dlaczego.org.pl  
Forum dlaczego.org.pl  >> CIĄŻA PO STRACIE
Nie jesteś zalogowany!       

mam kryzys......
miriam  
17-01-2008 23:33
[     ]
     
wszystko mnie denerwuje, nie mogę na siebie patrzeć, jestem gruba i czuję jakis wstręt do siebie, mam coraz gorsze mysli, coraz bardziej sie boję, przez to kłócimy sie z mężem- nie dziwię mu się. Jak wytrwać do kwietnia? Czy Wy też macie takie dni? 
http://www.republikadzieci.pl/rd/content/view/786/184/

szczęśliwa ziemska mama....

Re: mam kryzys......
klara90  
18-01-2008 10:55
[     ]
     
Ja mam taki kryzys od początku,bardzo się boję,ciągle wydaje mi się,że dziecku coś się stanie i nie wiem jak sobie mam już z tym poradzić.Zamęczam wszystkich dookoła swoimi nastrojami i płaczem,nie wiem co mam robić... 


Re: mam kryzys......
edzia26  
18-01-2008 11:46
[     ]
     
Miriam ty nie jesteś gruba, ty jesteś kobietą, która spodziewa się dziecka. Możesz byc pewna, że nie jedna szczupła kobieta patrzy na Ciebie i twój brzuszek z zazdrością. Musisz wierzyć, że będzie dobrze, bo tylko nadzieja i wiara nam zostały.
POZDRAWIAM głowa do góry i uśmiechnij się. 
Mama Natalki,Kingusi i aniołka Kacperka http://kacperektarczewski.pamietajmy.com.pl/ http://nasza-klasa.pl/profil

Re: mam kryzys......
miriam  
18-01-2008 12:02
[     ]
     
wiem,że jestem może egoistką, na pewno niejedna kobieta chciałaby być na moim miejscu........ale dla mnie ciąża nie jest przyjemnym przezyciem, źle się czuję i fizycznie i psychicznie. Końcówka chyba zawsze taka jest. 
http://www.republikadzieci.pl/rd/content/view/786/184/

szczęśliwa ziemska mama....

Re: mam kryzys......
mababo  
18-01-2008 12:10
[     ]
     
miriam, podpisuję się pod moją przedmówczynią - JESTEŚ W CIĄŻY a nie gruba! To chyba naturalne i mąż na pewno Cię taką akceptuje, przecież nie będziesz tak wyglądać całe życie a do kwietnia zostały już tylko 3 miesiące!
Ja znów cały czas mam schizy, że malutka owinie się pępowiną. Dziś przez cały ranek tak strasznie fikała, że najchętniej już pobiegłabym na USG. Ehhh, ciężko jest być w ciązy po stracie.

Pozdrawiam cieplutko -
Magda- mama Aniołka Filipka (*) *09.12.2005 +13.01.2006 i malutkiej córeczki pod sercem (24 tc) 
mababo

Re: mam kryzys......
miriam  
18-01-2008 13:01
[     ]
     
ja z kolei sie martwie tym,ze moja malutka nie jest zbyt ruchliwa, czuję tylko lekkie kopniaki, a fikołków wcale, jak tak dalej będzie to nie odwróci się do porodu i pozostanie nam cesarka 
http://www.republikadzieci.pl/rd/content/view/786/184/

szczęśliwa ziemska mama....

Re: mam kryzys......
kasia-m  
18-01-2008 13:33
[     ]
     
Miriam będzie dobrze...
Boisz się samej końcówki, bo zbliża się poród.
Ciąża po stracie nie jest łatwa do przejścia ale popatrz tylko jak mało Ci zostało.Chciałąbym być na Twoim miejscu...
Co do ewentualnej cesarki, nie bój się.Ja miałam robioną i czuję się dobrze:) Najgorsze są pierwsze dwa dni, po naturalnym porodzie pewnie też.
Życzę usmiechu na ostatnie miesiące ciąży... 
Kasia Mama Malwinki (*+29.09.07)


Re: mam kryzys......-- po wizycie
miriam  
22-01-2008 22:17
[     ]
     
byłam dziś na wizycie, niby wszystko dobrze, ale moja mała kruszynka jest mało ruchliwa. Pani doktor nie umiała mi powiedzieć dlaczego. Stwierdziła ,że może poprostu jest taka spokojna. Ale jakoś mnie to nie przekonuje. A może jej coś dolega? Już nie wiem co robić. Jak mam dotrwać do kwietnia. Po co chodzimy na te wizyty skoro i tak do końca nic niewiadomo??? 
http://www.republikadzieci.pl/rd/content/view/786/184/

szczęśliwa ziemska mama....

Re: mam kryzys......-- po wizycie
mama Oliwki  
22-01-2008 22:48
[     ]
     
Miriam kochana pewnie i ja tez bede sie tak stresowac to pewnie normalne rozumie co czujesz trudno nam zyc beztrosko po stracie ale pamietaj wszystko bedzie dobrze musi byc powtarzj sobie te slowa moze bedzie ci choc troszeczke latwiej sciskam mocno i zycze spokoju. 


