis  
04-11-2010 13:42
[     ]
     
WIEM I takiego lekarza spotkałam,byłam dziś na usg i wszystko jest

ok i nic nie płaciłam :) 
D.Czekaj

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie
magda24  
04-11-2010 18:11
[     ]
     
Dodis to super że wszystko ok! Oby tak dalej TRZYMAM KCIUKI 
Miłość jest najważniejszym sensem istnienia...
Kochamy Cię córeczko
Mama Księżniczki Lenki
[*]20.02.2010
i Marcelka ur. 12.10.2011


Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie
Joannap  
04-11-2010 19:10
[     ]
     
Bardzo dobre wieści...:) 
-------------------------------------------------------------------
"Czas upływa... Z róż opadają płatki, ale nie ciernie."


Kocham i tęsknię...



Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie
Gosspel  
05-11-2010 01:19
[     ]
     
Super Dodis :) a co dokładnie na USG było? wiesz już ile milimetrów ma

kruszynka? serduszko już bije ? Mało piszesz ostatnio jedno zdanie zaledwie.... Pozdrawiam 
mama Oli, aniołka Tymusia , małego Antosia i Aduni

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie
Martynka552  
05-11-2010 11:13
[     ]
     
Dodis koniecznie napisz coś więcej o kruszynce, czy słyszałaś

serduszko, jaką maleństwo ma wielkość, czekamy na info, cieszę się, że wszystko ok 
Nikodem ur. i zm. 06.05.2010 (*37tc) i Olaf ur. 27.05.2011 (37tc)
http://nikodemsiwko.pamietajmy.com.pl

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie
Dodis  
06-11-2010 10:02
[     ]
     
w sobote pęcherzyk miał 5 mm ale w tedy nie było widać zarodka a w

czwartek już było widać że ciąża jest żywa,dokładnie nie wiem ile teraz ma ponieważ wyniki

będe mieć zostawione u lekarza ale wiem że jest wszystko wporządku i ciąża rozwija się

prawidłowo. Jak patrzyłam na to usg to tak się bałam odrazu wróciły mi wspomnienia jak wtedy

gdy wzieli mnie gdzie moje pierwsze dziecko było martwe i ten przerażający widok. Myślałam

teraz Boże błagam niech będzie tym razem ok bo tego nie przeżyje,oszaleje,poczułam ulge gdy

powiedziano mi że jest wszystko wporządku i żebym się nie martwiła,widze że już brzuch

zaczyna się lekko uwypuklać a byłam pewna że to będzie póżniej bo przy tamtej ciąży brzuch

zaczął mi rosnąć od 3 miesiąca a tu widze że już zaczął,pewnie teraz będzie a potem

przystopuje. Największym moim marzeniem to jest usłyszeć pierwszy krzyk dziecka. Niech w

brzuszku potem kopie jak najwięcej,niech się wierci,niech potem płacze po nocach ile się

da,c zasami pewnie będe mieć dość:) ale będe szcześliwa że jest już ze mną. Moja koleżanka z

pracy,która straciła dziecko już lata temu bo ma 54 lata to jak z drugim zaszła w ciąże to

na porodówce chciała urodzić jak najszybciej i parła ostro ze strachu,nie myślała o tym że

ją boli tylko o tym by przytulić małą istotkę i tak też się stało i nas to też spotka:) lub

już spotkało 
D.Czekaj

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie
Dodis  
11-04-2011 10:32
[     ]
     
Jak to wspaniale jest kiedy czytam tutaj że mamy po stracie

doczekały się dwóch pięknych kresek na teście a niektóre z nich już nawet szczęśliwego

zakończenia bo to strasznie mnie podtrzymuje na duchu,zwłaszcza że u nas nie obyło się bez

kimplikacji,teraz od pon do czw. leżałam na pdtrzymaniu gdyż miałam obrzęki,oczywiście moja

gin kiedy jej to zgłaszałam dała mi skierowanie na białkomocz i na nerki oraz ogólny mocz

ale kazała mi przyjść dopiero 21kwietnia z wynikami co mnie bardzo zdziwiło,zwłaszcza że

przytyłam 5kg w ciągi 4 tygodni a potem 3 kg w ciągi tygodnia ale to było od spuchnięcia i

gdyby nie jedna z dziewczyn na forum strata dziecka gdzie się okazało że ją ta sama lekarka

również prowadziła gdzie właśnie zlekceważyła podobne objawy straciła dziecko:( Postanowiłam

jechać na izbę przyjęć oczywiście na początku łaske mi robili że chce się zbadać ale kiedy

mnie zbadali lekarz zaniemówił i wybiegł do lekarki naprzeciwko,a że drzwi były uchylone

moja teściowa,która ze mną była wszystko słyszała. Mówił że faktycznie pacjentka ma obrzęki

i powiedział że zaproponuje mi bym została na obserwacji a widać że jestem chętna gdy wrócił

i mi powiedział owszem wyraziłam zgodę. Podłączyli mi kroplówkę z magnezem na podtrzymanie i

zrobili badania w kierunku nadciśnienia indukowanego ciążą gdzie ocena negatywna, w kierunku

porodu przedwczesnego rownież negatywna. Obciążony wywiad położniczy. Obrzęki

ciężarnych,mierzyli 2 razy dziennie ciśnienie i zalecili diete lekkostrawną z ograniczeniem

podaży glukozy, mam jeszcze zgłosić się do endykronolga choć wiem że nie mam tarczycy bo

robiłam dla siebie badania ale gdzieś wyniki podziałam więc kazali mi zrobić jeszcze raz. Po

tych kilku dniach obrzęki mi zeszły i jak narazie spadam troszkę z wagi bo tak jak by mi

woda zeszła ale musiała;m walczyć o swoje. Nie wyobrażam sobie jaka bym była spichnięta do

wizyty. Jeszcze jak miałam usg to sprawdzali też wszystkie przepływy i dzidziusia bardzo

szczegółowo. Teraz jestem spokojna. Dziś mija równe 29 tc odkąd jesteśmy razem i ważył w

szpitali 1440g :) Mama Natalki ur/zm 05.03.2010 i synka pod sercem 29tc 
D.Czekaj

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie
Martynka552  
11-04-2011 11:24
[     ]
     
jak to dobrze, że w porę zareagowałaś! az strach pomysleć, co

mogło się stać przez tę durną lekarkę, która zlekceważyła istotne objawy, przecież przy

obiciązonym wywiadzie trzeba dmuchać na zimne! teraz już spokojnie odpoczywaj, nie stresuj

się wszystko będzie dobrze, widze, że urodzimy w podobnym terminie naszych Synków:) ale

super! pozdrawiam z ciązowego frontu;) 
Nikodem ur. i zm. 06.05.2010 (*37tc) i Olaf ur. 27.05.2011 (37tc)
http://nikodemsiwko.pamietajmy.com.pl

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie
Dodis  
11-04-2011 11:40
[     ]
     
To samo działo się w tamtej ciąży tylko tam bardziej byłam

spuchnięta a potem łożysko się odkleiło,teraz z perspektywy czasu wiem że to było zatrucie

ciążowe, to fakt jak bym nie straciła tamtej ciąży to tą bym straciła bo bym nie wiedziała

że mogę zapobiec tragedii. Nauczyłam się jednej rzeczy jak nie drzwiami to oknem. Tak już

niebawem będziemy tulić nasze maleństwa:) Mama Natalki ur/zm 05.03.2010 i synka pod sercem

29tc 
D.Czekaj

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie
magda24  
11-04-2011 12:16
[     ]
     
Jak dobrze Dodis że pojechałaś jednak do szpitala, tak jest że

trzeba dmuchać na zimne, ja też jak coś mnie nie pokoi dzwonie do lekarza.
Mocno ściskam

i pozdrawiam
----------------- 
Miłość jest najważniejszym sensem istnienia...
Kochamy Cię córeczko
Mama Księżniczki Lenki
[*]20.02.2010
i Marcelka ur. 12.10.2011


Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie
mag_p  
11-04-2011 12:24
[     ]
     
Dokładnie tak jest, że nawet najlepszy lekarz nie zastąpi

naszej czujności. Ja w obecnej ciąży obeszłam 4 lekarzy. Może trochę przesada, ale co mi

tam...

Dodis, cieszę się bardzo, że Dzidziuś zdrowo rośnie i że Mamusia jest taka

czujna :) 
***************************
Moje Skarby - Weroniczka (*+30.08.2007r. 27tc) i Dawidek (*+08.05.2010r. 12tc) oraz Ewunia ur.2008 i Gabrynia ur.2011


Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie
magda24  
11-04-2011 19:32
[     ]
     
mag_p ja chodzę w tej ciąży do dwóch lekarzy i naprawdę lekarz

a lekarz to wielka różnica :):)
Pozdrawiam gorąco :) 
Miłość jest najważniejszym sensem istnienia...
Kochamy Cię córeczko
Mama Księżniczki Lenki
[*]20.02.2010
i Marcelka ur. 12.10.2011


Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie
Dodis  
12-04-2011 11:07
[     ]
     
To jest prawda każdy lekarz ma inną swoją metodę,zrzuciłam 1kg ale

wiem że to dobrze bo woda mi zeszła widzę to nawet po nogach. Czuję taką ulgę że szok.

Dokładnie czasami intuicja wie lepiej niż medycyna a co mówić o mamie po stracie,lekarze na

początku nas traktuja jak przewrażliwione kobiety a wystarczy tylko dokładniej sprawdzić.

Mama Natalki ur/zm 05.03.2010 i synka pod sercem 29tc 
D.Czekaj

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie-do Mag p
Dodis  
12-04-2011 15:27
[     ]
     
Widzę że u Ciebie to już 37tc to teraz tylko czekasz na

rozwiązanie,wspaniale:) Mama Natalki ur/zm 05.03.2010 i synka pod sercem 29tc 
D.Czekaj

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie-do Mag p
mag_p  
13-04-2011 18:33
[     ]
     
Tak Dodis, już weszłam w 38 tydzień. Teraz troszkę mnie

niepokoi, że nic się nie dzieje w kierunku porodu, bardzo boję się wywoływania. Ale miejmy

nadzieję, że nie będzie takiej konieczności :) 
***************************
Moje Skarby - Weroniczka (*+30.08.2007r. 27tc) i Dawidek (*+08.05.2010r. 12tc) oraz Ewunia ur.2008 i Gabrynia ur.2011


Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie-do Mag p
Dodis  
13-04-2011 18:48
[     ]
     
Też pewnie się będe niepokoić jeszcze bardziej na tym etapie ciąży

ale mogę powoedziec że już dość się wycierpiałaś i aniołki czuwają nd tobą oraz twoją

córeczką. Mama Natalki ur/zm 05.03.2010 i synka pod sercem 29tc 
D.Czekaj

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie
dorciaition  
13-04-2011 20:26
[     ]
     
Dodis to już 29 tc! Ale ten czas leci. Jeszcze troszkę i będziesz

tuliła synka. :)
Powodzenia 
Dorota, Mama Aniołka Alanka 09.12.2010- 30.t.c. i córeczki Lenki 16.11.2011

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie-dziś mija 30tc
Dodis  
17-04-2011 11:14
[     ]
     
Tak czas leci ,dziś kończę 30tc a mały ma już ciasno w brzuszku i

strasznie się rozpycha,teraz musimy wziąść się po świetach za pokój,choć się boję ale muszę.

Mama Natalki ur/zm 05.03.2010 i synka pod sercem 30tc 
D.Czekaj

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie-dziś mija 30tc
magda24  
17-04-2011 21:12
[     ]
     
Już tak blisko rozwiązania :) naprawdę ten czas leci,

oby do przodu :):):):)
----------------------------- 
Miłość jest najważniejszym sensem istnienia...
Kochamy Cię córeczko
Mama Księżniczki Lenki
[*]20.02.2010
i Marcelka ur. 12.10.2011


Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie-dziś mija 30tc
Martynka552  
18-04-2011 17:48
[     ]
     
ah jak ten czas szybko leci, mój mały też

już się pręży aniżeli wierci, niech rosną te nasze Maleństwa, a wybrałaś już imię dla

Synka? 
Nikodem ur. i zm. 06.05.2010 (*37tc) i Olaf ur. 27.05.2011 (37tc)
http://nikodemsiwko.pamietajmy.com.pl

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie-dziś mija 30tc
dorciaition  
18-04-2011 18:47
[     ]
     
Kochana, to cudnie! Jeszcze trochę i będziesz mogła

przytulić synusia. 
Dorota, Mama Aniołka Alanka 09.12.2010- 30.t.c. i córeczki Lenki 16.11.2011

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie-dziś mija 30tc
mag_p  
18-04-2011 19:17
[     ]
     
Ależ ten czas leci :) Postaraj się ze spokojem przejść ten

koniec ciąży i z radoscią przygotować pokój :) Trzymam kciuki :* 
***************************
Moje Skarby - Weroniczka (*+30.08.2007r. 27tc) i Dawidek (*+08.05.2010r. 12tc) oraz Ewunia ur.2008 i Gabrynia ur.2011


Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie-dziś mija 30tc
Dodis  
18-04-2011 21:05
[     ]
     
Po świętach właśnie będziemy brAć się za pokój już troszkę ten

strach mi przeszedł,tak wybraliśmy imie dla naszego synka Damian a ty wybrałaś? Dziękuję

dziewczyny za wsparcie:) Mama Natalki ur/zm 05.03.2010 i synka pod sercemj 30tc 
D.Czekaj

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie-dziś mija 30tc
dorciaition  
19-04-2011 12:42
[     ]
     
Kochana już coraz bliżej, wiec faktycznie zabierajcie

się za pokoik. Oo, mam bratanka Damianka, brój nie z tej ziemi, ale bardzo kochany ;)

Trzymaj sie Dodis. Już się nie mogę doczekać Twojego synka :) Szkoda, że tutaj nie można

zdjęć wklejać 
Dorota, Mama Aniołka Alanka 09.12.2010- 30.t.c. i córeczki Lenki 16.11.2011

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie-dziś mija 30tc
Gosspel  
19-04-2011 13:12
[     ]
     
Dodis na pocieszenie powiem Ci ze my się przeprowadzaliśmy 3

tygodnie temu wiec zrobienie pokoju wyjdzie ci rewelacyjnie nie bój się - kobiety dostają

jakiegoś takiego powera syndrom gniazdka czy jakoś tak to się nazywa i prace idą jak z

płatka - bedzie dobrze tylko ty paluszkiem innym pokazuj co i jak mam byc zrobione - sama z

Damiankiem odpoczywaj
Pozdrawiamy 
mama Oli, aniołka Tymusia , małego Antosia i Aduni

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie-dziś mija 30tc
Martynka552  
19-04-2011 13:13
[     ]
     
śliczne imię, my narazie z mężem

dogadujemy się w kwestii wyboru imienia, na dziś Leon albo Olaf ale może jeszcze się zmieni

bo to naprawde trudna decyzja:) pozdrawiam z ciążowego frontu!!! 
Nikodem ur. i zm. 06.05.2010 (*37tc) i Olaf ur. 27.05.2011 (37tc)
http://nikodemsiwko.pamietajmy.com.pl

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie-dziś mija 30tc
Dodis  
19-04-2011 16:49
[     ]
     
Ostatnio śnił mi się nasz synek,że leżał w łóżeczku tyłem do

mnie,miał blond włoski a ja się nachylałam nad nim i głaskałam go po małej główce,fajnie

jest chodzić z brzuszkiem i mieć się czym pochwalić,jest już ciężko jesli chodzi o chodzenie

a mały już ma mało miejsca i się strasznie rozpycha,jeszcze w takim ciepłym miesiącu ma

przyjść:) Do Gosspel-To faktycznie macie dużo pracy jak się przeprowadziliście,bo pewnie

nie wszystko jeszcze rozpakowane. Mama Natalki ur/zm 05.03.2010 i synka pod sercem 30tc 
D.Czekaj

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie-dziś mija 30tc
malgoska  
19-04-2011 18:57
[     ]
     
I ja również przyłączam się do grupy szykowaczek pokoików dla

maluszków:) Zaraz po świętach planujemy zabrać się ostro do pracy:) Troszkę nas szykuje się

na czerwiec:) miło, a wiem że będzie nas coraz więcej i więcej:) Trzymam kciuki:) 
mama Aniołka Piotrusia ur.zm.26.05.2010
http://piotrusciebiera.pamietajmy.com.pl/ i ziemskiego Szymcia ur.29.05.2011r

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie-dziś mija 30tc
Dodis  
19-04-2011 19:49
[     ]
     
Oj jak fajnie że jest nas coraz więcej nawet na te same miesiące.

