Jak to jest z tą cc.? | |
|
Smutasek  
10-08-2008 17:53 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
W
kilku postach przeczytałam, że umówionej cesarki nie robią przed końcem 38 tc. Czy wiecie
jak to jest faktycznie? Mi zrobili cc. pod koniec 38 tygodnia i Zuzia była niedotleniona, a
na początku tego 38 tc. przestałam czuć ruchy i ktg przestało być dobre. Orientujecie się
jak to jest faktycznie? Bo ja to teraz chciałabym mieć cc. max na początku 38 tygodnia, bo
nie wyobrażam sobie czekać dalej. Zaczynam się znowu zastanawiać na ciążą (-
niedogodzisz...). Ola mama Zuzi Aniołka
|
|
Re: Jak to jest z tą cc.? | |
|
ewach  
10-08-2008 18:26 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Moim
zdaniem owinnas porozmawiać ze swoim lekarzem prowadzącym. Przedstaw mu swoje obawy, powiedz
to co nam napisalas. jeżeli jest lekarzem z powłania mysle , że zrozumie cie doskonale i
znajdzie dobry sposób na to aby tym razem wszystko było Ok. Tego z całego srec CI życze. Ja
mialam umówione cc na samym poczatki 38 tyg. jak mała tylko osiągnela wage 3 kg., ale u mnie
była inna sytuacja poniewaz od 35 tygodnie dretwiały mi dłonie i to niepokoiło mojego
połoznika. Pozdrawiam i trzymam kciuki.
|
|
Re: Jak to jest z tą cc.? | |
|
Smutasek  
10-08-2008 20:05 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Dzięki dziewczyny, trochę mnie uspokoiłyście, mam tylko nadzieje, że ten lekarz, do którego
teraz chodzę jest tak dobry jak mówią. Ola mama Zuzi Aniołka
|
|
Re: Jak to jest z tą cc.? | |
|
ewach  
10-08-2008 21:23 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Pamietaj, ze zawszem mozesz lekarza zmienic. Ja zmieniłam prowadzacego w 6 m-cu ciazy,
pózno, ale bogu dziekuje ze sie zdecydowalam
|
|
Re: Jak to jest z tą cc.? | |
|
Dorota  
11-08-2008 08:46 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
To jeśli
można ja też się podłącze pod ten temat. Mój mały, ma jeszcze czas, ale nie przekręcił się
jeszcze i grozi mi cesarka. Za pierwszym razem rodziłam naturalnie i teraz też tak bym
chciała. Boje się cesarki gdy leżałam w szpitalu na mojej sali była dziewczyna po cesarce i
strasznie bolała ją głowa i wszystko, nie była wstanie się ruszyć i aż płakała z bólu. Nie
wiem jak długo tak miała bo po dobie wypisałam się ze szpitala. Mojego Aniołeczka przewieźli
do innego a ja chciałam do niego. Proszę powiedzcie jak to było z Waszym powrotem po cc
to formy, jak się czułyście? Też tak cierpiałyście?
|
|
Re: Jak to jest z tą cc.? | |
|
Mamutek  
11-08-2008 09:00 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Ja bardzo szybko stanęłam na nogi po cc. Szybiej niż moja
koleżanka po naturalnym porodzie. Wiesz, myślę, że to kwestia bardzo indywidualna i
ściśle związana z psychiką. Dla mnie najważniejsza była córcia. A cc to nic strasznego.
:)
Mama Weroniczki 11.07.2005 i Jasi (*) 30.04.2008, 8tc
|
|
Re: Jak to jest z tą cc.? | |
|
ewach  
11-08-2008 10:33 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Dorotko, ja też pierwszy porod mialam naturalny drugi cc. Nie było tak zle. Dyskonfortem
jest to że po cesarne mosisz leżec 12 godzin (po znieczuleniu w kręgosłup) ale ta sie przez
to przejść. Ból glowy pojawia sie w momencie gsy nieopatrznie podniesies glowe w ciagu tych
12 godzin ponewaz nie wolno ci tego robic ( możesz obracac na boki ale pod żadnym pozorem
nie podnosic). Ja dostawalam w szputalu ketonal dożylnie przez dwie doby po cc. Nie bój sie
bol po obu porodach jest porownywalny.
|
|
Re: Jak to jest z tą cc.? | |
|
Dorota  
11-08-2008 19:25 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Ech dzięki
wielkie za pocieszenie już się mniej przejmuję i oswajam z tą myślą, że wrazie czego...
Postaram się nie martwić na zapas i tak nic to nie zmieni. Najważniejsze, żeby Mały był
zdrowy a reszte wytrzymam. A może jeszcze się przekręci.
|
|
Re: Jak to jest z tą cc.? | |
|
Smutasek  
11-08-2008 10:44 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Cesarka nic miłego, poród naturalny pewnie też, nie wiem bo nie rodziłam sn., a bardzo
chciałam, bo też cholernie bałam się cesarki. Sam zabie to był dla mnie koszmar - zobaczyłam
swoją Zuzię tylko z profilu, nawet nie do końca, a potem mi powiedzieli, że umiera, no a
potem jeszcze słyszałam rozmowę lekarzy, że coś u mnie jest nie tak, że mi coś wycinają,
byłam pewna, że chcą usunąć jajnik - to była masakra! A potem... Miałam wiele problemów,
komplikacji - leżałam w kałuży krwi, traciłam przytomność, jeździłam po szpitalach bo z
oczyszczaniem był problem - wszystko do du...! Ale też myślę, że to zależy od każdego
organizmu, ja wiem, że nie chce ryzykować. Wolę umówioną cesarkę, bo jak będą czekać znowu
kiedy sama dzidzia się urodzi to znowu może być tak samo, znowu mogą ją zrobić za późno -
mam nadzieje, że teraz wszystko będzie dobrze. Ola mama Zuzi Aniołka
|
|
Re: Jak to jest z tą cc.? | |
|
kasia-m  
11-08-2008 11:43 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Po pierwszej csarce szybko doszłam do siebie.Miałam narozę więc
szybko kazali mi wstać.Brzuch bolał przez dwa dni potem było już o wiele
lepiej.