Re: mam kryzys......-- po wizycie
edzia26  
23-01-2008 10:30
[     ]
     
Miriam, kiedy byłam w ciąży z moją córeczką Natalką, to też ona była mało ruchliwa, nigdy nie dostałam od niej pożądnego kopniaczka. Widziałam jak się kręci, wypina nóżki, pupę ale to nic do kopniaków, które dostawała moja koleżanka od swojego maleństwa.
Natalka nawet przy porodzie była leniwa, więc poród zakończył się cesarką, ale SZCZĘŚLIWIE i to jest najważniejsze. A dziś moja królewna jest 4,5 letnią grzeczniutką dziewczynką.
Wydaje mi się, że Twoje słoneczko ma poprostu spokojny temperament i tyle. 
Mama Natalki,Kingusi i aniołka Kacperka http://kacperektarczewski.pamietajmy.com.pl/ http://nasza-klasa.pl/profil

Re: mam kryzys......-- po wizycie
demonnik  
23-01-2008 11:55
[     ]
     
Miriam jestem w 29 tc i mój Sunuś też jest taki troszke leniuszkowaty... czesto mam tak ze tylko widze jak sie przeciaga albo poprostu rusza...chyba tylko 2 razy dostalam od Niego mocniejszego kopniaczka ale to było pełne zaskoczenie. Również myśle ,że nasze Dzieciaczki maja poprostu taki temperament i sa spokojniutkie:)... w szpitalu miałam wielokrotnie robione ktg i usg i z dzidzia jest wszystko ok a lekarz powiedział,ze moj synek jest poprostu spokojny 

Filipek ur/zm 19.01.2007r 23tc[*],

Mateuszek ur. 17.03.2008r 36tc,

Alanek ur 21.10.2012 39,6 tc!:o)

oraz Aniołek ktory umarł w brzuszku w 15 tc a o czym dowiedzialam sie w 18 tyg.zabieg 19.06.2015

spijci

Re: mam kryzys......-- po wizycie
basia 30 babelek  
23-01-2008 12:58
[     ]
     
Kochan Miriam niektore dzieci takie poprostu sa,moj pierwszy syn ruszal sie caly czas i do dzisiaj chociaz ma 8 lat jest wiercipieta,a mlodszy 2 latka tez tak jak twoje malenstwo byl bardzo spokojny i tez caly czas musialam go prowokowac,zeby dal i jakis znak ,ze jest ok,dzis jest madrym malym chlopacziem z mocnym charakterem. 
Baśka

Re: mam kryzys......-- po wizycie
kasia-m  
23-01-2008 14:50
[     ]
     
Miriam mi właśnie też tak mówiła....
I co?Mała była pookręcana pępowiną.
Dla spokoju Twego poszłabym do innego lekarza, po co masz się zadręczać?!!!!
Nie martw się na zapas...
Buźka 
Kasia Mama Malwinki (*+29.09.07)


Re: mam kryzys......-- dziękuję za miłe słowa
miriam  
23-01-2008 21:55
[     ]
     
dziękuję za miłe słowa. Ze mną jest tak,że kopniki czuję, ale nic poza tym. Mała od miesiąca jest w pozycji poprzecznej....Nie wiem już co robić. Do innego lekarza na konsultacje i tak pójdę, ale czy on mi powie coś nowego? Przecież tak naprawdę wszystko okaże się po porodzie? Czy na usg widać ,że dziecko jest np niepełnosprawne?? 
http://www.republikadzieci.pl/rd/content/view/786/184/

szczęśliwa ziemska mama....

Re: mam kryzys......-- dziękuję za miłe słowa
mama Oliwki  
23-01-2008 22:13
[     ]
     
Miriam kochana moze dla wlasnego spokoju idz prywatnie i zrob USG 4D widac wszystko trzymaj sie mocno myslami jestem z toba bedzie dobrze zobaczysz. 


Re: mam kryzys- czy z Wami też tak jest?
miriam  
28-01-2008 17:35
[     ]
     
dziewczyny czy Was też męczy siedzenie w domu i to czekanie? Staram się czymś zając ale nie mogę się na niczym skupić. Najchętniej bym przespała do kwietnia, ale nawet spać nie mogę. Może macie sposób na niemyślenie? 
http://www.republikadzieci.pl/rd/content/view/786/184/

szczęśliwa ziemska mama....