Super:) Mama Natalki ur/zm 05.03.2010 i synka pod sercem 30tc 
D.Czekaj

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie-wizyta
Dodis  
22-04-2011 15:41
[     ]
     
Wczoraj byłam na kolejnej wizycie,dostałam skierowanie na kontrolne

badania i na usg,które mam zrobić na początku maja,następną wizyte mam co prawda za 4

tygodnie ale gin powiedziała że jak by coś się działo zawsze mogę do niej czy na izbę

przyjęć przyjechać,mówiła też że może mnie położą do szpitala na kilka dni na obserwacje i

że teraz będziemy robić często usg. Mówiła że nic się złego nie dzieje ale lepiej dmuchać na

zimne. Cieszę się że nie musiałam się o to prosić tym razem. Mama Natalki ur/zm 05.03.2010 i

synka pod sercem 30tc 
D.Czekaj

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie-wizyta
Gosspel  
23-04-2011 23:19
[     ]
     
Dodis to bardzo dobre wieści - fajnie ,że masz tak dobrą opiekę

lekarską , czujności nigdy nie za wiele - będzie dobrze ! Pozdrawiamy 
mama Oli, aniołka Tymusia , małego Antosia i Aduni

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie-wizyta
Dodis  
26-04-2011 18:48
[     ]
     
Dziś udało mi się zarejstrować na 5 maja i nie mogę się doczekać

gdyż niepokoi mnie to i brzuch mi zszedł w dół,obawiam się że nie dotrwam do terminu ale

chociaż bym chciała dotrwać do 36tc. Mama Natalki ur/zm 05.03.2010 i synka pod sercem 31tc 
D.Czekaj

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie-wizyta
mama_ani  
26-04-2011 18:57
[     ]
     
Oby wszystko było dobrze!!! 
WSZYSTKO JEST ŁASKĄ

www.agnieszkamamaani.blogspot.com
Aniusia, ur.2.03.2011, zm.12.03.2011

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie-wizyta
dorciaition  
26-04-2011 19:00
[     ]
     
Będzie na pewno wszystko dobrze. Musi być!


Głowa do góry. Trzymam kciuki :* 
Dorota, Mama Aniołka Alanka 09.12.2010- 30.t.c. i córeczki Lenki 16.11.2011

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie-wizyta
Gosspel  
27-04-2011 01:38
[     ]
     
Ponieważ jesteśmy w podobnym terminie porodu powiem Ci ,że u mnie mała

np jest juz ułożona głową do dołu i to ułozenie jest prawidłowe w tym czasie i zmienia

kształt brzucha - moze u was jest tak samo? Trzymajcie się dzielnie -pozdrawiam 
mama Oli, aniołka Tymusia , małego Antosia i Aduni

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie-wizyta
magda24  
27-04-2011 09:54
[     ]
     
Będzie napewno dobrze trzymam za to kciuki

:);)
----------- 
Miłość jest najważniejszym sensem istnienia...
Kochamy Cię córeczko
Mama Księżniczki Lenki
[*]20.02.2010
i Marcelka ur. 12.10.2011


Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie-wizyta
Dodis  
27-04-2011 14:26
[     ]
     
Tak ułożony jest od 28tc tylko wtedy ten brzuch nie był aż tak nisko

i jak to mój maż stwierdził że już on nie ma gdzie się nawet zniżać ale mam nadzieję że masz

rację. Mama Natalki ur/zm 05.03.2010 i synka pod sercem 31tc 
D.Czekaj

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie-wizyta
malgoska  
27-04-2011 18:37
[     ]
     
Dodis trzymam za Was kciuki:) Będzie dobrze, wizyta już tuż tuż, nasze

szkraby też już tuż tuż:) Trzymaj się ciepło... 
mama Aniołka Piotrusia ur.zm.26.05.2010
http://piotrusciebiera.pamietajmy.com.pl/ i ziemskiego Szymcia ur.29.05.2011r

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie-wizyta
dorciaition  
27-04-2011 18:48
[     ]
     
Dodis już się nie moge doczekać Twojego maluszka

:) 
Dorota, Mama Aniołka Alanka 09.12.2010- 30.t.c. i córeczki Lenki 16.11.2011

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie-wizyta
Dodis  
28-04-2011 10:29
[     ]
     
Z jednej strony się nie moge doczekać maluszka ale wole by doczekał

do 36tc choć zobaczymy co wykaże usg,to prawda nasze szkraby tuz zuż mam nadzieję że szybko

zleci,jak wychodzę na podwórko i widze kobiety z wózkami to już sama marzę o tym by szykować

maleństwo na pierwszy spacerek:) Mama Natalki ur/zm 05.03.2010 i synka pod sercem 31tc 
D.Czekaj

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie-wizyta
mama_ani  
28-04-2011 10:31
[     ]
     
Tak bardzo Ci tego życzę.... 
WSZYSTKO JEST ŁASKĄ

www.agnieszkamamaani.blogspot.com
Aniusia, ur.2.03.2011, zm.12.03.2011

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie-32tc
Dodis  
01-05-2011 11:17
[     ]
     
Dziękuje za to życzenie ponieważ nic innego tak nie pragnę na

świecie. Dziś skończyliśmy 32 tc a w czwartek idziemy na usg i zobaczymy jak maluszek i

narządy się dalej rozwijają,jestem ciekaw również ile waży. Dowiedziałam się że część

ciuszków dla maluszka jest w piwnicy,wkrótce bede je musiała wyciągnąć choć boję sie że

wspomnienia powrócą. Mama Natalki ur/zm 05.03.2010 i synka pod sercem 32tc 
D.Czekaj

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie-32tc
nowik  
01-05-2011 19:35
[     ]
     
Cieszę się;) my konczymy we wtorek 39 tc i czekamy.... tylko

córunia mało waży 2500g i od 2 tyg nie przybiera. Ale jesteśmy dobrej myśli. 
nowik

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie-32tc
Martynka552  
01-05-2011 20:25
[     ]
     
czas szybko leci jeszcze trochę Dodis i na świat

przyjdzie Twój Synek, ja niestety jutro jadę do szpitala chyba już zostanę do końca, mam

nadzieję, że uda mi się skorzystać tak chociaż co jakiś czas z internetu aby być z Wami,

powodzenia!! 
Nikodem ur. i zm. 06.05.2010 (*37tc) i Olaf ur. 27.05.2011 (37tc)
http://nikodemsiwko.pamietajmy.com.pl

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie-32tc
dorciaition  
02-05-2011 09:41
[     ]
     
Dodia na pewno wspomnienie wrócą, ale w końcu

będziesz musiała stawić temu czoła i wyjąć ciuszki. Pewnie bez łez się nie obejdzie, ale

pamietaj też o synku w brzuszku, któremy będzie smutno gdy Ty będziesz się smuciła.



Ale ten czas leci. Już za chwilę Twój synek będzie z nami ;) To cudownie. 
Dorota, Mama Aniołka Alanka 09.12.2010- 30.t.c. i córeczki Lenki 16.11.2011

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie-32tc
Dodis  
02-05-2011 10:53
[     ]
     
Pewnie nie obejdzie sie się bez łez masz rację Doracition,masz racje

musze przezwyciężyc strach. Nowik dobrze że jesteś dobrej myśli,wspaniale że masz tak super

nastawienie:) Martynka552 ja też idę do szpitala najprawdopodobniej,19 maja mam wizytę i

wtedy ma mpja gin zdecydować ale raczej tak ale nie wiem czy mnie zostawią do końca choć z

mężem kombinujemy by zostać jak najdłużej i chyba będziemy rozmawiać z ordynatorem szpitala

a on zna naszą sytuację więc myślę że doradzi dobrze. Mama Natalki ur/zm 05.03.2010 i synka

pod sercem 32tc 
D.Czekaj

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie-32tc
mama_ani  
02-05-2011 11:05
[     ]
     
Dziewczyny, życzę Wam, żeby te ostatnie tygodnie szybko

zleciały i żeby Wasze dzieciaczki się całe i zdrowe porodziły, a potem zdrowiutkie

rosły!!! 
WSZYSTKO JEST ŁASKĄ

www.agnieszkamamaani.blogspot.com
Aniusia, ur.2.03.2011, zm.12.03.2011

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie-32tc
Dodis  
02-05-2011 12:09
[     ]
     
DZIĘKUJĘ:) Mama Natalki ur/zm 05.03.2010 i synka pod sercem 32tc 
D.Czekaj

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie-32tc
Gosspel  
02-05-2011 19:26
[     ]
     
Trzymaj się dzielnie Dodis i proponuję abyś sama nie była przy tych

ciuszkach bo ważne jest mieć wsparcie i bliską osobę . Pozdrawiam 
mama Oli, aniołka Tymusia , małego Antosia i Aduni

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie-32tc
Dodis  
02-05-2011 22:01
[     ]
     
ooo to jest mysl tak zrobię,napewno będzie lżej. Mama Natalki

ur/zm05.03.2010 i synka pod sercem 32tc 
D.Czekaj

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie-32tc
malgoska  
03-05-2011 18:45
[     ]
     
Kochana pamiętam jak wyciągnęłam ciuszki, miały być dla Piotrusia, teraz

będą Szymonka. Oglądaliśmy je z mężem i było bardzo miło i wesoło, jak zostałam sama to były

łzy... Ale jestem twarda, Ty też musisz być dla naszych maleństw pod serduszkami, tak jak

nasze Kochane Aniołki były twarde dla nas, wiesz One patrzą na nas:) 
mama Aniołka Piotrusia ur.zm.26.05.2010
http://piotrusciebiera.pamietajmy.com.pl/ i ziemskiego Szymcia ur.29.05.2011r

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie-Usg
Dodis  
07-05-2011 17:48
[     ]
     
W czwartek bylam na usg i dowiedzialam sie ze dziecko wazy ponad

2kg tylko nie wiem ile ponad 2kg ale pani powiedziala ze dzidzius juz jest gotowy do

porodu,ze parametry jej wychodza zupelnie inazcej o miesiac do przodu,zebym byla

przygotowana tak na 3,800kg jak przystopuje,wiem ze maly bedzie wczesniej jeszcze lekarz to

musi stwierdzic a wizyte mam 19 maja,dzis wyciagnelam czesc ciuszkow z tesciowa i nie

plakalam,czuje wewnetrzny spokoj. Mama Natalki ur/zm 05.03.2010 i synka pod sercem 32tc 
D.Czekaj

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie-Usg
dorciaition  
07-05-2011 17:52
[     ]
     
Dodis to cudownie! Ale będziesz miała (już masz) dorodnego synka

:)
To bardzo ważne, że czujesz spokój. :) 
Dorota, Mama Aniołka Alanka 09.12.2010- 30.t.c. i córeczki Lenki 16.11.2011

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie-Usg
mama_ani  
07-05-2011 18:24
[     ]
     
byczek!!! :P
Tak bardzo Ci gratuluję!!!
I życzę

szczęśliwego porodu i wszystkiego naj dla Dzidzi.A Ty się nastawiasz na poród sn czy cc?Bo

Ty szybko po cc zaszłaś w ciążę,prawda? 
WSZYSTKO JEST ŁASKĄ

www.agnieszkamamaani.blogspot.com
Aniusia, ur.2.03.2011, zm.12.03.2011

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie-Usg
Edyta73  
07-05-2011 19:29
[     ]
     
super, że wszystko dobrze, dorodny chłopczyk :))) chciałabym już być

na tym etapie 











Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie-Usg
Gosspel  
07-05-2011 19:40
[     ]
     
Super wieści , dobrze że dałaś radę z teściową zająć się ciuszkami , i

bardzo fajnie że czujesz spokój - myślę że to zasługa Aniołków naszych kochanych :) 
mama Oli, aniołka Tymusia , małego Antosia i Aduni

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie-Usg
mag_p  
08-05-2011 09:38
[     ]
     
Trzymam kciuki, by tak było do samego rozwiązania :) 
***************************
Moje Skarby - Weroniczka (*+30.08.2007r. 27tc) i Dawidek (*+08.05.2010r. 12tc) oraz Ewunia ur.2008 i Gabrynia ur.2011


Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie-Usg
Dodis  
09-05-2011 12:46
[     ]
     
Dziekuje wam dziewczyny,ja rodzilam przez sn,zaszlam w ciaze 7

miesiecy po porodzie ale po 4 miesiacach po porodzie zaczelismy sie starac i jetem

przygotowana na sn. Jeste troszke zla bo mialam zdjecie z usg siusiaczka i wczoraj gdzies mi

wypadl:( Maz na drap robi pokoj,w dodatku nam sie auto zepsulo i mam nr tel do

ludzi,ktorzy w razie czego maja mnie zawiesc,musze jeszcze zrobic liste co potrzebuje do

szpitala bo po 19 nastym ide na obserwacje moze. Mama Natalki ur/zm 05.03.2010 i synka pod

sercem 33tc 
D.Czekaj

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie-Usg
mama_ani  
09-05-2011 13:07
[     ]
     
Tylko się nie denerwuj, bo się synek zestresuje:)
Jak to

mówi moja koleżanka-spokój i powolne ruchy!
powodzenia!!! 
WSZYSTKO JEST ŁASKĄ

www.agnieszkamamaani.blogspot.com
Aniusia, ur.2.03.2011, zm.12.03.2011

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie-Usg
Dodis  
09-05-2011 13:17
[     ]
     
Az tak bardzo nie jestem zla ale bylo mi smutno,no coz

najwazniejsze by dzidzius byl zdrowy. Mama Natalki ur/zm 05.03.2010 i synka pod sercem

33tc 
D.Czekaj

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie-Usg
sylwia1975  
09-05-2011 14:39
[     ]
     
eeeeeeeeeeeeee tam auto zecz nabyta,wiem cholera jasna szkoda,ale

kiedys zylismy bez tego,przynajmniej ja,mama i brat co prawda jestem z torunia mnielismy

autobusy,tramwaje,itd,mi runol telewizor lcd nagle w niedziele jak mnial byc mecz enschede

-amsterdam ,mnieszkam w enschede ach tam tak byla maly dyskomfort. 


Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie-Usg
Dodis  
09-05-2011 15:48
[     ]
     
Chodzi mi jak bym zaczela rodzic a taxowki w mojej okolicy raczej

cie nie wezma. Mama Natalki ur/zm 05.03.2010 i synka pod sercem 33tc 
D.Czekaj

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie-Usg
sylwia1975  
09-05-2011 16:17
[     ]
     
Lapiej jeszcze nie rodz,to za predko ,za duze ryzyko,wczesniaki

moga podkreslam moga lapac rozne ryzykowne infekcje,poczekajmy kibicuje wam tak do 38 tyg

przynajmniej................ Mateusz tez sie urodzil w 38 tyg ,2 dni wazyl 3 kg i mnial

50cm ,teraz wazy 5,50 kg i ma 58 cm. papki 


Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie-Usg
Dodis  
10-05-2011 22:54
[     ]
     
No wlasnie nie chce rodzic teraz chce doczekac do 38tc

najlepiej,tylko ponoc o miesiac do przodu a na recepcji powiedzieli ze wyniki dadza mi

dopiero przy wizycie a brzuch juz mam dosc nisko. Moja mala pierwsza urodzila sie w 36tc i

wazyla 2,980 choc jak bylam na podtrzymaniu powiedzieli ze jest donoszona juz ciaza ale

zebym przetrwala tydzien bo musi byc skonczone 36tc a ja mialam 35tc.Na wizycie wszystko sie

okaze. Mama Natalki ur/zm 05.03.2010 i synka pod sercem 33tc 
D.Czekaj

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie-wizyta
Dodis  
17-05-2011 17:58
[     ]
     
W czwartek kolejna wizyta i decydujaca czy zostane w szpitalu na

obserwacjii,oczywiscie nie obylo sie bez strachu,ostatnio lapia mnie nieregularne skurcze

wiec pojechalam do szpitala na badania naszczescie okazalo sie ze to organizm przygotowuje

sie do porodu,rowniez w Czwartek wezme wyniki z usg i zobaczymy czy dziecko faktycznie jest

takie duze. Martwie sie o moja siostre bo ona rowniez jest w ciazy i bylam z nia wczoraj na

usg i okazalo sie ze jej malutka wazy o 3 tygodnie za malo,jest w 32tc a mala ma jak na

28tc+6dni i wlasnie dzis idzie na wizyte bo musiala ja przyspieszyc,martwi sie poniewaz ona

przezyla smierc mojej coreczki i obydwie jestesmy przerazone. Mama Natalki ur/zm 05.03.2010

i synka pod sercem 34tc 
D.Czekaj

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie-wizyta
magda24  
17-05-2011 19:36
[     ]
     
Jak ten czas leci, już tak blisko...

:):);)
--------------------- 
Miłość jest najważniejszym sensem istnienia...
Kochamy Cię córeczko
Mama Księżniczki Lenki
[*]20.02.2010
i Marcelka ur. 12.10.2011


Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie-wizyta
Dodis  
17-05-2011 20:29
[     ]
     
Tak blisko,juz odliczam tygodnie do spotkania z moim syneczkiem,tak

nie moge sie doczekac,pokoj juz pomalowany,rzeczy juz dziadkowie kupuja dla

malego,oczywiscie za nasza zgoda,lozeczko przywiezione,teraz tylko musimy ustalic po ktorej

stronie co stoi i powie wam szczerze ze postanowilismy iz na dniach rozlozymy wszystkie

rzeczy niezbedne dla malego:) Mama Natalki ur/zm 05.03.2010 i synka pod sercem 34tc 
D.Czekaj

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie-wizyta
mama_ani  
17-05-2011 20:44
[     ]
     
Oby spokojnie te tygodnie upłynęły!!!i oby Dzieciątko całe i

zdrowe znalazło się po tej stronie brzuszka!!!!!!!!!!!!!!! 
WSZYSTKO JEST ŁASKĄ

www.agnieszkamamaani.blogspot.com
Aniusia, ur.2.03.2011, zm.12.03.2011

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie-wizyta
Dodis  
18-05-2011 15:54
[     ]
     
Juz jutro wizyta ale jestem ciekawa. Mama Natalki ur/zm 05.03.2010 i

synka pod sercem 34tc 
D.Czekaj

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie-wizyta
AnjaT  
18-05-2011 21:30
[     ]
     
Ja też 34 tydzień i też jutro wizyta :)
Napisz później co i jak :)


Oby te tygodnie oczekiwania były dla nas radosne :) 
Ania
Mama Aniołka Mikołaja (*16.06.10 +1.12.10) i Ziemskiego Krystianka (ur.30.06.11r)

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie-wizyta
malgoska  
18-05-2011 21:39
[     ]
     
Trzymam kciuki:) napisz jutro co i jak po wizycie:) Czekamy na nasze

skarby:) 
mama Aniołka Piotrusia ur.zm.26.05.2010
http://piotrusciebiera.pamietajmy.com.pl/ i ziemskiego Szymcia ur.29.05.2011r

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie-wizyta
Gosspel  
19-05-2011 09:52
[     ]
     
I ja mam dziś wizytę...boje się panicznie .. 
mama Oli, aniołka Tymusia , małego Antosia i Aduni

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie-po wizycie
Dodis  
19-05-2011 13:28
[     ]
     
Juz jestem po wizycie,termin usg pokrywa mi sie z poprzednim usg

czyli dziecko rozwija sie w prawidlowyn tempie,w 32tc wazylo 2,080kg wiec w normie,w

szpitalu nie zostalam ale szyjka macicy mi sie skraca lecz pani gin stwierdzila ze

jeszcze,teraz mam zrobic badanie w kierunku paciorkowca,morfologia,mocz ,antygen i jeszcze

jakies jedno badanie,za 10 dni mam zapis na ktg a na nastepny dzien kolejne usg gdzie beda

sprawdzane wszystkie przeplywy. Mama Natalki ur/zm 05.03.2010 i synka pod serce 34tc 
D.Czekaj

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie-Wasze wizyty
Dodis  
19-05-2011 13:31
[     ]
     
Aha a jak tam wasze wizyty? Mama Natalki ur/zm 05.03.2010 i synka

pod sercem 34tc 
D.Czekaj

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie-po wizycie
mama_ani  
19-05-2011 13:54
[     ]
     
No to super!Oby wszystko się utrzymało i synek zawitał

bezpiecznie po tej stronie brzuszka:) 
WSZYSTKO JEST ŁASKĄ

www.agnieszkamamaani.blogspot.com
Aniusia, ur.2.03.2011, zm.12.03.2011

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie-po wizycie
Gosspel  
19-05-2011 15:41
[     ]
     
U nas wszystko ok USG z przepływami wyszło dobrze , 35+5 dni , mała

waży 3 kg ułożenie główkowe -szyjka długa twarda , łożysko 1` -więc jeszcze trochę nam

zostało do końca . Pozdrawiam 
mama Oli, aniołka Tymusia , małego Antosia i Aduni

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie-po wizycie
Dodis  
19-05-2011 16:01
[     ]
     
Uwielbiam sluchac takich wiadomosci:) Mama Natalki ur/zm 05.03.2010

i synka pod sercem 34tc 
D.Czekaj

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie-po wizycie
sylwia1975  
19-05-2011 16:42
[     ]
     
od poniedzialku czeka na mnie sluzba zdrowia,ha ha ja

na nich nie za bardzo,coz do pracy trzeba wrocic,maly do opiekunki ale tylko na 18 godzin

tygodniowo,cisze sie ze u was wszystko oke pozdrawiam sylwia 


Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie-po wizycie
Dodis  
19-05-2011 17:02
[     ]
     
Co tak szybko do pracy? Mama Natalki ur/zm 05.03.2010 i synka pod

sercem 34tc 
D.Czekaj

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie-po wizycie
AnjaT  
19-05-2011 18:08
[     ]
     
dobrze, że wszystko dobrze. tak być miało :)
i u nas też w

porządku :)

A tak się zastanawiam. Jak mówicie o tym USG z przepływami, to macie na

myśli ten przepływ krwi przez pepowinę i przez tętnicę w mózgu? 
Ania
Mama Aniołka Mikołaja (*16.06.10 +1.12.10) i Ziemskiego Krystianka (ur.30.06.11r)
Ostatnio zmieniony 19-05-2011 18:14 przez anjat

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie-po wizycie do dodis
sylwia1975  
19-05-2011 18:51
[     ]
     
No niestety maciezyskie sie skonczylo,Mateusz

ma prawie 3 mniesiace 2 go a w holandi maciezyskie 16 tygodni platnie.Ach no coz i tak bede

musiala wrocic do pracy ,troche ruchu. pozdrawiam pa 


Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie
Dodis  
20-05-2011 21:26
[     ]
     
Przeplywy to sprawdzaja mi co chwile lokalizacje lozyska czy nie ma

jakis zwapnien,czy krwiakow,czy sie nie starzeje zbyt szybko,czy sie nie odkleja,czy dziecku

nie brakuje tlenu ,to samo z pepowina i wogole jak dziecko funkcjonuje,co chwile ma

sprawdzany kregoslup,czy dobrze sie rozwija.

Do SYLWI:) Ale przynajmniej wrocisz do

pracy zmeczona lecz szczesliwa:) Mama Natalki ur/zm 05.03.2010 i synka pod sercem 34tc 
D.Czekaj

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie
mamaEmmy  
21-05-2011 01:12
[     ]
     
Doris, ciesze sie ze masz super opieke. Czekamy na CIebie

mama!
Pozdrawiam 
----------------------------
mamaEmmy ur.zm. 22.09.2009 31tc i Maxa ur. 27.11.2010
http://mojamalutkaemma.pamietajmy.com.pl/index.php

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie dodis
sylwia1975  
21-05-2011 10:33
[     ]
     
To wszystko tez u mnie juz w 5 ciazy sprawdzano.plus ze

fraxeparyne bralam ,i to nawet 90 dni po porodzie,ach nawet juz potem nie mnialam sie gdzie

kuc ,to sobje w ramnie po porodzie dawalam bo na brzuszku rana cc drudi raz,tak masz racje

wroce tym razem szczesliwa do pracy,i bede sie starac na czas do nini po mateusza i byc moze

sevennkie. 


Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie
dorciaition  
23-05-2011 17:42
[     ]
     
Dodis trzymam kciuki za Ciebie i maluszka. Już nie moge się

doczekac jak Twój Synek się pojawi. Kibicuję Wam z całego serducha :) 
Dorota, Mama Aniołka Alanka 09.12.2010- 30.t.c. i córeczki Lenki 16.11.2011

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie
Dodis  
23-05-2011 18:59
[     ]
     
Oh dziekuje tez sie nie moge doczekac. Dzis mialam koszmar ze

urodzilam dziecko chore,niby sie nie lekam ale moja siostra mi powiedziala ze pewnie gdzies

tam gleboko mam jakas podswiadomosc tego co mnie spotkalo i stad ten koszmar. Mama Natalki

ur/zm 05.03.2010 i synka pod sercem 35tc 
D.Czekaj

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie
dorciaition  
23-05-2011 19:19
[     ]
     
Kochana mnie się to ciągle śni, ale pamiętaj- sny interpretuje

się na odwrót :) 
Dorota, Mama Aniołka Alanka 09.12.2010- 30.t.c. i córeczki Lenki 16.11.2011

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie
Dodis  
23-05-2011 19:53
[     ]
     
Mnie tez wlasnie wczesniej sie snilo czesciej takie koszmary ze

budze sie we krwi i chce by to byl sen i nagle sie budze a tu jednak krew i znow sie budze a

to tylko sny,albo ze co zachdze w ciaze to trace kazde dziecko pote mi to przeszlo ale dzis

koszmar wrocil ah tak sie nie moge doczekac pierwszego krzyku,ktorego nigdy nie slyszalam.

Mama Natalki ur/zm 05.03.2010 i synka pod sercem 35tc 
D.Czekaj

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie-jutro wizyta i ktg-36TC
Dodis  
29-05-2011 12:02
[     ]
     
Jutro ide na zapis ktg i na wizyte,jestem ciekawa co

wyjdzie bo w ciagu tego tygodnia brzuch obnizyl mi sie calkiem ze chodze jak kaczka,obnizal

sie powoli a w ciagu jednego dnia calkiem opadl,czuje glowke miedzy nogami o mam zwiekszona

objetosc sluzu,pojutrze mam na usg. Torbe juz mam spakowana 
D.Czekaj

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie-jutro wizyta i ktg-36TC
anikia  
29-05-2011 12:53
[     ]
     
Dodis to jestes na finiszu :) Trzymam kciuki za szczęsliwy

finał. 
-----------------------------
http://funer.com.pl/epitafium,emilek-augustynowicz-zyl-19-godzin,5535,1.html

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie-jutro wizyta i ktg-36TC
mikew  
29-05-2011 13:24
[     ]
     
Do dwóch tygodni ;) Po obniżeniu brzucha tak średni

wypada poród. Główka napiera to super :) U mnie napierała i była wyczuwalna w ujściu w 30

tyg. i zahamowali a w 42 nie napierała wcale i dostałam wspomaganie feeeee. A jak Ci napiera

teraz to suuuuuuper bo unikniesz pewnie masy kłopotów i niepotrzebnego bólu ;) A jak

urodzisz w drodze do szpitala to bedziesz szcęśliwą mamą w TV he he :P Uważaj bo przy drugim

porodzie to czasem jest raz dwa. Na moim dyżurze babka mieszkala obok szpitala, zanim doszła

na oddział (około 10 min) to miała 10 rozwarcia i nast. piętnaście mały był na świecie :D I

tak szybkiego porodu Ci zyczę, żebyś się nie zorientowała a dzidziuś był w Twoich rękach

;) 
EM
http://www.mikew.e-blogi.pl/

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie-jutro wizyta i ktg-36TC
Dodis  
29-05-2011 15:20
[     ]
     
Brzuch boli mnie już konkretnie jak na okres ale jeszcze

skurcze nie sa regularne jednakze częste ale też nie aż takie mocnne,nawet na leżąco już

łapią. Jestem ciekawa jutrzejszego dnia też tak licze że do dwuch tygodni,ostatnio snila mi

sie data [porodu 10 czerwca ale zobaczymy czy sie sprawdzi,znajomi sie smieją bo mówie że

nie może być teraz ponieważ nie mam czasu bo muszę się jeszcze wyspać,tak strasznie marzę

pierwszym krzyku.Mama Natalki ur/zm 05.03.2010 i synka pod sercem 36tc 
D.Czekaj

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie-jutro wizyta i ktg-36TC
mama_ani  
29-05-2011 16:22
[     ]
     
Dodis, tak Ci zazdroszczę!
Sama 3 miesiące

temu to przechodziła i wiem jaka jesteś podekscytowana i szczęśliwa!!!
Naprawdę, naprawdę