Teraz będę mieć umówioną cesarkę na końcu 39 tyg.Również uważałam, że to
zbyt poźno, ale lekarz mi wytłumaczył co i jak. Moja Malwinka też miała
niedotlenie. Dlatego teraz mam często robione ktg i będę mieć robione przepływy.Ja będę
spokojniejsza, bo jesli lekarz stwierdzi,że coś nie tak wyciągną małego.Jesli będzie ok
niech sobie siedzi i rośnie do tego 39 tyg. Wszystko zależy od lekarza.Najważniejsze byś
wiedziała, że zrobi wszystko by było ok! Kasia Mama Malwinki (*+29.09.07)
|
Ostatnio zmieniony 11-08-2008 11:45 przez kasia-m |
Re: Jak to jest z tą cc.? | |
|
Smutasek  
11-08-2008 12:44 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Kurczę, koniec 39 tygodnia! Ja jeszcze nie jestem w ciąży a już panikuje, zastanawiam się
czy to w ogóle jest sens. Ja się boję właśnie tego, że będą czekać nie wiadomo na co, tak
jak z Zuzią. W połowie 38 tc. przestałam czuć ruchy, ktg było zawężone, a oni nic nie
zrobili, nic! Czekali - chyba na to, żeby Zuzia odeszła, poza tym u mnie w rodzinie rodzą
się same wcześniaki! Ja życzę oczywiście Tobie, żeby wszystko było ok, mam nadzieję, że
teraz mamy mądrych lekarzy, którzy faktycznie zadziałają w razie czego, kurczę, ale ten 39
tydzień mnie akurat przeraża! Ola mama Zuzi Aniołka
|
|
Re: Jak to jest z tą cc.? | |
|
kasia-m  
11-08-2008 12:49 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Mnie
też przeraża, ale doktor wytłumaczył, że dla dzidzi tak będzie lepiej.Mam (obecnie)
świetnego lekarza więc jestem w miarę spokojna.Wiem, że zrobi wszystko by było dobrze.Jesli
ktg będzie cały czas tak idealne to cięcie będzie w 39 tyg. Poprzednio też rodziłam w 39
tyg., niestety córcia nie żyje.
Najważniejsze byś miała lekarza, któremu będziesz
ufać, który będzie wiedział co robi:) Kasia Mama Malwinki (*+29.09.07)
|
|
Re: Jak to jest z tą cc.? | |
|
Smutasek  
11-08-2008 13:40 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Wiesz Kasiu, niby chodzę też do bardzo dobrego lekarza, ale nie potrafię już zaufać tak na
100%, niestety. Już raz zaufałam lekarzowi, który się okazał totalnym gnojem! Po prostu brak
słów jeśli o niego chodzi! Pogadam ze swoim lekarzem jak już będę w ciąży, no kurczę nie ma
innego wyjścia trzeba jakoś uwierzyć w to co mówią, najwyżej będę szukała gdzie indziej
rozwiązania jakby co. Życzę Ci, żeby wszystko było ok i u Ciebie, i u wszystkich innych
przyszłych mam po stracie. A który u Was tydzień? Ola mama Zuzi Aniołka
|
|
Re: Jak to jest z tą cc.? | |
|
kasia-m  
11-08-2008 14:13 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
U
mnie własnie mija 37 tydzień:) W poprzedniej ciąży sądziłam, że mam bardzo dobrego
lekarza, jednak okazało się inaczej. Lekarz, do którego teraz chodzę ratował moją
córeczkę.Wie jaką traumę przeszłam, sam to przeżył (wszyscy lekarze uważali, że mała powinna
żyć), dlatego robi wszystko by było dobrze.Musiałam mu zaufać.Nie mogę się zadręczać bo to
nie wpłynie dobrze na mojego synusia w brzuszku.
Ściskam Cię mocno:) Kasia Mama Malwinki (*+29.09.07)
|
|
Re: Jak to jest z tą cc.? | |
|
sillke(mama Remika)  
11-08-2008 20:28 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
A JA jestem zadowolona z cesarki z córką.Wstałam po paru godzinach,wzięłam
prysznic nic mnie nie bolało,miałam córke przy sobie i nie dawałam
pielęgniarkom. Natomisat z synkiem cc to była porażka,aż nie chce jej wspominać.
http://tobie-remiczku.blog.pl/ Kochamy Cię Skarbie....
|
|
Re: Jak to jest z tą cc.? | |
|
Aleksandra Pietrzyk  
11-08-2008 23:40 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Mialam 2 cc ,znieczulenie podpajenczynkowe,pierwsza bardziej
bolesna niz druga,w kazdej czulam sie inaczej,ale nie wspominam ich nie milo,po3 godzinach
stanelam na nogi,na nastepny dzien zajmowalam sie synem
pierwszy to 38 tydzien i 5
dni drugi 37 tydzien i6 dni. Mama Danielka
|
|
:: w górę ::
|