Re: mam kryzys- czy z Wami też tak jest?
mice'owa  
29-01-2008 09:51
[     ]
     
Ja też najchętniej obudziłabym się w maju, w momencie gdy rodzę (tak, tak, może Was to zdziwi, ale ja chcę przeżyć poród - mam nadzieję że taki "podręcznikowy" :). Moim sposobem na niemyślenie jest chodzenie do pracy. Byłam miesiąc na L4 z powodu skurczy, które sie pojawiły w 19 tyg, ale jak tylko skurcze przeszły, powiedziałam lekarzowi, że chcę wrócić do pracy. Jestem sekretarką, więc praca ani stresująca, ani wysiłkowa. A czas szybciej płynie. Drugim moim sposobem jest podczytywanie forum ciążowego na Gazecie. Wtedy czuję się bardziej w ciąży niż w "ciąży po stracie". A w poprzedniej ciąży (prawie cała na L4) zaczytywałam się książkami, musiały być jednak z gatunku tych "wciągających".
Miriam, głowa do góry, trzeba wierzyć że będziemy mamami tu na ziemi.
Może poznańskie mamy w ciąży po stracie się spotkają na jakimś pokrzepiającym deserku? ;))

Agnieszka - mama aniołka Julci (ur. martwo 41 tydz.)
i Syneczka - 25 tydz. 
Agnieszka
mama Julki (*+ 41 tydz.), Pawełka (2 latka), Janka (*+ 11 tydz.) i jeszcze Kogoś - grudzień 2010



Re: mam kryzys......
miriam  
29-01-2008 11:55
[     ]
     
No ja do pracy wrócić nie mogę, bo mam dość wyczerpującą pracę, a zresztą cały czas mam mdłości i dostaję zastrzyki przeciwwymiotne. Na książce nie mogę się skupić. Najchętniej szykowałabym już całą wyprawkę, ale mam takie opory.......... 
http://www.republikadzieci.pl/rd/content/view/786/184/

szczęśliwa ziemska mama....

Re: mam kryzys......
kurczak  
29-01-2008 22:07
[     ]
     
poogladaj glupotki w tv-wiem, ze nic ciekawego nie ma. Moze obejrzyj swoj ulubiony film? ja ostatnio ogladam w necie ciuszki, zabawki;) milo chociaz na razie popatrzec;) 


Re: mam kryzys......- do kurczaka
miriam  
29-01-2008 22:46
[     ]
     
oglądam wszystkie seriale jakie sie da, w necie tez siedzę,ale to nadal nie pomaga. Pani doktor zwiększyła mi dawkę relanium,żebym nie dostała na głowę, ale nie chce się za bardzo szpikować. Tak mi ciężko i tak sie boję. A tu jeszcze 82 dni...... 
http://www.republikadzieci.pl/rd/content/view/786/184/

szczęśliwa ziemska mama....

Re: mam kryzys......- do kurczaka
basia 30 babelek  
30-01-2008 09:26
[     ]
     
Miriam mysl o swym malenstwie i rob to dla niego ,takie zamartwianie sie jest bardzo zle,moze nawet doprowadzic do przedwczesnego porodu,a tego chyba niechcesz.Jesli lekarz mowi ci ,ze z dzidzia jest dobrze to trzymaj sie tej mysli,a nie wmawiaj sobie glupot.Twoje malenstwo odczowa twoje nastroje i terz mu zle kiedy mama jest smutna.Trzymaj sie cieplutko i mysl pozytywnie a wszystko bedzie dobrze 
Baśka

Re: mam kryzys......
miriam  
30-01-2008 10:58
[     ]
     
ale ja własnie myślę tylko o maleństwie i boję się ,ze przez to szybciej urodzę, nie potrafię o niczym innym myśleć 
http://www.republikadzieci.pl/rd/content/view/786/184/

szczęśliwa ziemska mama....

miriam zapraszam do nas:)
mamantos  
30-01-2008 12:27
[     ]
     
witam, moze dobrze ci zrobi jak wpadniesz do mnie na kawke inke??Pogadamy, zobaczysz naszego maluszka i odazu dobre mysli przyjdą:)A nasza Martynka jest ostatnio troche niegrzeczna, ale to wszystko po tych szczepionkach:( Jest najukochansza na swiecie i niedługo ty bedziesz sie cieszyc z ziemskiego macierzynstwa:)
Madzienka - najszczesliwsza mamka na swiecie:)
Martynki urodzonej 3 grudnia 2007
http://www.ferrodo.pl/~fpawel/martynka/
i aniołka Antośka + 20.06.2006
http://www.republikadzieci.org/problemyiniepokoje/strata/pamiec395.htm 


Re: do madzienki
miriam  
30-01-2008 13:23
[     ]
     
Madzienko bardzo Ci dziękuję za zaproszenie, ale nie dam rady....ilekroć oglądam zdjęcia Twojej malutkiej ryczę jak wół. Jest przesłodka!!! Boję się,że znowu się zawiodę, że znowu się nie uda. Może jak urodzę to umówimy sie na spacerek....Pozdrawiam. 
http://www.republikadzieci.pl/rd/content/view/786/184/

szczęśliwa ziemska mama....

::   w górę   ::
Przeskocz do :
Forum tworzone przez W-Agora