życzę Ci, żeby wszystko było dobrze!
Życzę Ci dobrego i szybkiego porodu i zdrowego,

cudnego Maluszka.Powiedz mu, że my wszyscy tu czekamy!!! :) 
WSZYSTKO JEST ŁASKĄ

www.agnieszkamamaani.blogspot.com
Aniusia, ur.2.03.2011, zm.12.03.2011

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie-jutro wizyta i ktg-36TC
magda24  
29-05-2011 17:42
[     ]
     
Dodis już nie mogę się doczekać tej wspaniałej

wieści !!!:)
------------------- 
Miłość jest najważniejszym sensem istnienia...
Kochamy Cię córeczko
Mama Księżniczki Lenki
[*]20.02.2010
i Marcelka ur. 12.10.2011


Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie-jutro wizyta i ktg-36TC
Gosspel  
29-05-2011 22:37
[     ]
     
Oby jak najszybciej Dodis :D szybkiego szczęśliwego porodu

!! Daj nam koniecznie szybko znać !! :) 
mama Oli, aniołka Tymusia , małego Antosia i Aduni

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie-jutro wizyta i ktg-36TC
Dodis  
30-05-2011 23:41
[     ]
     
Na ktg wyszly skurcze,szyjka jest zamknięta ale

miękka,ciąża donoszona i pani gin powiedziała że z tego co widzi to urodzę wcześniej,jutro

usg a za tydzien kolejna wizyta. Triche sie dzis przestraszylam bo maly zasnął pod ktg i

musieli go 2 razy budzic,caly dzien go potem budzilam bo malo kopal a pod wieczór zaczął

szaleć i teraz to on nie da mi spać:) Mama Natalki ur/zm 05.03.2010 i synka pod sercem

36tc 
D.Czekaj

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie-jutro wizyta i ktg-36TC
mama_ani  
31-05-2011 11:16
[     ]
     
No, no, już niedługo:) 
WSZYSTKO JEST ŁASKĄ

www.agnieszkamamaani.blogspot.com
Aniusia, ur.2.03.2011, zm.12.03.2011

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie-jutro wizyta i ktg-36TC
Gosspel  
31-05-2011 12:41
[     ]
     
Super Dodis :) lada moment utulisz synunia :) pozdrawiam i

czekam na wspaniały wpis informujący nas o tym :) 
mama Oli, aniołka Tymusia , małego Antosia i Aduni

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie-jutro wizyta i ktg-36TC
dorciaition  
31-05-2011 13:18
[     ]
     
Dodis ale ten czas leci. Już nie długo i

zobaczysz swojego synusia :) Też bym chciała być tak "daleko". Nie mogę się

doczekać jak już pochwalisz się nam synusiem, który będzie "na zewnątrz" :)

Trzymaj się :) 
Dorota, Mama Aniołka Alanka 09.12.2010- 30.t.c. i córeczki Lenki 16.11.2011

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie-jutro wizyta i ktg-36TC
morena  
31-05-2011 13:20
[     ]
     
Dodis, ja na Twoim miejscu nalegałabym na przyspieszenie

lub cesarkę skoro ciąża donoszona. ze skurczami chodzisz już parę ładnych dni, może tygodni.

No nie wiem. Nie chcę siać zamieszania. Co Ty o tym sądzisz, jakie masz odczucia odnośnie

opieki ginekologicznej? Jak Ty się czujesz?
z pozdrowieniami, 


Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie-jutro wizyta i ktg-36TC
magda24  
31-05-2011 14:29
[     ]
     
Ahhhhhh ja też czekam na te piękne wieści

:)
------------ 
Miłość jest najważniejszym sensem istnienia...
Kochamy Cię córeczko
Mama Księżniczki Lenki
[*]20.02.2010
i Marcelka ur. 12.10.2011


Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie-jutro wizyta i ktg-36TC
anikia  
31-05-2011 21:22
[     ]
     
Dodis jestes tuz tuz aby przytulic dzidziusia, powodzenia 
-----------------------------
http://funer.com.pl/epitafium,emilek-augustynowicz-zyl-19-godzin,5535,1.html

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie-jutro wizyta i ktg-36TC
Dodis  
31-05-2011 21:59
[     ]
     
Dziś były skurcze co 4 minuty ale potem ustały a za

chwile myslalam ze wody mi się sączą ale to nie były wody tylko czop sluzowy ale nie

podbarwiony krwią,jeśli dalej będe sie tak męczyć to pojadę do szpitala na ktg.Zastanawiam

się czy samej nie przyspieszyć porodu by się tak nie męczyć skoro dziecko już jest gotowe i

jechać z takimi konkretnymi skurczami,może by je jakoś rozchuśtać>? Mama Natalki ur/zm

05.03.2010 i synka pod sercem 36tc 
D.Czekaj

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie-jutro wizyta i ktg-36TC
mama_ani  
31-05-2011 22:01
[     ]
     
sex- i teraz mówię bez żartów, połozna nam tak

mówiła 
WSZYSTKO JEST ŁASKĄ

www.agnieszkamamaani.blogspot.com
Aniusia, ur.2.03.2011, zm.12.03.2011

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie-jutro wizyta i ktg-36TC
angela111102  
31-05-2011 22:12
[     ]
     
Ja leżałam ponad tydzień w szpitalu to był 38

tydzień już niemogłam się doczekać Laury i postanowiłam chodzić po schodach parter trzecie i

tak chyba z godzine w nocy trafiłam na blok a rano urodziłam,sex mi nie pomógł ale każda z

nas jest inna,powodzenia 
mama fasolki 10 tc,21maj 2009 i Laury ur.20listopad 2010 zm.25 grudnia 2010r,okruszka19.10.2011 10tc.

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie-jutro wizyta i ktg-36TC
MamaAdasia  
31-05-2011 22:19
[     ]
     
To DOPIERO 36 tc, nie spiesz sie z

rodzeniem. W ciagu tych ostatnich 4 tygodni dziecko nabywa najwiecej odpornosci. 

Ania- mama:
Adasia- Aniołka 36tc. 2.10.2008r. [']
Aniołka 10tc., 18.09.2007r.[']

Zuzanny Marty 18.11.2010 32/33tc
i Zofii Agnieszki 27.07.2012 39tc

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie-jutro wizyta i ktg-36TC
betka(Wolska)  
01-06-2011 06:58
[     ]
     
ja zgadzam się z mamą Adasia. nie śpiesz się ale

obserwuj uważnie co się dzieje z maleństwem.przez ten ostatnie tygodnie rozwijają się

płucka.Mój syn był urodzony w 36 tc lekarze ocenili ciąże za donoszoną. okazało się że

maluch ma niewydolność oddechową był pod respiratorem , a w drugiej dobie życia dostał

ciężkiego zapalenia płuc.
było ciężko 3 tygodnie spędzone na oiomie.
podobno to rzadki

przypadek , ale czy to prawda?
lepiej jeśli dzieciaczek pobędzie jak najdłużej w brzuszku

u mamy i dojrzeje sam do porodu.
wiem jak trudne są te ostatnie tygodnie.
powodzenia

życzę 


Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie-jutro wizyta i ktg-36TC
mikew  
31-05-2011 23:07
[     ]
     
No generalnie prawie rodzisz :P Wszystkie objawy osobno

dają do 2 tyg. czasu. Ale one są wszystkie razem. To może być kilka godzin, szczerze wątpię

ale czasem dni ;) Jeśli czop odszedł to szyjka się skraca.
Dziewczyny mają rację. Sex

pomaga, bo sperma zawiera nie pamiętam co co wpływa na skracanie szyjki. Sory za dosłowność.

Chodzenie po schodach ponoć tez.
Na wszystkich moich znajomych działała kawa. Na mnie

też. Po kawie po 15 min odeszły mi wody.
A moja koleżanka pojechała z takimi skurczami

jak Ty, zeszła do bufetu i wypiła jedną, były mocniejsze, potem drugą i urodziła tego samego

dnia ;)
36 tydzien to już ok. Pamiętajmy że prawidłowy termin to 38-42 (czyli aż 4 tyg.

rozbieżności) a dziecko donoszone to te urodzone już w 37 tyg. Skoro Dodis skończyła 36

tydzień to jest w 37 :) 
EM
http://www.mikew.e-blogi.pl/

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie-jutro wizyta i ktg-36TC
morena  
01-06-2011 07:52
[     ]
     
Dodis rodzisz. Odchodzenie czopa znaczy, że poród się

zaczął. Potem już tylko wody i dziecko, oczywiście, że nie stanie się to w kilka minut, ale

musisz być pod obserwacją lekarzy i dziecko też. Odradzałabym zdecydowanie spokojne czekanie

i obserwowanie dziecka w domu-dobrze wiemy, że nie zawsze da się wyczuć moment zagrożenia

życia dziecka domowymi sposobami. Nie byłoby wówczas tego forum. od tego jest ktg i inny

sprzęt. A Ty Dodis masz ciążę z grupy podwyższonego ryzyka (po śmierci okołoporodowej

dziecka) i objawy porodu. To nie jest panikowanie.
Pod sercem masz swój skarb i jesteś

jego mamą. 


Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie
Dodis  
01-06-2011 20:53
[     ]
     
Dzis pojechaliśmy z mężem na ktg do szpitala bo znów męczyły mnie

skurcze,ktg je wykazało je jednak lekarz pytal czy daleko mieszkam a ze mam blisko to

stwierdzil zebym lepiej jechala do domu bo szyjka jest zamknięta lecz miękka bo po co mam

przebywac niepotrzebnie w szpitalu,powiedzial ze jak by nawet za godzine sie nasilily to mam

przyjechać,mowil bym kupila sobie magnez i zazywala go do 37tc.Mama Natalki ur/zm 05.03.2010

i synka pod sercem 36tc 
D.Czekaj

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie
Gosspel  
01-06-2011 21:29
[     ]
     
Kurcze.. dobrze ,że pojechałaś Dodis ale nie wiem czy dobrze ,że

wróciłaś do domu ...ale ufam że bedzie wszystko ok bo czujna jesteś i to najważniejsze ! 
mama Oli, aniołka Tymusia , małego Antosia i Aduni

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie
sylwia1975  
02-06-2011 09:31
[     ]
     
magnez dobra sprawa tez zazywalam prawie cala ciaze,jeszcze

chwilka i...................... bedziesz doswiadczac maciezynstwa

,ziemskiego,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,, wstawanie w nocy ,zabawianie,chodzenie po

szczepionki,wazenie itd,zmeczenie,ha ha czemu mnialbys mniec lepiej niz inni.ha ha

powodzenia. 


Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie
mikew  
02-06-2011 09:57
[     ]
     
Magnez Forte? Jest ok. Działa "bardziej naturalnie" niż

No-Spa. I ważne wzmacnia serce, Twoje i dziecka ;) W ratownictwie magnez (ale w innej

postaci) używamy na arytmie. Ja jadłam całą ciążę i jeden z lekarzy powiedział, że zasługą

tego jest to, że serducho malucha wytrzymało (miał tętno ponad 250 przez prawie długi czas

porodu) :) Polecam wszystkim. No oczywiście działa tez antystresowo i rozluźnia :) 
EM
http://www.mikew.e-blogi.pl/
Ostatnio zmieniony 02-06-2011 09:57 przez mikew

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie-jutro wizyta i ktg-36TC
mamaEmmy  
01-06-2011 22:18
[     ]
     
Doris, Doris - to prawie juz!!! trzymam! 
----------------------------
mamaEmmy ur.zm. 22.09.2009 31tc i Maxa ur. 27.11.2010
http://mojamalutkaemma.pamietajmy.com.pl/index.php

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie-
Dodis  
02-06-2011 16:39
[     ]
     
Aha i wczoraj jak byłam na ktg to lekarz mówił iż przypuszcza iż są

to skurcze przepowiadające,dziś dostałam bólo krzyżowych i mnie promieniowało ale potem

przeszło ale wciaż co jakiś czas pojawiają się skurcze.Na ile tak mniej wiecej skurcze

wystepują bo słyszałam że góra 2tygodnie a mnie już tak od ok niedzieli łapia.Mama Natalki

ur/zm 05.03.2010 i synka pod sercem 36tc 
D.Czekaj

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie- dodis
sylwia1975  
02-06-2011 22:49
[     ]
     
To lec po ten magnez ,ja cala ciaze jadlam ,bo sie balam

odwapnienia kosci po heparynie,a ze dobre dla nas i dziecka,jeszcze lepiej. 


Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie- dodis
Martynka552  
03-06-2011 08:29
[     ]
     
oj widzę, że lada dzień na świat przyjdzie dzieciątko:)

czekamy 
Nikodem ur. i zm. 06.05.2010 (*37tc) i Olaf ur. 27.05.2011 (37tc)
http://nikodemsiwko.pamietajmy.com.pl

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie- dodis
Gosspel  
03-06-2011 10:17
[     ]
     
Może to już...Dodis milczy ...Czekamy :D 
mama Oli, aniołka Tymusia , małego Antosia i Aduni

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie- dodis
AnjaT  
03-06-2011 11:05
[     ]
     
to już tuż tuż. Widzę, że też wielkie oczekiwanie jak u nas :) trzymamy

kciuki :):) 
Ania
Mama Aniołka Mikołaja (*16.06.10 +1.12.10) i Ziemskiego Krystianka (ur.30.06.11r)

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie- dodis
Dodis  
03-06-2011 11:46
[     ]
     
Jeszcze jestem w domu,zażywam magnez b6 ale powiem wam szczerze że i

tak skurcze nie ustały,no może dziś były ciut mniejsze ale w poniedziałek mam kolejną wizytę

i wczoraj śniło mi się że to będzie ostatnia moja wizyta,skurcze w szczególności powtarzają

sie najbardziej rano w godzinach 8:00-9:00. Mama Natalki ur/zm 05.03.2010 i synka pod sercem

36tc 
D.Czekaj

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie
lemoni80  
03-06-2011 20:35
[     ]
     
hi Dodis,

fajnie ze juz koncowka u ciebie. Czekamyz

niecierpliwoscia.
Mam tylko jedna mala uwage. Odstawilabym magnez. On jest anty

skurczowy. A jak maly sie pcha na swiat to czemu mu to utrudniac. Moze jest juz gotowy.

Wydaje mi sie ze atura sama wie co i jak. Ale to oczywiscie twoja sprawa i lekarzy.



