Witamy Cię na naszej stronie. Pragniemy by to miejsce stało się azylem dla osieroconych rodziców. Zależy nam aby tacy rodzice stracili owo nieznośne poczucie wyjątkowości, którego zapewne doświadczają w swoim środowisku, by mogli podzielić się swoim bólem, tęsknotą, trudem, drobnymi radościami, by mogli opowiedzieć o swoim dziecku. Pamiętaj, nie jesteś sam.

Kolejny Dzień Dziecka Utraconego. Dla niektórych będzie to następna rocznica, piąta, dziewiąta, piętnasta, a dla innych świeża (zbyt świeża) rana. Dzień Dziecka Utraconego to nie jest "Święto" jak niektórzy sugerują. To nie jest wyłączny dzień w którym wspominamy nasze dzieci. Nasze dzieci żyją w nas przez cały rok, całe lata i zawsze w każdej sekundzie życia mamy je w pamięci.

Jego pomysł narodził się z potrzeby mówienia światu o naszym bólu, a także z konieczności dokonania zmian w świecie, który ucieka od śmierci i od cierpienia, za wszelką cenę wmawiając ludziom, że "wszystko będzie dobrze, uśmiechnij się". Nie. Nie będzie dobrze. Długo nie będzie dobrze, ale w końcu, wierzcie mi, uda się zagoić tą ranę, mimo, że na zawsze pozostanie RYSA na duszy. Trzymajmy się razem. 
 

Córeczko 4 kwietnia 2009r.masz urodzinki roczek.pamietam dzien kiedy umarlas mi na raczkach z usmiechem na buzce:(4 kwietnia 2008r,zaczol sie moj najgorszy dzien.....W klinice oznajmili mi ze dzis w trybie pilnym sie urodzisz....Urodzilas sie zyllas 3 godzinki i odeszłas:(Tak bardzo tesknie za Toba:(Pamietaj kochamy Cie:(

 

Mamusiu!~

Ja chcialam zyc

chcialam byc przy Tobie

a teraz juz mnie nie ma

ale patrze na Ciebie z góry

za 4 miesiace urodzi mi sie

siostrzyczka bede czuwac nad wami:(

Kocham was:(((Ś.P)