Pozdrawiam 
Lemoni, mama Karola (+07.08.2009, 40 TC) i Sofie (*14.07.2010, 37 TC) oraz Alexa (*01.01.2013, 38 TC)

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie
mikew  
03-06-2011 21:01
[     ]
     
Ja się nie zgadzam.
On owszem działa przeciwskurczowo, ale nie

zatrzymuje porodu, taka jest różnica między nim a np. NO SPA

Href="http://www.baby-shower.pl/CIAZA/Dieta-w-ciazy/Magnez-w-ciazy.html"

target="_blank">http://www.baby-shower.pl/CIAZA/Dieta-w-ciazy/Magnez-w-ciazy.html

&qu

ot;Bardzo ważnym biopierwiastkiem w diecie jest także magnez. Uważa się, że aktywuje on

około 300 enzymów w ustroju człowieka. Zwiększone zapotrzebowanie na magnez podczas ciąży

wynika z potrzeb płodu, który akumuluje go w ilości 8 mg/dobę. Natomiast średnia ilość

magnezu wydzielanego do pokarmu kobiecego w ciągu doby wynosi 25 mg. Zalecana dobowa podaż

magnezu kobietom ciężarnym wynosi 350 mg, a matkom karmiącym 380 mg [6,7]. Niedobór magnezu

w organizmie człowieka może wywoływać zróżnicowane objawy kliniczne, najczęściej są to:

zaburzenia rytmu serca, wypadanie włosów, ogólne zmęczenie i inne."
Ja polecam

magnez. I uczyli mnie, że sam nie powoduje zatrzymania porodu. W dodatku w ilościach, które

przyjmuje się w postaci tabletek. Podejrzewam, że jakby Dodis zjadła całe opakowanie to jak

by miał być poród to by się zaczął.
Nie przesadzajmy. Magnez powinniśmy jeść normalnie,

bo w diecie jest go mało, w dodatku kawa itp. I ma to wspaniały wpływ na organizm, a w ciąży

zwiększa się zapotzrebowanie, nie w związku ze skurczami (bo sam magnez nic nie da chyba że

duże ilości w kroplówce, ale w 99% razem z NO SpA)a zapotzrbowaniem dziecka np. budowa kory

mózgowej. Zauważmy że nie powoduje np. rozkurczenia serca, ale powoduje poprawę jego stanu

(zanik arytmi). 
EM
http://www.mikew.e-blogi.pl/
Ostatnio zmieniony 03-06-2011 21:03 przez mikew

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie
mamaMateusza  
03-06-2011 21:03
[     ]
     
ja bym na Twoim miejscu Dodis siedziała już pod szpitalem

:)) 

*+ Mateusz 38tc i maleńki Aniołek, ziemski Miłosz
-----------------------------------------------------------------------------------------
Gdyby nasza miłość mogła Cię ocalić, nigdy byś od nas nie odszedł...

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie
Dodis  
03-06-2011 23:28
[     ]
     
Ja już nie wiem czy magnez jest na podtrzymanie teraz już sama

zgupiałam,bo jednak skurcze czuję ale powiem wam szczerze że się zastanawiam czy brać go do

niedzieli czy może zaprzestać? Mama Natalki ur/zm 05.03.2010 i synka pod sercem 36tc 
D.Czekaj

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie
Martynka552  
04-06-2011 11:23
[     ]
     
magnez jest na powstrzymanie skurczów, jeśli już coś zaczyna się

dziać nie powinno się tego hamować na tym etapie ciąży, mi odstawiono w szpitalu wszystkie

leki hamujące w 36tc bo mialam już silne skurcze, niech się samo dzieje...powodzenia Dodis,

czekamy na dzidziusia 
Nikodem ur. i zm. 06.05.2010 (*37tc) i Olaf ur. 27.05.2011 (37tc)
http://nikodemsiwko.pamietajmy.com.pl

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie
karolina_23  
04-06-2011 11:59
[     ]
     
Ja też tak słyszałam, że magnez się bierze do 36tc, potem już

nie, bo hamuje skurcze. Będzie dobrze. Jestem z tobą myślami i sercem. Łatwego i przede

wszystkim Szczęśliwego porodu ;) 
Mama Aniołka Mateuszka (+ 24 paź. 2007), Amelki (31.12.2008) i Agatki (16.07.2011).

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie
zo  
04-06-2011 01:16
[     ]
     
;) 


Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie
lemoni80  
04-06-2011 10:47
[     ]
     
Witam, w rzadnym wypaku nie chce tu nikogo namawiac czy brac magnez czy

nie. Ja bym po prostu nei brala i to tylko moja opinia.
Natura jakos sobie to poukladala

wydaje mi sie. Ciekawe jak to sie ma do ciazy z dawien dawna. Wtedy kobiety tez przeciez

rodzily dzieci.

I jeszcze jedna sprawa. MI w ciazy z karolem ginka nie powiedziala ze

przy zarzywaniu zelaza i magnezu trzeba je brac jedno rano drugie wieczorem. Bo razem to nic

niedaje. Dowiedzialam sie o tym pozniej.

Pozdrowienia 
Lemoni, mama Karola (+07.08.2009, 40 TC) i Sofie (*14.07.2010, 37 TC) oraz Alexa (*01.01.2013, 38 TC)
Ostatnio zmieniony 04-06-2011 10:50 przez lemoni80

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie
Dodis  
04-06-2011 11:59
[     ]
     
Mi ginka nie zalecała magnezu i wiedziała że mam skurcze tylko

powiedziała że raczej urodze wcześniej ale potem one się nasiliły i pojechałam na izbę

przyjęć i tam mi je zalecono,miałam co prawda wachania ale kupiłam jednakże one ciut

zmniejszyły się skurcze o min ale dalej są i chyba macie rację jeśli coś się już dzieje to

nie powinno się brać na tym etapie i pozostawić to naturze,zwłaszcza że tak się tydzień

męcze z nimi. Mąż powiedział że zaczniemy jezdzić co chwile na izbę aż mnie zostawią bo fakt

boimy się iż możemy nie zdążyć dojechać. Mama Natalki ur/zm 05.03.2010 i synka pod sercem

36tc 
D.Czekaj

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie
karolina_23  
04-06-2011 12:01
[     ]
     
Dodis będzie dobrze, trzymam mocno za was kciuki. 
Mama Aniołka Mateuszka (+ 24 paź. 2007), Amelki (31.12.2008) i Agatki (16.07.2011).

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie
mikew  
04-06-2011 13:17
[     ]
     
Dodis zrobisz co uważasz. Ja bym zrobiła co bym uznała za słuszne.

I tyle. Nikogo do niczego przekonywać nie będę i mnie w niektórych sprawach nikt nie

pezkona. Ja brałam do końca ciąży (nawet po terminie, bo magnez to nie lek a suplement). Nie

bralam go na skurcze a na rozwój dziecka, + Feminatal albo Prenatala i DHA. Brałąm 3x po 2

tab. magnez forte. Nie ustrzegło mnie to przed przedwczesnym porodem w 30 ty, który hamowany

był NOSPA itp. i leżeniem. Od tamtego momentu brałam 3x No SPa forte po 2 tab. Ja i bez

ciąży codziennie jem magnez. Nie zastanawiam się też nad wit "C". ani Wapniem.

Takie były moje decyzje. Poza tym mam wyryte jak działa magnez w ciąży i po co się go

generalnie bierze. Na pewno nie na skurcze, chyba że wynikają z jego niedoboru, a w dziecie

jest bardzo mało takich rzeczy. Ale tak ja postąpiłam, tak robią znane mi osoby.Nikt za

Ciebie decyzji nie podejme. 
EM
http://www.mikew.e-blogi.pl/
Ostatnio zmieniony 04-06-2011 13:18 przez mikew

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie
sylwia1975  
04-06-2011 13:30
[     ]
     
magnez nie jest cudownym srodkiem na skurcze,zreszta zgadzam sie

z mikew. 


Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie
magda24  
04-06-2011 13:41
[     ]
     
Już nie mogę się doczekać :):)
------------ 
Miłość jest najważniejszym sensem istnienia...
Kochamy Cię córeczko
Mama Księżniczki Lenki
[*]20.02.2010
i Marcelka ur. 12.10.2011


Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie
mama_ani  
04-06-2011 19:12
[     ]
     
Dodis, na temat magnezu się nie wypowiadam, bo nie wiem, ale

jestem bardzo podekscytowana, że to już niedługo! Życzę Ci ogromneeeeeeeeeeeeeeeeego

szczęścia. 
WSZYSTKO JEST ŁASKĄ

www.agnieszkamamaani.blogspot.com
Aniusia, ur.2.03.2011, zm.12.03.2011

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie-lemoni
MamaAdasia  
04-06-2011 14:36
[     ]
     
Natura sobie poukladala, to ze dziecko pcha sie

wczesniej na swiat nie oznacza, ze tak ma byc, bo pchaja sie i takie w 25tc. A po to mamy

medycyne, zeby sobie i dzieciom pomagac. Tak jak powiedzialam, dla dziecka kazdy tydzien

jest wazny, kazdy dzien, dla jego odpornosci pozniej. 

Ania- mama:
Adasia- Aniołka 36tc. 2.10.2008r. [']
Aniołka 10tc., 18.09.2007r.[']

Zuzanny Marty 18.11.2010 32/33tc
i Zofii Agnieszki 27.07.2012 39tc

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie
AnjaT  
04-06-2011 14:54
[     ]
     
kiedy trafiłam w środę na izbę przyjęć powiedzieli mi tak. Że już niby

36 tydzień się skończył, ale dobrze by było, gdyby dzidziuś sobie jeszcze troszkę posiedział

u mnie i w związku z tym podali mi magnez dożylnie. Na moje pytanie "po co?"

powiedzieli, żeby nie pojawiły się skurcze.
Teraz też łykam w domu. 
Ania
Mama Aniołka Mikołaja (*16.06.10 +1.12.10) i Ziemskiego Krystianka (ur.30.06.11r)
Ostatnio zmieniony 04-06-2011 14:54 przez anjat

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie
mikew  
04-06-2011 15:42
[     ]
     
U kobiet pod koniec ciąży jest deficyt magnezu, bo z niego budowany

jest mózg dziecka. Wcześniej pisłam kobieta z pożywienia przyswaja 25 mg, a potzrebne jej

jest około 350 mg. Dlatego daje się magnez. Niedobór magnezu powoduje skurcze a to jest

PATOLOGIA. Natomiast sam magnez nie hamuje PORODU.
Co do dożylnie magnezu - a spytałaś o

dawkę i dlaczego dożylnie? ;) No właśnie. Bo to są dużo wieksze dawki, dali Ci

profilaktycznie, bo wiedzą że są pod koniec niedobory i to znaczne. Co do odpowiedzi: też

bym tak odpaliła. Na Izbie nie ma czasu na tłumaczenie dokładne po co i dlaczego i w jakim

stopniu.
Tutaj staram się pisać dokładnie o co chodzi.

Magnez jest

pierwiastkiem, przeciwdziała arytmii u matki i u dziecka podczas porodu.
No Spa

przeciwdziała PRAWDZIWEMU PORODOWI O HAMUJE SKURCZE. Zauważcie że No Spa nie bierzemy na co

dzień a magnez powinniśmy.

Co do dawek magnezu: to tak jak z kawą, częto jedna Cię

obudzi, a dwudziesta zabije. Podobnie z piwem, winem i magnezem.
Racjonalna dwaka typu

3x1 albo nawet tak jak ja miałam 3x2 na pewno nie zahamuje porodu.

Magnez normalnie

jest w organiźmie, żeby zatrzymać poród podaje się coś co często jest "chemiczne"

i typowo działa na dzany obszar. Np. magnez bierzemy też na serce, a No Spa tylko przy np.

nerkach, miesiączce itp. 
EM
http://www.mikew.e-blogi.pl/

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie-37 tc równe-skończone
Dodis  
05-06-2011 10:52
[     ]
     
Już mineło 37tygodni a jutro kolejna

wizyta,zobaczymy co będzie zwłaszcza że teraz nie miałam skierowania na żadne badania bo

miałam robione je w tamtym tygodniu,jedynie tylko odbieram jutro wyniki z usg z przepływami

ale wiem że tam jest wszystko dobrze bo mnie od razu poinformowano,mam wizytę o 8.45 tak

troche dziwnie zwłaszcza że moja gin przyjmuje od 10.00 ale podejrzewamy z mężem iż pewnie

oprócz badania będziemy wypełniać papiery szpitalne. No jestem ciekawa co nas czeka. Mama

Natalki ur/zm 05.03.2010 i synka pod sercem 37tc 
D.Czekaj

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie-37 tc równe-skończone
anikia  
05-06-2011 11:05
[     ]
     
Dodis to trzymam kciuki za jutrzejsza wizyte :) 
-----------------------------
http://funer.com.pl/epitafium,emilek-augustynowicz-zyl-19-godzin,5535,1.html

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie-37 tc równe-skończone
magda24  
05-06-2011 11:16
[     ]
     
My również :)
------------------- 
Miłość jest najważniejszym sensem istnienia...
Kochamy Cię córeczko
Mama Księżniczki Lenki
[*]20.02.2010
i Marcelka ur. 12.10.2011


Po wizycie:)
Dodis  
06-06-2011 12:27
[     ]
     
Dzis bylam na

kolejnej wizycie i ktg choc myslalam juz ze pojade o 4.00 rano bo zlapaly mnie mocne skurcze

lecz jednakze przeszly po pol godzinie. Pojechalismy z mezem na Ktg tak jak byla ustalona

godzina,skurcze wychodza dalej,pani gin pytala do kiedy mam l4 a ja ze do 19 czerwca i

powiedziala ze przypuszcza iz do tego czasu urodze pewnie,teraz mam wizyty 2 razy w tygodniu

i raz przeplywy, w czwartek kolejna wizyta,nawet sie ciesze poniewaz szybko

zleci,powiedziala ze po co maja pspieszac dziecko na swiat bo zebym sie nie martwila pozniej

ze np. jest niedotlenione i ze czasami lepiej sie pomeczyc dla dziecka.Jakie to piekne kiedy

slysze tetno dziecka. Mama Natalki ur/zm05.03.2010 i synka pod sercem 37tc 
D.Czekaj

Re: Po wizycie:)
dorciaition  
06-06-2011 12:30
[     ]
     
Dodis to wspaniale. Już nie długo synek będzie razem z Wami :) :) :) 
Dorota, Mama Aniołka Alanka 09.12.2010- 30.t.c. i córeczki Lenki 16.11.2011

Re: Po wizycie:)
AnjaT  
06-06-2011 12:40
[     ]
     
już tuż tuż.

Dobrze, że wszystko dobrze.
Ja muszę jutro jakoś dotrzeć na ktg i zobaczyć jak tam moje

rozwarcie.
Trzymamy kciuki za Was :) 
Ania
Mama Aniołka Mikołaja (*16.06.10 +1.12.10) i Ziemskiego Krystianka (ur.30.06.11r)

Re: Po wizycie:)
Dodis  
06-06-2011 13:13
[     ]
     
To napisz jak

ta twoje ktg o ile cie nie zostawia. Mama Natalki ur/zm 05.03.2010 i synka pod sercem 37tc 
D.Czekaj

Re: Po wizycie:)
magda24  
06-06-2011 13:24
[     ]
     
Super

że wszystko ok :) Bardzo się tu wszystkie cieszymy i trzymamy

kciuki!!!
------------------ 
Miłość jest najważniejszym sensem istnienia...
Kochamy Cię córeczko
Mama Księżniczki Lenki
[*]20.02.2010
i Marcelka ur. 12.10.2011


Re: Po wizycie:)
mag_p  
07-06-2011 12:35
[     ]
     
Dodis

wspaniale, czekamy na Twojego Synka :) 
***************************
Moje Skarby - Weroniczka (*+30.08.2007r. 27tc) i Dawidek (*+08.05.2010r. 12tc) oraz Ewunia ur.2008 i Gabrynia ur.2011


Re: Herbata z lisci malin
Dodis  
07-06-2011 13:30
[     ]
     
Powiedzcie mi dziewczyny na co jest dokladnie ta herbata,czy ona skraca poród ze sie mniej

meczysz czy np. przyspiesza poród że wczesniej sie urodzi? Czy picie takiej herbatki od 37tc

jest bezpieczne i w jakich ilosciach? Jesli juz mecze sie ze skurczami ale nie mam rozwarcia

czy to spowoduje rozwarcie? Czytalam na internecie ale kazdy co iinego pisze a wy moze macie

jakies doswiadczenia co do niej. Czy to może nasilic skurcze? Mama Natalki ur/zm 05.03.2010

i synka pod sercem 37tc 
D.Czekaj

Re: Herbata z lisci malin
Ewar  
07-06-2011 13:36
[     ]
     
oglądałam

kiedyś program w tv ze herbatę malinowa powinny pic kobiety przed porodem bo to przyspiesz

poród nawet do 2 litrów dziennie powinno się pic.

Ewa mama Filipka 5,11,2009 37tc i

synka pod sercem 24tc 


Re: Herbata z lisci malin
magda24  
07-06-2011 14:25
[     ]
     
Moja koleżanka piła sok z malin na przyśpieszenie porodu tak

zalecił jej lekarz.
------------------------------ 
Miłość jest najważniejszym sensem istnienia...
Kochamy Cię córeczko
Mama Księżniczki Lenki
[*]20.02.2010
i Marcelka ur. 12.10.2011


Re: Herbata z lisci malin
zo  
07-06-2011 15:00
[     ]
     
Dodis,

herbata z lisci malin powoduje ze szyjka macicy robi sie bardziej miekka i elastyczna, z

tego co wiem moze tez zapobiec peknieciu krocza podczas porodu. nie wiem ile sie jej pije

ale moze powodowac swedzenie skory, nie pamietam dlaczego, wtedy trzeba zmniejszyc dawke.

Powodzenia ;) 


Re: Herbata z lisci malin
Gosspel  
08-06-2011 01:58
[     ]
     
dokładnie tak jak ZO pisze , herbata z liści malin to po pierwsze a nie sok z malin czy

herbata z owoców malin ...LIście - mnie zaleciła położna ktora prowadzi szkołe rodzenia -

dwa razy dziennie kubek - przepis na opakowaniu .Pić od 38 tygodnia ciąży - Pozdrawiam 
mama Oli, aniołka Tymusia , małego Antosia i Aduni

Re: Herbata z lisci malin
Martynka552  
08-06-2011 09:25
[     ]
     
sok z malin podnosi temperaturę ciała nawet o kilka stopni a to

wywoluje skurcze macicy w ciąży picie raczej nie wskazane ale pod koniec gdy czeka sie z

niecierpliwością na rozwiązanie moze zaskutkować przyśpieszeniem porodu, oj widzę, że już

nie możesz się doczekać;) czekamy zatem i my, pozdrawiam 
Nikodem ur. i zm. 06.05.2010 (*37tc) i Olaf ur. 27.05.2011 (37tc)
http://nikodemsiwko.pamietajmy.com.pl

Re: przeplywy
Dodis  
08-06-2011 12:05
[     ]
     
Dzis kolejne

usg i przeplywy sa wporzadku tak wiec czekamy z herbatki zrezygnowalam choc ja

kupilam,poczekam na naturalny przebieg porodu,slyszalam tez ze jak juz sie ma skurcze to nie

powinno sie jej pic bo mozna dostac krwawien a tak to jest zalecana wlasnie pod koniec

ciazy,lekarze mowia ze juz czas na mojego dziziusia ale mu sie nie spieszy,choc stawiaja do

konca przyszlego tygodnia ze juz powinien byc na swiecie:) Jak ja chce takiego

pomarszczonego noworodka ah:) Gosspel a ty jak tam? Na kiedy masz termin? Mama Natali ur/zm

05.03.2010 i synka pod sercem 37tc 
D.Czekaj

Re: przeplywy
mikew  
08-06-2011 12:12
[     ]
     
To super :)

Życzę lekkiego porodu i pomarszczonego noworodka :) A jak w końcu chłopak? ;) Nieźle, pewnie

masz rzeczy do dziewczynki, czy nie kupowałaś? Jeśli chcesz coś chłopięcego to mam

mnósssssssssssstwo ;) W szczególności maleńkich :) pewnie chcesz karmić piersią, ale jak

chcesz to mam sterylizator z Avent. Mam też bujaczki itp. Jeden nieużywany. Oczywiście free

:) Sama radość jak coś będziesz chciała :) Wiesz, ze mnie taki oszołom, że mam dwa łóżczka

(jedno szczebelkowe, jedno turystyczne i masę innych rzeczy które uważałam za takie które

mój synek musi mieć :D ) 
EM
http://www.mikew.e-blogi.pl/

Re: przeplywy
MamaAdasia  
08-06-2011 12:20
[     ]
     
czekamy, czekamy z zacisnietymi mocno kciukami :) 

Ania- mama:
Adasia- Aniołka 36tc. 2.10.2008r. [']
Aniołka 10tc., 18.09.2007r.[']

Zuzanny Marty 18.11.2010 32/33tc
i Zofii Agnieszki 27.07.2012 39tc

Re: przeplywy-DO mikew
Dodis  
08-06-2011 12:49
[     ]
     
Z

checia odkupie od Ciebie te rzeczy,tak bedzie chlopak juz na 100%,Tak dziecko chce karmic

piersia ale kupilam wlasnie buteleczki z tej firmy avent w razie jak bym nie mogla,dla

dziecka kupowalam tylko kaftaniki do szpitala i troszke podostawalam od dziadkow,tez mam

rowniez rzeczy dla dziewczynki te najmniejsze wiec jesli ktoras by z dziewczyn chciala to

rowniez wam oddam,nie mam zbyt tego wiele ale cos tam by sie znalazlo:) Wiec moge rowniez

dac:) Mama Natalki ur/zm 05.03.2010 i synka pod sercem 37tc 
D.Czekaj

Re: przeplywy-DO mikew
mikew  
08-06-2011 13:09
[     ]
     
33243414 GG 
EM
http://www.mikew.e-blogi.pl/

Re: przeplywy
Gosspel  
09-06-2011 02:01
[     ]
     
Dodis ja tak

samo jak ty już chcę mieć swoją małą po tej stronie :D Termin mam na 23 czerwca ..choć myślę

,że bedzie to szybciej - moze to moje pobożne życzenie tylko - zobaczymy ;) Dawaj znaki co i

jak u Was :D Pozdrawiam i trzymam kciuki za Was także :) 
mama Oli, aniołka Tymusia , małego Antosia i Aduni

Re: przeplywy i ktg
Dodis  
09-06-2011 12:11
[     ]
     
Dzis znow

bylam na ktg i odbieralam wyniki z przeplywami. Przeplywy wporzadku a na ktg wciaz wychodza

skurcze,lekarka mnie pytala czy nie czuje skurczy a ja ze tak ze z dnia na dzien sie

nasilaja a ona ze to wlasnie tak ma byc i ze zapisuje mnie na poniedzialek na kolejne ktg

ale powiedziala ze moze juz nie bedzie trzeba bo moze juz do tej pory urodze i zaprasza mnie

w niedziele na nocny dyzur bo wtedy ona bedzie ale mowi ze to juz natura zdecxyduje kiedy

maly wyjdzie,tak wiec nie tylko dni nas juz dziela ale moga to byc godziny:)

Mikew-jak

bede w domu to napisze do ciebie na gg no chyba ze zaczne rodzic:)

Gosspel- matki przeczucia zawsze sie sprawdzaja i mysle ze

tak bedzie:) Mama Natalki ur/zm 05.03.2010 i synka pod sercem 37tc 
D.Czekaj

Re: przeplywy i ktg
dorciaition  
09-06-2011 13:29
[     ]
     
Dodis już się nie mogę doczekać Twojego Synka :) 
Dorota, Mama Aniołka Alanka 09.12.2010- 30.t.c. i córeczki Lenki 16.11.2011

Re: przeplywy i ktg
mama_ani  
09-06-2011 13:40
[     ]
     
Napięcie rośnie- normalnie jak w filmie :P 
WSZYSTKO JEST ŁASKĄ

www.agnieszkamamaani.blogspot.com
Aniusia, ur.2.03.2011, zm.12.03.2011

Re: przeplywy i ktg
Martynka552  
09-06-2011 13:50
[     ]
     
Dodis wiem, że nie mozesz się doczekać ale jesteś w 37tc jeszcze

dzidziuś ma 3 tygodnie na przygotowanie się do porodu, chyba, ze zadecyduje inaczej:-) niech

sobie jeszcze obrasta w tluszczyk i szykuje na ten wielki dzień, mój synek urodził sie w

37tc bo już nie mógł być w brzuszku ale w szpitalu widziałam róznicę miedzy Nim a dziećmi

urodzonymi w 39 albo w 40tc, waga coprawda doskonała ale np. wciąż zamknięte oczy, dłuższy

czas oczekiwania na żółtaczkę, takze spokojnie czekaj i czuwaj, powodzenia 
Nikodem ur. i zm. 06.05.2010 (*37tc) i Olaf ur. 27.05.2011 (37tc)
http://nikodemsiwko.pamietajmy.com.pl

Re: przeplywy i ktg
Dodis  
09-06-2011 14:29
[     ]
     
Tak mam

skonczone 37tc i4 dni lekarka mi powiedziala ze to juz natura zdecyduje,fakt nie moge sie

doczekac ale go nie przyspieszam poprostu powiedziano mi ze moze sie juz cos do niedzieli

wykluc ale w razie czego jestem dalej zapisana na poniedzialek na ktg:) Mama Natalki ur/zm

05.03.2010 i synka pod sercem 37tc 
D.Czekaj

Re: przeplywy i ktg
Martynka552  
10-06-2011 14:47
[     ]
     
KTG jest teraz najważniejsze, dobrze, ze często jeździsz na

zapis, ja w szpitalu miałam dwa razy dziennie, czekamy zatem na Twój wielki dzień,

powodzenia 
Nikodem ur. i zm. 06.05.2010 (*37tc) i Olaf ur. 27.05.2011 (37tc)
http://nikodemsiwko.pamietajmy.com.pl

Re: przeplywy i ktg Może to już ??
Gosspel  
12-06-2011 23:32
[     ]
     
Dodis od 3 dni milczy więc może to już nastąpiła Wielka chwila i teraz

tuli swoje szczęście :) Trzymamy kciuki mocno czekając na wspaniałe wieści :) 
mama Oli, aniołka Tymusia , małego Antosia i Aduni

Re: przeplywy i ktg Może to już ??
mama_ani  
13-06-2011 16:10
[     ]
     
oby! 
WSZYSTKO JEST ŁASKĄ

www.agnieszkamamaani.blogspot.com
Aniusia, ur.2.03.2011, zm.12.03.2011

Re: przeplywy i ktg Może to już ??
el  
14-06-2011 11:20
[     ]
     
Dodis, cieszysz sie juz swoim szczęściem? Trzymam kcuki że wszystko było dobrze.
el 


Re: przeplywy i ktg Może to już ??
magda24  
14-06-2011 22:14
[     ]
     
Czekamy... :)
-------------------- 
Miłość jest najważniejszym sensem istnienia...
Kochamy Cię córeczko
Mama Księżniczki Lenki
[*]20.02.2010
i Marcelka ur. 12.10.2011


Re: przeplywy i ktg Może to już ??
anikia  
16-06-2011 17:27
[     ]
     
zagladam i zagladam a Dodis trzyma nas w napieciu :) 
-----------------------------
http://funer.com.pl/epitafium,emilek-augustynowicz-zyl-19-godzin,5535,1.html

Re: przeplywy i ktg Może to już ??
AnjaT  
17-06-2011 17:09
[     ]
     
codziennie zaglądam a Dodis ciągle milczy. Już nie mogę się doczekać, aż napisze, że ma już

w domu swoje Maleństwo :) 
Ania
Mama Aniołka Mikołaja (*16.06.10 +1.12.10) i Ziemskiego Krystianka (ur.30.06.11r)

Re: przeplywy i ktg Może to już ??
Gosspel  
17-06-2011 17:48
[     ]
     
To milczenie mówi mi ,że :) już maluszek jest po tej stronie w

ramionach szczęśliwej Dodis :) - Dodis odezwij się !! 
mama Oli, aniołka Tymusia , małego Antosia i Aduni

Re: przeplywy i ktg Może to już ??
sylwia1975  
17-06-2011 19:03
[     ]
     
Ale tu kibicujemy haha jakbym sama na nowo rodzila

,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,, ciekawskie jestesmy.ps pewnie jest w szpitalu. 


Re: przeplywy i ktg Może to już ??
mama_wiktorka  
17-06-2011 21:46
[     ]
     
ja również tu zaglądam i czekam na wieści...:) 


Re: przeplywy i ktg Może to już ??
karolina_23  
20-06-2011 13:19
[     ]
     
Dodis trzyma nas w napięciu, zaglądam tu codziennie i czekam na

dobre wieści. 
Mama Aniołka Mateuszka (+ 24 paź. 2007), Amelki (31.12.2008) i Agatki (16.07.2011).

Re: przeplywy i ktg Może to już ??
Gosspel  
20-06-2011 17:54
[     ]
     
Zgadza się ...napięcie niezłe ..i rośnie... 
mama Oli, aniołka Tymusia , małego Antosia i Aduni

Re: przeplywy i ktg Może to już ??
Joannap  
20-06-2011 18:36
[     ]
     
????? 
-------------------------------------------------------------------
"Czas upływa... Z róż opadają płatki, ale nie ciernie."


Kocham i tęsknię...



Re: Może to już ??
ewcia1428  
20-06-2011 20:22
[     ]
     
Czekamy z niecierpliwością na dobre informacje...może Dodis się wypakowała z dwupaku? 


Re: Może to już ??
lemoni80  
21-06-2011 16:14
[     ]
     
Na razie to

wiem yna pewno ze Dodis zapomniala do szpitala laptopa :) Naprawde nie ma nikt do niej tel.?

Czekamy z niecierpliwoscia.

Pozdrowienia 
Lemoni, mama Karola (+07.08.2009, 40 TC) i Sofie (*14.07.2010, 37 TC) oraz Alexa (*01.01.2013, 38 TC)

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie
morena  
22-06-2011 21:07
[     ]
     
Dodis, niepokoję się, ale wierzę że wszystko u Was w porządku i

czekam z nadzieją na wieści.
Pozdrawiam serdecznie, 


Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie
MamaSebnisia  
22-06-2011 22:41
[     ]
     
Coś długo Dodis się nie odzywa 
http://maksymiliannarloch.pamietajmy.com.pl/index.php?m=Obituaries&a=Detail
&lt;A Href="<A Href="     
Fakt długo milczy .... ale podobno tylko złe wiadomości najszybciej się

rozchodzą ...:) Trzeba ufać ,że zwyczajnie wpadła w wir zajmowania się maleństwem :) Tego

jej zyczymy wszyscy !! 
mama Oli, aniołka Tymusia , małego Antosia i Aduni

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie
Nefre  
24-06-2011 23:37
[     ]
     
Dodis daj znać jak tam się macie:)ufam,że wszystko jest ok i że już

razem z Maleństwem spędzacie pierwsze dni lata a lato najlepsze podobno,żeby zdrowo

rosnąć:) 


Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie
mamaMichasia  
26-06-2011 10:32
[     ]
     
Dodis
czekamy na wiesci! 
Marta,mama Michalka [*] 4.09-16.09.2009 i ziemskiego Mikolajka 25.07.2011
http://michasmuskala.pamietajmy.com.pl/

Re: Jesteśmy od piątku w domku :)
Dodis  
26-06-2011 13:54
[     ]
     
Dziewczyny od 11.06.2011 byłam w szpitalu aż 13 dni i przedwczoraj

wyszliśmy do domku. Synek przyszedł na świat siłami natury dnia 14.06.2011 z wagą 4,050kg i

58 cm. Porod był ciężki ponieważ mimo iż miałam oksytocynę skurcze ustały,zdecydowano o

przebiciu pęcherza a 7 godzin pózniej juz to cudo miałam na rękach,oczywiście nie obyło się

bez komplikacji,dziecko podczas skurczów partych zaklinował się,parłam ale nie wychodził a

lekarka mi nad uchem sapała że nie współpracuje ale ja wiedziałam że coś jest nie

tak.Dziecko przed pediatre zostało wyciągnięte siłą,mąż który był przy porodzie widział jak

małemu spada tętno na monitorze a oni odpieli go z kabla i powiedzieli że przy tym skurczu

już musze urodzić jeszcze położna poprawiała lekarza by nie ciągnął dziecka do góry tylko na

dół,był przez pare dni w inkubatorze i było podejrzenie że prawa rączka może być

sparaliżowana i to zwalano na mnie że to moja wina,dziecko naszczescie cudem zaczela

odzyskiwac ruchy w rączce i już jest wszystko wporzadku jednak na wszelki wypadek dostałam

skierowanie by sie przejrzano jej na rehabilitacji. Pediatra ,który był przy moim porodzie

gnebił mnie przez te dni,miałam mało pokarmu co zgłaszałam ale nikt się tym nie

zainteresował tylko on zwalił na mnie ze matka nie karmiła dziecka i dlatego spadło,akurat

wszedł potem zastępca ordynatora i wszystko mu powiedziałam mu o tym a on żebym się nie

przejmowala i robiła swoje bo ja wiem najlepiej wszystko,mówiłam że od kilku dni czekam na

osobe od laktacji i sie doczekać nie mogę,tyle co go dokarmiałam ze strzykawki. Moment

zaczeli się lekarze kolo mnie kręcić,choć nie powiem bo potem miałam taką zmianę w nocy że

co chwile do mnie przychodziły położne. Wiem tylko że mój koszmar się skończył i mały zaczął

tyć na wadze jeszcze w szpitalu i spytałam położnej że super ale dlaczego nie tył przez ten

czas(Myślałam że przez pokarm) a ona żze jedzenie zużywało się na energie żółtaczki a teraz

idzie do ciałka bo spada mu. W Boże Ciało miałam iść do domu ale lekarce nie chciało się

wypisawać mnie i koleżanki obok w świeto wiec nastraszyła nas że dzieci muszą zostać bo np.

u mojego był skurcz w serduszku co okazało się kompletną bzdurą oczywiście to też na drugi

dzień zgłosiłam a pani pediatra ordynator powiedziała dziewczyny wy macie zdrowe dzieci wiec

nie wiem co wy tu jeszcze robicie nie rozumiem i dała nam wypisy ale pierw zrobiła jeszcze

badania i osłuchała nasze maleństwa. Nie każdy był zły w tym szpitalu ale wiem ze wiekszość

traktuje nas jak maszyny a nie jak człowieka. Mama Natalki ur/zm 05.03.2010 i Synka Damianka

ur.14.03.2011 37/38tc 
D.Czekaj

Re: Jesteśmy od piątku w domku :)
anikia  
26-06-2011 14:01
[     ]
     
Dodis cieszę się że jesteście w domu cali i zdrowi, nie zazdroszcze przejsc, co za ludzie.

Ucałuj maluszka :) 
-----------------------------
http://funer.com.pl/epitafium,emilek-augustynowicz-zyl-19-godzin,5535,1.html

Re: Jesteśmy od piątku w domku :)
Nefre  
26-06-2011 14:05
[     ]
     
Gratuluję serdecznie i życzę zdrówka!! 


Re: Jesteśmy od piątku w domku :)
Wera  
26-06-2011 14:13
[     ]
     
Gratuluję zdrowego maluszka, choć nie taki on wcale mały;). Buziaki dla Was.
Sytuacji w

szpitalu Ci współczuję i nie będę się wyrażać, na szczęście już w domu i złe wspomnienia się

zacierają. Pozdrawiam. 
mama
Aniołka(25.04.2005r. 8tc)
Helenki ur-zm.25.03.2009r.36tc
Iskierki(20.02.2012r. 7tc) i ziemskiej trójeczki

Re: Jesteśmy od piątku w domku :)
MamaAdasia  
26-06-2011 14:29
[     ]
     
:) 

Ania- mama:
Adasia- Aniołka 36tc. 2.10.2008r. [']
Aniołka 10tc., 18.09.2007r.[']

Zuzanny Marty 18.11.2010 32/33tc
i Zofii Agnieszki 27.07.2012 39tc

Re: Jesteśmy od piątku w domku :)
angela111102  
26-06-2011 14:40
[     ]
     
Gratuluje Dodis nie moglam się doczekać dobrych wiadomości od

ciebie,niech mały rośnie zdrowo,pozdrawiam 
mama fasolki 10 tc,21maj 2009 i Laury ur.20listopad 2010 zm.25 grudnia 2010r,okruszka19.10.2011 10tc.

Re: Jesteśmy od piątku w domku :)
mama_wiktorka  
26-06-2011 15:20
[     ]
     
hej Dodis
tak bardzo się cieszę,że wszytstko skończyło się dobrze, bo

się martwiłam,że tak długo nic nie pisałaś. Jakiś czas temu dodałaś komentarz do mojej

historii i przez to,że w poprzedniej ciąży odkleiło się też Tobie łożysko, czuję się z Tobą

zżyta.Ja jeszcze nie jestem gotowa na dziecko, bo dopiero 2 msc minęło od mojej tragedii,

jednak bardzo byłam ciekawa czy z nast. dzieckiem może byc wszystko ok i sytuacja z

łożyskiem się nie powtórzy.B. cieszę się,że masz upragnionego dzidziusia, przez to dodałaś

mi sił i wiary.

Życzę Tobie i Maluszkowi dużo zdrówka.

Światełka dla Twojej

Córeczki {*}

Wiktorek 21.04.2011 38 tc {*} 


Re: Jesteśmy od piątku w domku :)
emka  
26-06-2011 15:57
[     ]
     
Wszystkiego dobrego.:)Cieszę się,że jesteście w domu.Trochę się o

was martwiłam. 
mama Jasia(*+ 20.04.06), Julci(*26.05.07)i Adasia (*23.09.10)

Re: Jesteśmy od piątku w domku :)
sylwia1975  
26-06-2011 16:17
[     ]
     
gratulujemy damnianka,aby zle szpitalne doswiadczenia poszly

precz i odeszly w wspomnienia. 


Re: Jesteśmy od piątku w domku :)
Martynka552  
26-06-2011 16:44
[     ]
     
Dodis wielkie gratulacje!!!!!! nareszcie Twój Skarb jest na

swiecie już nie musisz się bać. szkoda tylko, że musialaś tyle w szpitalu znieść bólu,

niepewności, strachu ale było minęło teraz ciesz się swoim Wielkim Szczęsciem, całuski 
Nikodem ur. i zm. 06.05.2010 (*37tc) i Olaf ur. 27.05.2011 (37tc)
http://nikodemsiwko.pamietajmy.com.pl

Re: Jesteśmy od piątku w domku :)
lemoni80  
26-06-2011 17:23
[     ]
     
hejka Dodis,

moje gratulacje. Widac ze mloda mamusia przejeta syneczkiem bo

poknocila date urodzenia:)

Oj niech rosnie zdrowo.

Pozdrowienia 
Lemoni, mama Karola (+07.08.2009, 40 TC) i Sofie (*14.07.2010, 37 TC) oraz Alexa (*01.01.2013, 38 TC)

Re: Jesteśmy od piątku w domku :)
karolina_23  
26-06-2011 17:53
[     ]
     
Gratuluję kochana zdrowego Synka :)
Szkoda, że lekarza są

tacy... szkoda słów.
Ucałuj małego ode mnie :* 
Mama Aniołka Mateuszka (+ 24 paź. 2007), Amelki (31.12.2008) i Agatki (16.07.2011).

Re: Jesteśmy od piątku w domku :)
Ewar  
26-06-2011 18:54
[     ]
     
Bardzo się ciesze i mocno ci gratuluje. Czytając takie szczęśliwe rozwiązania to daje nam

sile do walki o każdy pozytywnie myślący dzień.


Ewa mama Filipka 5,11,2009 37tc i

synka pod sercem 26tc 


Re: Jesteśmy od piątku w domku :)
Mileeenaaa  
26-06-2011 19:22
[     ]
     
Gratulacje Dodis, ciesz się najpiękniejszym czasem w życiu każdej kobiety,

ja także miałam problemy w szpitalu, ale najwazniejsze, ze wszystko dobrze sie skonczylo.

Buziaczki dla Ciebie i małego misia :) 
Mama Mareczka *10,11,2008 +5,12,2008 (24tc)
Ziemska Mama Marcelka 18.09.2009 (34 tc)

Re: Jesteśmy od piątku w domku :)
Alicja74  
26-06-2011 20:31
[     ]
     
No wreszcie :) codziennie zaglądałam i czekałam na Twój

wpis.
Gratuluję z całego serca i życzę dużo zdrówka,uściski dla syneczka

:-)

Ala,mama anielskiej Amelki 23tc(*+08.02.2010)
i ziemskiej Roksanki

(*1996)
Tak bardzo kocham i tęksnię, i nigdy nie przestanę 


Re: Jesteśmy od piątku w domku :)
Joannap  
26-06-2011 20:52
[     ]
     
Gratuluje i życzę spokojnego macierzyńska...:) 
-------------------------------------------------------------------
"Czas upływa... Z róż opadają płatki, ale nie ciernie."


Kocham i tęsknię...



Re: Jesteśmy od piątku w domku :)
nina85  
26-06-2011 21:10
[     ]
     
Dodis G R A T U L U J Ę!!!! strasznie czekałam na ten wpis. Wycałuj syneczka. 
05.01.2011- Amelka[*] 33tc
http://amelkabieleckaclapka.pamietajmy.com.pl
Wiktorek 11.07.2012r 2620g i 57cm :D
Re: Jesteśmy od piątku w domku :)
Agik  
26-06-2011 21:34
[     ]
     
Gratulacje!!!Dużo zdrówka. 
Aga
Mama:Karinki(30.03.2001r.), Marysi(ur.i zm.2.11.2005r.),Julci(2.10.2006r.)

Zmartwienie jest jak piasek pod muszlą ostrygi: mała ilość wytwarza perłę, zbyt duża zabija zwierzę.


Re: Jesteśmy od piątku w domku :)
mamaAleksa  
26-06-2011 21:55
[     ]
     
Gratulacje ;) tak się cieszę że jesteście już w domu cały czas

zaglądałam i trzymałam kciuki za was. Dużo zdrówka dla maluszka. 
Mama Aniołka Aleksa ur. zm.08.03.2011r. (33tc) i synka Oliwiera ur.25.02.2007r.

Re: Jesteśmy od piątku w domku :)
mama_ani  
26-06-2011 21:53
[     ]
     
Dodis- to wspaniale, gratuluję!!! Niech teraz radość rozlewa

się w waszych sercach, cieszcie się Damiankiem, a córunia Wasz czuwa nad Wami, a szczególnie

nad braciszkiem, proś ją o pomoc jak będziesz miała gorsze chwile. Wspaniale!!!! 
WSZYSTKO JEST ŁASKĄ

www.agnieszkamamaani.blogspot.com
Aniusia, ur.2.03.2011, zm.12.03.2011

Re: Jesteśmy od piątku w domku :)
morena  
26-06-2011 22:01
[     ]
     
Dodis, z tego co piszesz strachu nie brakowało. najważniejsze, że to

już za Wami. Teraz można się cieszyć synkiem. Gratuluję!
serdecznie pozdrawiam 


Re: Jesteśmy od piątku w domku :)
blue  
27-06-2011 07:56
[     ]
     
Bardzo się cieszę Dodis! Kibicowałam z całych sił :) Wszystkiego dobrego dla Was :) ! 
Ania,
mama Tosi (*+ 17.06.2010 - 31tc)i maleńkiego Aniołeczka 6tc (*) 05.2011

Re: Jesteśmy od piątku w domku :)
julia29  
27-06-2011 08:42
[     ]
     
Gratuluję!! Najważniejsze, że wszystko skończyło się dobrze. W

wolnej chwili napisz jak czujesz się jako mamusia ziemskiego dzidziusia:)
Dużo zdrówka

dla Ciebie i maleństwa.
mama Asi *+ 20.12.2010 


Re: Jesteśmy od piątku w domku :)
sabina24  
27-06-2011 17:27
[     ]
     
Z całego serduszka GRATULUJĘ :)
Buziaczki dla Maluszka

:)
Pozdrawiam.

Mama Kacperka*05,08,2004 +27,08,2007(*) 
http://kacperekmocz.pamietajmy.com.pl/index.php?m=Obituaries&a=Detail



Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie
mamaMateusza  
26-06-2011 22:20
[     ]
     
Gratulacje !!! 

*+ Mateusz 38tc i maleńki Aniołek, ziemski Miłosz
-----------------------------------------------------------------------------------------
Gdyby nasza miłość mogła Cię ocalić, nigdy byś od nas nie odszedł...

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie
Grazyna74  
26-06-2011 22:26
[     ]
     
I ja gratuluje i zycze wam zdrowka a :) 
mama
Sary 2001, Aniolka Adrianka 2004-35tc(*), Eryczka 2008 i Olivi 2010
http://adrianekkruger.pamietajmy.com.pl/



Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie
Bruce  
27-06-2011 00:26
[     ]
     
Najwazniesze , ze jestescie juz razem, pozdrawiam serdecznie i

zycze, szczescia, szczesia, szczesia :) 


Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie
Gosspel  
27-06-2011 10:29
[     ]
     
Gratulacje:) :) Super !! cmoknij Damianka w oba kolanka :*:* 
mama Oli, aniołka Tymusia , małego Antosia i Aduni

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie
borsuk69  
27-06-2011 10:46
[     ]
     
gratulacje:)super ze szystko jest w porządku:)ucaluj dużego

maluszka:)niech sie zdrowo chowa:)


mama śp Maciusia(ur i zm 24.02.2009)i

Wiktorii(6 lat) i Jakuba (1,5 roczku) 


Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie
magda24  
27-06-2011 10:47
[     ]
     
Gratulacje niech synek rośnie zdrowo !!! 
Miłość jest najważniejszym sensem istnienia...
Kochamy Cię córeczko
Mama Księżniczki Lenki
[*]20.02.2010
i Marcelka ur. 12.10.2011


Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie
AnjaT  
27-06-2011 15:46
[     ]
     
Wielkie gratulacje! Trzymaliśmy mocno kciuki za Was. Cieszymy się, że

wszystko w porządku. Ucałuj Maluszka od Nas:) My jeszcze czekamy... 
Ania
Mama Aniołka Mikołaja (*16.06.10 +1.12.10) i Ziemskiego Krystianka (ur.30.06.11r)

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie
mag_p  
28-06-2011 11:44
[     ]
     
Bardzo Ci współczuję tych przeżyć :( Ale najważniejsze, że

Damianek zdrowy :) Duuuży chłopczyk :) Dużo zdrówka :* 
***************************
Moje Skarby - Weroniczka (*+30.08.2007r. 27tc) i Dawidek (*+08.05.2010r. 12tc) oraz Ewunia ur.2008 i Gabrynia ur.2011


Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie
Kamgata  
28-06-2011 12:15
[     ]
     
Bardzo sie ciesze ze wszystko skonczylo sie dobrze i oczywiscie

Gratuluje swiezo upieczonym rodzicom ogromnego malego szczescia :) 
Mama Aniołka Oliwki */+ 24.11.2010 i Mama Ziemskiej Coreczki Asi ur 10-12-11

Odeszłaś tak cicho,że nie słyszał nikt
Zgasłaś za szybko,by oswoić nas z tym
Miłośc nam Ciebie zabrała,lecz żalu zabrać nie chciała


Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie
mamaEmmy  
29-06-2011 00:10
[     ]
     
Doris, doczekalas sie najdrozsza!! Tak sie ciesze.
Zapomnij szybko

ten caly koszmar ze szpitala i niech Damianek juz zacznie skladac to Twoje roztrzaskane

serduczko w jedna calosc!!!

Duzo zdrowia!!
buziaki! 
----------------------------
mamaEmmy ur.zm. 22.09.2009 31tc i Maxa ur. 27.11.2010
http://mojamalutkaemma.pamietajmy.com.pl/index.php

gratuluje kochana
sandruska  
30-06-2011 14:55
[     ]
     
Dodis;) gratuluje;) nareszcie masz swojego skarba!;) ucałuj Syneczka;) szcześcia

kochana;);* 
Sandra Mamusia kochanego Kubusia! 14.05.2010r [*]:(
Oliwki 14.04.2011r [*]:(
I Wiktorka ur 11.01.2013r:)

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie
KarolciaiJa  
30-06-2011 19:37
[     ]
     
Dawno tu nie zaglądałam a tu taka dobra nowina :) Postawy lekarzy

nie komentuję. Doświadczyłam tego, wiem..Życzę Ci najpiękniejszych chwil z Twoim maluszkiem,

jesteście dla nas iskierką nadziei :) 
________________________________
Karolinka 27.10-27.11.2010 (32tc). Jest taka cierpienia granica,za którą się uśmiech pogodny zaczyna.
siostrzyczka Martynka, 05.10.2013,39 tc
Madzia 15.09.2016 kolejna jesienna siostrzyczka, 38 tc

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie
TyszAnka  
01-07-2011 00:29
[     ]
     
Gratulacje Dodis- oj przeszlas tyle w tym szpitalu, co za pseudolekarze

!!!
Życzę duzo zdrówka dla Damianka i rodziców :) 
Ania mama Aniołka Miłoszka *+02.01.2010r, oraz Sebastiana 11 lat i Przemka 9 lat...oraz wyczekiwanego synka Olafka ur.03.11.2011 godz 10:35
http://www.youtube.com/watch?v=uuskbA5Qx

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie
dorciaition  
01-07-2011 13:54
[     ]
     
Dodis to cudownie, że masz już synka przy sobie :) Bardzo się

ciesze i gratuluję :)
W szpitalu nie było zabyt przyjemnie, ale na szczęście to już jest

za Tobą.
Niech Damianek zdrowo rośnie :* 
Dorota, Mama Aniołka Alanka 09.12.2010- 30.t.c. i córeczki Lenki 16.11.2011

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie
Dodis  
02-07-2011 17:49
[     ]
     
Dziękuje dziewczyny za wsparcie, jestem zmęczona ale szczęśliwa a

nawet mój mąż wstaje do dziecka w nocy razem ze mna i pyta czy pomóc w czymś, mam troszkę

mało pokarmu a on jest duży więc kazano mi dokarmiać go też sztucznym wiec mąż podgrzewa

małemu a ja w tym czasie moge spokojnie karmić swoim mlekiem i pyta co chwile czy potrzebuje

pomocy i jak on nie wstaje jak mały płacze to ma wyrzuty sumienia że go nie słyszał że tak

twardo śpi. Kiedy wyszliśmy ze szpitala to dla mojego męża pierwsze dwie noce to były

przerażające bo co chwile go widziałam przy łóżeczku,mały kwilił bo się przeciągał a mojemu

mężowi wydawało się że nie oddycha i co chwile mnie budził tak co kilka minut bo dziecku coś

się dzieje,powiem szczerze że to ja bardziej jestem spokojna niż mój maż choć myślałam że to

ja tak będe. Czekam teraz na wasze rozwiązania szczęśliwe i zafasalkowania:) Mama Natalki

ur./zm 05.03.2010 i Damianka ur.14.06.2011 
D.Czekaj

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie
magda24  
02-07-2011 20:44
[     ]
     
Super ze wszystko u Was się układa tak jak ma być niech

Damianek rośnie zdrowo :-) 
Miłość jest najważniejszym sensem istnienia...
Kochamy Cię córeczko
Mama Księżniczki Lenki
[*]20.02.2010
i Marcelka ur. 12.10.2011


Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie
anikia  
02-07-2011 22:00
[     ]
     
Ciesze się że tak super maz pomaga :). Wikusia tez musialam dokarmiac,

odkad odkryłam granulki homeopatyczne ricinus communis problemy z mala ilościa pokarmu

minely :) 
-----------------------------
http://funer.com.pl/epitafium,emilek-augustynowicz-zyl-19-godzin,5535,1.html

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie
mamaMichasia  
04-07-2011 17:02
[     ]
     
Dodis, serdeczne gratulacje!Dobrze ze Damianek jest juz z Wami:)

wszystkiego dobrego dla calej rodzinki 
Marta,mama Michalka [*] 4.09-16.09.2009 i ziemskiego Mikolajka 25.07.2011
http://michasmuskala.pamietajmy.com.pl/

Re:Dziekujemy
Dodis  
07-07-2011 14:58
[     ]
     
Dziekujemy za

wsparcie i zobaczw te granulki:) 
D.Czekaj

Gratulacje!!!
malgoska  
10-07-2011 18:27
[     ]
     
Gratulacje!!!

Dodis życzę Wam dużo zdrowia, o szczęście już się Damianek postara:) 
mama Aniołka Piotrusia ur.zm.26.05.2010
http://piotrusciebiera.pamietajmy.com.pl/ i ziemskiego Szymcia ur.29.05.2011r

Re: Zaparcia
Dodis  
11-07-2011 17:36
[     ]
     
Mielismy teraz

dosc czesto zaparcia choc ja duzo rzeczy wykluczylam z diety,polozna mowila by dawac koperek

ale niestety nie przyniosl rezultatu i tu pediatra byla przeciwna temu,inni ze rumianek ale

nie mieli w aptece wiec zaproponowano nam czopki glicerowe i dzis dostal go i jak narazie u

przeszlo ale sie martwie,myslicie ze czopki beda dobre? Czy cos jeszcze jest dobrego bo wiem

ze czopki stosuje sie u takiego malego dziecka sporadycznie wiec nie wiem co podawac

pomozcie plis. Mama Natalki ur/z 05.03.2010 i Daminaka 14.06.2011 
D.Czekaj

Re: Zaparcia
Mileeenaaa  
11-07-2011 19:17
[     ]
     
Czopki można

stosować sporadycznie, bo dzieciak się przyzwyczai i ani rusz bez czopka nic nie zrobi.

Niestety zaparcia towarzysza wiekszosci dzieciaczków na poczatku ich zycia. Nam pomogły duze

ilosc rozcienczonych soczków z jabłek i herbatki rumioankowe. Duzo duzo dawac pic i chyba

nic pozatym. Czopek w ekstremalnych sytuacjach. Pozdrawiam :**** 
Mama Mareczka *10,11,2008 +5,12,2008 (24tc)
Ziemska Mama Marcelka 18.09.2009 (34 tc)

Re: Zaparcia
malgoska  
11-07-2011 19:37
[     ]
     
Dodis witaj w

klubie:) U nas też kłopoty z zaparciami. Ja po poradzie u położnej i pediatry daję

Szymusiowi pić na zmianę koperek( na wiaterki) i rumianek( podobno lepszy przy zaparciach),

czopki glicerynowe też, ale one mają za zadanie troszkę postymulować odbyt i dać poślizg, wg

pani dr nie szkodzą i można je stosować. Takie maluszki mają problem z kupką z powodu słabej

jeszcze przepony, można pomagać maluszkowi podciągając nóżki do brzuszka, no i masować

brzuszek zgodnie z ruchem wskazówek zegara. Każde dziecko ma swój cykl wypróżnień, dopóki

dzidzia jest spokojna to nie ma co się martwić. Powodzenia:) 
mama Aniołka Piotrusia ur.zm.26.05.2010
http://piotrusciebiera.pamietajmy.com.pl/ i ziemskiego Szymcia ur.29.05.2011r

Re: Zaparcia
morena  
11-07-2011 20:15
[     ]
     
a skąd wiesz, że

to zaparcia? czym się u Was objawiają? karmisz piersią czy mlekiem modyfikowanym? 


Re: Zaparcia-cd
morena  
11-07-2011 21:07
[     ]
     
Dodis

czy chodzi o to, że synek rzadko robi kupę (np. raz na kilka dni, raz na tydzień), jest

niespokojny i płacze? jeśli ograniczyłaś smażone, ciężkostrawne, wzdymające potrawy i nie ma

efektu to spróbuj go przystawić wtedy do piersi, nawet jeśli niedawno jadł. rośnie, ma

większe potrzeby i zwyczajnie wchłania wszystko, bo jest mu to potrzebne do wzrostu,

rozwoju. stąd rzadko pojawiają się kupy a głód powoduje dyskomfort i mały płacze. częste

przystawianie powoduje stymulację Twojego organizmu do produkcji większej ilości mleka i

uspokaja maluszka, przy czym nie trzymaj go przy piersi dłużej niż 15-20 min, ze względu na

to, by nie uszkodzić brodawek. kilka dni takiego przystawiania (czasem nawet co pół godziny

i wszystko powinno wrócić do normy dopóki nie pojawi się kolejny skok rozwojowy). i

przystawiaj do piersi (jeśli karmisz piersią) w takisposób, że jeśli dawałaś ostatnio lewą

to następne karmienie zacznij od lewej i gdy ją opróżni to daj mu prawą. następne karmienie

(po przerwie na sen czy zabawę) zacznij od prawej i ewentualnie z lewej dokładka. zawsze

zaczynaj od tej na której ostatnio skończyłaś i dokładaj kolejną. to powoduje, że synek

zaspokaja nie tylko pragnienie ale i głód, zapobiega zastojom i pozwala na utrzymanie

laktacji. Jeśli karmisz mlekiem modyfikowanym spróbuj zwiększyć porcję o 10-20 ml. jeśli to

nie pomoże wtedy do lekarza.
Ile Damianek przybrał na wadze od urodzenia? jakie są

przerwy pomiędzy karmieniami?
Pozdrawiam serdecznie, 

Ostatnio zmieniony 11-07-2011 21:07 przez morena

Re: Zaparcia
sylwia1975  
11-07-2011 21:08
[     ]
     
Inflacol super i nie wiem czy tez jest w polsce sinsbaby kropelki mateusz juz nie

potrzebuje odstapie homepatyczne oczywiscie ha ha jak za wysylke zaplacisz ale by byla duza

paczka no czasami termetrem powiecic ostroznie z waselina czopki uzywalam bardzo

zadko,rumnianek malo co pomaga na silne zaparcie badz powietrze w brzuszku. 


Re: Zaparcia
mikew  
11-07-2011 22:21
[     ]
     
Hej

faktycznie jak karmisz piersią to przejrzyj swoją dietę, ale dodam, że dzidziuś na piersi

może robić kupki przy każdym karmieniu,a też i raz na tydzien i jest to ok (mleko matki

czasem wchłania się w 100%). Czopki ok, ale sporadycznie, przynajmniej mnie tak instruowano.

Jeśli krzyczy przy oddawaniu kupki, to często jest to normalne, bo dziecko nie potrafi

nabrać powietrza i przeć, a w wydostaniu kupki pomaga wtedy krzyk albo płacz (tak mają

dzieci jakoś do 3 mc życia).
Jeśli jest na mleku modyfikowanym to powinien robić raz

dziennie. wtedy powinien pić wodę, koperek etc. dziecko na butelce trzeba dopajać, na mleku

matki nie powinno się.
Kolki - my też stosowaliśmy infacol.
następnie do tego (na

wyregulowanie trawienia i m.in. zaparcia, jednocześnie też leczy się tym ulewania) Debridat

- ale to już leki.
P.S. dziecko po czopku zwykle zrobi kupkę, nawet jak nie ma zaparcia

czy też problemu, chyba, że ma w 100% czyste jelita. 
EM
http://www.mikew.e-blogi.pl/
Ostatnio zmieniony 11-07-2011 22:23 przez mikew

Re: Zaparcia
lemoni80  
11-07-2011 23:07
[     ]
     
Jesli mleko matki to

moze byc rzadko, nawet raz na tydzien albo i dluzej, U mnie lekarz powiedzial ze jak 14 dni

nei rzobi mam sie zglosic.
Chyba ze damianek sie bardzo meczy przy robieniu. Ale jesli w

ogole nie robi to bym poczekala.

Pozdrawiam 
Lemoni, mama Karola (+07.08.2009, 40 TC) i Sofie (*14.07.2010, 37 TC) oraz Alexa (*01.01.2013, 38 TC)

Re: miesiac
Dodis  
14-07-2011 19:20
[     ]
     
Dzis moj malutki

konczy miesiac ale ten czas leci,przepraszam ze rzako pisze ale nie mam narazie laptopa bo

padl wiec pisze z firmy meza i nie mam mozliwosci zagladania dosc czestego do was,jestem

troszke ograniczona.Mama Natali ur/zm 05.03.2010 i Damianka ur 14.06.2011 
D.Czekaj

Dziękuje
Dodis  
20-11-2011 20:12
[     ]
     
Dziękuje wam

dziewczyny za wsparcie po stracie jak i zarówno ciąża po stracie:) Pomogłyście mi przejść

trudne chwile żałoby jak i strach w czasie drugiej ciąży. Mój synek 14.11.2011 skończył 5

miesięcy i jest strasznie ruchliwym i towarzyskim dzieckiem,taki mały grubasek:) Wchodzę na

to forum jak mam czas i obserwuje wasze kolejne szczęścia ponieważ one bardzo mnie cieszą.

Zreszta każda z nas zna te odczucia:) Mama Natalki ur/zm 05.03.2010 i Damianka

ur.14.06.2011 
D.Czekaj

Re: Moje małe szczęście rośnie we mnie
Dodis  
20-11-2011 20:28
[     ]
     
Teraz ja za was trzymam kciuki:) Mama Natalki ur/zm 05.03.2010 i

Damianka ur.14.06.2011 
D.Czekaj

::   w górę   ::
Przeskocz do :
Forum tworzone przez W-Agora